37

177 14 6
                                    

Witam moja misie, od razu uprzedzam - teks piosenki u mnie samej spowodował łzy więc jeśli i wy będziecie płakać to wisze kawę albo ciasto na poprawę humoru! Do wyboru do koloru!🫰🥀

Miłego czytania i spokojnej soboty! 💐
___

Po jutrze wracamy. Kończy się wyjazd a ja ani trochę nie odpoczęłam. Cały czas coś się dzieje przez co psychika mi wysiadła. Całą noc siedziałam struta i patrzyłam w jeden punkt. Michael próbowała ze mną rozmawiać ale od tamtego napadu furii nie odezwałam się praktycznie ani słowa.

Nie jadłam prawie, nie spałam...cały czas pilnowałam się Michael jak bezdomny pies, który ma nadzieję na nowy dom od dobrej osoby. Przeniosłam w końcu wzrok na kobietę, która leżała na mnie z twarzą wciśniętą w zgłębienie mojej szyji.

Spała spokojnie trzymając mnie mocno w ramionach. Na jej ustach gościł delikatny uśmiech co dawało mi nikłe ciepło a myśl, że nie zostawiła mnie po tym ataku, a była skora jeszcze bardziej, żeby mi pomóc dawał mi iskierkę nadziei i podsycał ten żar, który ledwie się tlił.

-Moje serce oddane, oplecione cierniami róż,
Twój głos jak miód, na rany zadane tu,
Chcę cię chronić lecz wiem,
Że nie dam rady, chodź wciąż chce,
I nadzieję mam, że nie zostawisz mnie,
Chce dać ci gwiazdy, które na niebie co noc lśnią,
Lśnią jak twe oczy, które szczęście dają wciąż,
I chodź nie moje to chce tą nadzieją karmić się,

Pamiętaj wciąż, że nie ważne co i gdzie,
Ja jestem tu na serca twego dnie,
I chodź wiem, że to źle to nie chce puścić z objęć cię,
Me rany na sercu goją tylko przy tobie się,
Bądź przy mnie wciąż, a nie zawiedziesz więcej się...

Nuciłam cicho jakieś randomowe słowa. Ostatnio sporo nowych tekstów napisałam z czego połowa jeszcze nie skończona ale jednak coś nowego mam.

-I chodź wiem, że polegać mogę,
To nie chce obciążać również cię,
Przy tobie smutki idą precz nawet gdy nie ma obok cię,
Bo wystarczy mi Twój zapach, jest jak dom, którego szukam od lat,
I wiem, że nie chce stracić go,

Mój aniele z niebieskich bram,
Pamiętaj wciąż, że nie ważne co i gdzie,
Ja jestem tu na serca twego dnie,
I chodź wiem, że to źle to nie chce puścić z objęć cię,
Me rany na sercu goją tylko przy tobie się,
Bądź przy mnie wciąż, a nie zawiedziesz więcej się...

Nuciłam dalej ze świadomością, że gdy pierwsze słowa padły to kobieta się obudziła. Wiedziałam to bo zmienił jej się rytm oddechu, był delikatnie płytszy a jej spokojne dotąd serce delikatnie przyspieszyło.

Delikatnie wsunełam wciąż zabandażowaną dłoń w jej włosy. Miała miękkie - takie miłe w dotyku i zapach bardzo przypominał polne kwiaty. Nie przestając nucić ostrożnie wręcz delikatnie wyswobodziłam się z objęć kobiety i usiadłam przy łóżku na podłodze.

Sięgnęłam z szafki apteczkę i wszystko co było mi potrzebne, żeby zmienić opatrunki. Złapałam za krawędź bluz i zawachałam się na chwilę ale ostatecznie zdjęłam ją przez głowę. Zaczęłam odwijać bandarze. Miejscami przykleił mi się do skóry ale zamiast zmoczyć i delikatnie odkleić, ja oczywiście ciągłam przez co miejscami pojawiały mi się małe krople krwi.

Nie zwracając na to uwagi przemyłam najpierw jedną rękę, posmarowałam jakąś maścią, która kupiła dla mnie Smith i załorzyłam nowy bandarz. To samo zrobiłam z drugą. Jednak przy drugiej na chwilę się zatrzymałam a mój głos ucichł. Usłyszałam jak Misha się porusza i poczułam jej wzrok na sobie ale szczerze? Nie zwróciłam na to uwagi. Czułam się z jakiegoś powodu na tyle komfortowo przy niej, że mimo iż brzydziałam się tego co mam na dłoniach to przestałam się bać pokazywać tego przy niej.

Jesteś Moim Ratunkiem Skarbie - Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz