32. To chyba normalne, że chłopak ma klucze od mieszkania swojej dziewczyny co?

811 39 0
                                    

Weszliśmy do mieszkania w ciszy. Harry nie odezwał się do mnie całą drogę, a ja wolałam nie poruszać tematu dopóki nie znajdziemy się na bezpiecznym gruncie. Rzuciłam klucze na szafkę tuż przy wejściu i od razu zdjęłam swoje szpilki. Nogi cholernie mnie już od nich bolały. Styles natomiast rzucił miśka na kanapę i oparł się plecami o jej zagłówek.

-Napijesz się czegoś?- spytałam niepewnie

-Obojętnie

Już po chwili wróciłam do salonu z dwoma szklankami soku z lodem. Usiadłam na meblu od razu łapiąc za nową maskotkę. Była taka przyjemna i miękka.

-To dla mnie?- zapytałam z szerokim uśmiechem

-Tak - odpowiedział twardo siadając na drugim brzegu sofy

-Co się stało?

-Nic

-Harry.. Przecież widzę

-Nic mi nie jest - powiedział, a na te słowa przysunęłam się do niego bliżej kładąc swoją dłoń na jego - Po prostu..- westchnął - Denerwuje mnie fakt, że nikt o nas nie wie

-Skarbie - zaczęłam obejmując go

-Nie mogę Cię nawet publicznie pocałować, przytulić żeby nie pojawiły się jakieś wiadomości w mediach - powiedział nie zwracając nawet uwagi na moje słowa - To jest właśnie wada mojej pracy.. To jest to czego nienawidzę

-Harry, damy radę - powiedziałam wzdychając - Będzie ciężko ale przecież razem zniesiemy wszystko

-Z jednej strony chciałbym Cię przed tym wszystkim uchronić, przed mediami, spekulacjami ale z drugiej... Chciałbym wykrzyczeć całemu światu , że jesteś moja wiesz?- powiedział wciągając mnie na swoje kolana

-Wiem - odpowiedziałam szczerym uśmiechem obejmując mocno ramionami jego szyję

-Kim jest ten facet?- spytał niepewnie

-Jaki facet?- zdziwiłam się

-Ten z którym wyszłaś z biurowca..

-A!- ożywiłam się-To Marcus główny księgowy, jest tak jakby moim szefem. Razem pracujemy

-Super- jęknął chłopak odwracając głowę 

-Heej - zaśmiałam się ujmując jego twarz w swoje dłonie. Nakierowałam ją tak aby nasze spojrzenia się spotkały - Jesteś zazdrosny?

-Nie

-Harry?- spojrzałam na niego pytająco

-No dobra może trochę jestem - powiedział jakby zirytowany - Czy on chociaż wie, że masz chłopaka?

-Wiesz, przy pierwszych kilku godzinach nie zdradziłam mu jeszcze całego życiorysu - zaśmiałam się

-A powinnaś! - oburzył się

-Harry.. Wiesz, że dla mnie liczysz się tylko Ty prawda?- spytałam na co mruknął coś niezrozumiałego - To o Tobie myślę jak zasypiam, a nie o żadnym innym

-Tak?

-Tak!- zaśmiałam się na jego głupie pytanie - I tylko na Ciebie zwracam uwagę- powiedziałam na co na jego ustach pojawił się piękny szeroki uśmiech - Więc przestań myśleć o głupotach i pocałuj mnie bo nawet się ze mną nie przywitałeś

Na moje słowa zaśmiał się dźwięcznie i wpił się w moje usta. Delikatnie i z uczuciem. Gładził mój policzek, drugą ręką ściskając biodro.

-Świetnie wyglądasz w tej sukience - powiedział z wielkim uśmiechem - Chyba trzeba ją z Ciebie zdjąć

-To ja ją zdejmę, a Ty sprawdź czy mamy  coś do jedzenia

Perfect for you [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz