Część 49 Nadchodzi wojna

8 1 0
                                    

Przeniosłam się do mieszkania chłopkaów ale nadal sie martwie o innych. Fred został w domu jeszcze na kilka dni, popatrzyłam na Gorga który był bez koszulki. Podeszłam do niego i wbiłam mu się w usta, oddał mi pocałunek ale z większa mocą, pod niusł mnie i oparł o ściane.

- Chce zapomnieć o tym- szepnełam a on pokiwał- Chce przestać myśleć o wojnie.

- Zapomnisz- szepną. Ugryzł mnie w szyje a ja westchnełam, wplontałam palce w jego włosy. Ściągną mi bluzke i zjechał na moje piersi, jęknełam mu do ucha a on umocnij chwyt pod moimi udami i zabrał mnie do pokoju. Rzucił na łóżko i rozpią stanik, zaczełam rozpinać jego pasek a on całował mnie i sam ściągna moje spodnie, ugryzłam go w warke a on mrukną. Rozbrał się do naga i popatrzył na mnie.

- Prosze chce zapomnieć- szepnełam- Potrzebuje cie teraz- dodałam a on wszedł we mnie płynnie. Jeknełam i wbiłam mu paznokcie w plecy, zaczą się poruszać a ja mruczałam z rozkoszy.

- Zajmij się mną- mrukną a ja popatrzyłam na niego- Myśl o mnie- usmiechnełam się i przerwuciłam nas. Treaz to on leżał na plecach a ja na nim siedziała- Nie spodziewałem się tego.

- Należe do ciebie- szepnełam i zaczełam się ruszać. Dłonie Gorga zaczeły wspinać się w góre aż nie chwyciły mnie za piersi, jęknełam cicho a on sie uśmiechną i znowu leżałam pod nim- Gorge- mruknełam a on ruszał się dalej. Wplontałam palce w jego włosy a jego miejśnie zaczył sie napinać.

- Kocham cię- mrukna. Złapał mnie za biodra i docisną do swoich mocno.

- Gorge!- jęknełam wyginając plecy w łuk- Cudownie- mruknełam a on popatrzył na mnie.

- Jeszcze raz- mrukneliśmy razem. Zajeło nam to chile ale po chwli padł na mnie a ja pogładziłam go po głowie, oddcyhałam szybko a on pocałowal mnie w szyje.

- To było nieziemskie- mruknełam a on ze mnie zszedł. Poczułam jak jego nasienie ze mnie wypływa, uśmiegnełam się i wtuliłam się w niego.

- Za kilka dni jedzemy w odwiedziny do mamy- mrukną a ja pokiwałam. Nifadora niedługo uraodzi a ja sie ciesze bo będę miała kogo rozpieszczać- Wszystko w porządku?

- Tak- mruknełam. Pocałowałam go i wtulilam sie w niego, gładził mnie po biodrze a ja jeździłam palcem po jego mięśniach- Jesteś idealny.

- Wiem- mrukną a ja się uąmiechnełam.

Mineło troche czasu a Nifadora urodziła chłopca ma na imie Edward. Siedzie własnie i Weasieyów i czekam aż przybędą, po chwili usłyszałam teleportacje więc wstałam i przytuliłam Lupina.

- Część- mrukneła Nifa a ja zobaczyłam jak trzyma ich syna- Zaraz go poznasz spokojnie- uśmiechnełam się. Usiedli w salonie a ja patrzyłam na nich- Lili chcemy cię o coś prośić- powiedziała.

- Chcemy abyś została jego matką chcestną- oznajmił Remus.

- Naprawde?- spytałam- Pewnie, że zostane.

- Ale- powiedziała Nifadora- Chcemy abyś w razie, gdybyśmy zgineli zaopiekowała się nim.

- Wow- mruknełam- Tego sie nie spodziewałam.

- Zgadzasz się?- spytał Remus- Wychowasz go jak własnego syna?

- Tak- powiedziałam a Dora mi go dała- Hej maleńki- mruknełam. Gorge się na mnie patrzył a ja na nie spojrzałam- Co?

- Nie nic- mrukną a Ginny pokreciła głową. Od niej wiemy co sie dzieje w tym roku w Hogwarcie martwie się o Harrego, Rona i Hermione bo się ukrywają nie wiadomo gdzie a ja umieram z nerwów. Oddałam syna Nifie kiedy zaczą płakac a ona zaczeła go karmić- Pięknie wyglondasz z dzieckiem- szepną Gorge a ja się uśmiechnełam.

- Wojna sie zbliża- mruknełam- Pogadamy jak sie skończy- pocałowałam go w policzek.

Black czy Moon- Gorge WeasleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz