POV; Lili
Gorge poszedł sobie jak tylko Ginny i Hermiona weszły do pokoju. Położyłam się ale nie mogłam zasnąć leżałam tak ale wiem, że wszyscy śpią. Wstałam i zeszłam na duł ale sie wystraszyłam i uderzyłam kogość.
- Ała- usłyszałam głos Gorga.
- O matko- powiedziałam- Gorge tak cie strasznie przepraszam- szepnełam a on trzymał się za noc- Nie złamałam go, prawda?
- Nie jest cały- mrukną- dziewczyno ile ty masz siły- mrukną a ja sie uśmiechnełam. Dałam mu chusteczke a on przyłozył sobie do nosa.
- Opatrze to- mruknełam ale on mnie zatrzymał.
- Twój tata ma zapasy Ognistej Weske- oznajmił a ja się zasmiałam cicho. Zabraliśmy jedna butelke i ruszyliśmy na góre do jego pokoju, Fred spał a ja zaczełam opatrywać nos chłopakowi. Pogładzilam kciukiem jego policzek.
- Nie jest złamany- mruknełam a po chwili krew mu przestała lecieć- W porządku?
- Tak- szepną i otworzył Butelke.
- Nie mamy kieliszków- mruknełam.
- Bedziemy pić z gwinta- oznajmił. Wygłuszył pokój, zaczełam gadać o niewiadomo czym bo lekko była podpita- Dostaniesz zniszke do naszego sklepu.
- Zniszke?- spytałam- To ja wam pomagałam w połowie wynalasków więc chce współ udział.
- Nie- oznajmił i dał mi butelke- 50% zniżki.
- To za mało chce za darmo- mruknełam a on sie uśmiechną- Takie masz kryteria do swojej byłej partnerki Balu?
- Współ udział i zostanie moją dziewczyną- oznajmił.
- Tak mi pasuje- oznajmił- Zostane twoją...Co?
- Lili od kąd cię zobaczyłyem wiedziałem, że jesteś tą jedyną- oznajmił chwytając mnie za dłonie- Twóje żarty, twój śmiech były czymś o czym nie moge zapomnieć, twoje spojrzenie to jak zmieniasz swoje chumory śa takie cudowne- szepną- Nie chce nikogo innego niz ciebie Lili a kiedy mnie wtedy pocałowałaś byłem pewien, że nigdy więcej cię nie zranie. Kocham cię Lili.
- Ja ciebie też kocham Gorge- mruknełam. Pocałowałam go a on oddała pocałunek ale go pogłebił, przerwucił mnie na łóżko i zawisną nade mną. Wplontałam palce w jego włosy a on się uśmiechną, odłożył rózdżke na stolik a ja złapałam lecącą butelke- Ostroznie- szepnełam i odstawiłam ja na podłoge. Jego dłonie zjechał w duł po moich udach i wkrasły się pod moja bluske, pocałunkami zjechał na moja szyje a ja powstrzymałam jęk kiedy mnie ugryzł.
- Zostanesz moją dziewczyną?
- Jasne, że tak- mruknełam a on się uśmiechną. Pocałowałam go a on dłońmi zaczą bładzić po moim ciele- Gorge- mruknełam mu w usta- Fred sie może obudzić.
- Nie śpie- mrukną a my się odwruciliśmy do niego- No cześć gołabeczki.
- Jak długo nas obserwujesz?- spytałam.
- Bedzie z 5 minut- mrukną- Nie chce słyszeć żadnech jęków i skrzypiącego łóżka- oznajmił i poszedł dalej spać. Popatrzylam na Gorga a on mnie pocałował, wtuliłam się w niego a on nas przykrył.
- Kocham cię- mrukną a ja się wtuliłam w niego bardziej.
- Ja ciebie też- mrukną. Poczułam pocałunek na czole a swoja twarz wtuliłam w jeg zagebienu w szyi.
POV; Gorge
Wstałem z boląca głową ale nie mogłem się podnieść, popatrzyłem na bok i zobaczyłem jak Lili śpi trzymając mnie mocno. Uśmeichnołem się, moja Lili jest tuż obok mnie, mruknełam cicho i zaczeła się budzić.
- O nie- mrukneła. O nie a ja nie będzie pamiętać?- Nie pije więcej z toba Gorgei- szepneła aja odetchnołem z ulgą- Co myślałeś, że zapomniałam.
- Może- mruknołem a on pogładziła mnie po ramieniu.
- Nigdy nie zapomnie- mrukneła a ja się uśmiechnołem. Pocałowałem ją a ona oddała pocałunek od razu.
- Ochyda- mrukna Fred i cały nastruj poszedł w niepamięć- Rubcie to kiedy jesteście sami- mrukną a Lili wstała.
- Chce ktos końcówke Weskie?- spytała i schowała butelke za siebie, kiedy do pokoju weszła nasza mama.
- Lili a co ty tutaj robisz?
- Zagadałam się wczoraz z chłopakami i zasnełam- oznajmiła- Śniadanie?
- Juz jest gotowe- oznajmiła- Zejdzcie zaraz.
- Pewnie- mrukneła a nasza mama poszła. Odetchneła z ulgą i dała mi butelke- Schowaj to tak aby Stworek tego nie znalazł.
- Tak jest szefowo- oznajmiłem a ona się zaśmiała- A buzi na dowidzenia?
- Widzimy sie za 3 minuty- oznajmiła i poszła. Uśmiechnołem się a Fred patrzył na mnie jak na ducha.
- Znalazłeś dziewczyne jako pierwszy- mrukną a ja sie uśmiechnołem.
- To nie byle jaką- mruknołem i wstałem.
CZYTASZ
Black czy Moon- Gorge Weasley
FantasyBlack ma trójke dzieci i kochającą żone, która nie wierzy w jego wine. Uwięziony w Azkabanie czeka na dogodny momęt aby znaleść zabójce przyjaciół natomiast w domu jego dzieci i żona, żyją normalnie córka i najmłodszy syn nie znają ojca a najstarzy...