Harry miał świetny pomysł. Postanowiliśmy coś razem ugotować, a potem miał odwieźć mnie do domu. Nie jestem w tym zbyt dobra ale jak się okazało chłopak świetnie się na tym zna. Ja kroiłam i podawałam mu niezbędne składniki a on wszystko mieszał i doprawiał aż wyszło nam przepyszne spaghetti.
-Gdzie nauczyłeś się tak gotować?- zaśmiałam się gdy dolewał mi kolejną porcję wina
-Gdybyś mieszkała wyłącznie z dwoma kobietami nie sposób się tego nauczyć. W sumie lubię gotować, eksperymentować
-Z czym jeszcze eksperymentujesz?- spytałam na co zamilkł śmiejąc się z mojej dociekliwości- No co? Staram się Cię poznać
-Pamiętaj, że wiem gdzie mieszkasz- zaśmiał się mrużąc oczy
-Już niedługo nie będziesz wiedział
-Jak to?- widać było po jego minie, że ten wątek go zaciekawił
-Przeprowadzam się do mojego własnego mieszkania. Mam już swoje lata i chcę się usamodzielnić. Od jutra zaczynamy przeprowadzkę
-Może potrzebujesz pomocy?
-Jesteś chętny?
-Oczywiście, że tak. Jeszcze dużo o mnie nie wiesz, ale zawsze pędzę z pomocą do damy w potrzebie- na jego słowa zaczęłam się śmiać- Nie no, jeśli będzie trzeba zwerbuję chłopaków i wpadniemy z pomocą
-Nie trzeba, poradzę sobie
-Zawsze jesteś taka uparta i niezależna?
-Zdarzają się takie epizody - zaśmiałam sięGrubo po północy stwierdziłam, że już czas do domu. Podczas gdy przebierałam się w swoje suche rzeczy w łazience ciągle kichałam. Cholera...
-Wszystko okej?- spytał opiekuńczo chłopak
-Tak jest dobrze, dzięki za rzeczy- odpowiedziałam podchodząc do Loczka co od razu wykorzystał i położył mi dłoń na czole
-Jesteś rozpalona... Chciałbym wierzyć, że to moja zasługa ale chyba nie tym razem
-Daj spokój- zaśmiałam się mierząc go wzrokiem za sprośną uwagę- Po prostu w tym mieszkaniu jest za gorąco
-A może jednak to ja- uśmiechnął się szeroko przyciągając mnie do siebie w uścisku - Lubie Cie - powiedział nagle na co zaczęłam się śmiać- Naprawdę
-Ledwo mnie znasz
-No właśnie... A już Cię lubię- roześmiana odepchnęłam od siebie chłopaka
-Obiecaj,że jak wrócisz weźmiesz jakieś leki
-Oczywiście doktorze- zaśmiałam się, po czym chłopak pocałował mnie w czoło. Potrafił być zaskakująco opiekuńczy i troskliwy, ale też tajemniczy. Ciekawe ile jeszcze zagadek kryje w sobie Harry Styles...Rano czułam się okropnie. Ból mięśni nie pomagał mi w pakowaniu kolejnych pudeł. Podczas gdy znosiłam kolejne pudło na parter w drzwiach zobaczyłam Harry'ego i Liama rozmawiających z Teddy'm.
-Heej, a wy co tutaj robicie?- powiedziałam zachrypniętym głosem
-No jak to co? Najlepsza ekipa przeprowadzkowa
-Nie trzeba damy radę z Teddy'm prawda?
-Mów za siebie- panowie od razu zaczęli pakować pudła do samochodu, a ja skierowałam się na piętro kończąc pakowanie. Gdy zdawało się, że już kończę do pokoju wszedł Harry.
-Jak się czujesz?
-Dobrze-Aha... Ten zachrypnięty głos mówi coś innego - powiedział podchodząc do mnie- Brałaś jakieś leki?
-Harry nie jestem dzieckiem, nic mi nie będzie. Gdzie chłopaki?
-Pojechali zawieźć część rzeczy, zaraz wrócą po resztę. Już dziś nocujesz w nowym mieszkaniu?
-Tak. Nie mogę się już doczekać...
-Wiesz... Nie powinnaś być sama pierwszej nocy, w nowym mieszkaniu-Ale Ty czasem jesteś zarozumiały- zaśmiałam się
-Musisz iść do lekarza- powiedział Harry gdy robiąc herbatę pora setny tego dnia kichnęłam
-Dajże mi już spokój z tym lekarzem
-Bo zaciągnę Cię tam siłą- powiedział wstając. Chłopak przysunął się do mnie zmniejszając dystans między nami. Powietrze zagęściło się, a mnie jakoś ciężej się oddychało. Powoli położył swoją dłoń na moim policzku przysuwając się i obserwując moją reakcję. W tym momencie drzwi do domu otworzyły się i do środka wszedł Liam wraz z moim bratem.Gdy już wszystko znalazło się w moim nowym mieszkaniu podziękowałam chłopakom za pomoc i zaproponowałam piwo, lecz nie mogli zostać ponieważ mój brat spieszył się do pracy a chłopcy musieli wyspać się przed jakimś występem. Nawet Harry chciał zostać na dłużej ale nie mógł. Loczek miał w sobie coś dziwnego. Z jednej strony traktowałam go jak kumpla, ale w jakiś niewidzialny sposób przyciągał mnie do siebie, a ja nie potrafiłam mu się oprzeć. Był cholernie przystojny i seksowny. O nie... Moje myśli zmierzają na złe tory. Do drugiej nad ranem rozpakowywałam pudła, a gdy opadałam już z sił, położyłam się przeglądając jeszcze parę znanych portali internetowych. Był to błąd ponieważ, to co zobaczyłam zwaliło mnie z nóg. Od razu włączyłam wyświetlający się artykuł główny jednego z portali plotkarskich.
Wielka gwiazda Brytyjskiego boysbandu One Direction, Harry Styles ma nową dziewczynę. Widziano ich dziś około 11 w nocy. Spotkał się on z Mirandą Cosgrove, która jest główną postacią serialu ,,ICarly". Chodzili oni po parku i ulicach Londynu. Po czym chłopak ją odprowadził i pożegnał gorącym pocałunkiem- przeczytałam wręcz na jednych tchu
CZYTASZ
Perfect for you [zakończone]
FanfictionJeden przypadek Jedna nieuwaga... A może jednak spotkanie Jade i Harry'ego to przeznaczenie?