Louis
Atmosfera ostatnio jest delikatnie mówiąc : napięta. Brakuje mi tych wspólnych spotkań, jak zjeżdżaliśmy się wszyscy do jednego domu, nasze imprezy, byliśmy razem. Chodź czasem były jakieś nie domówienia albo kłótnie wszystko się układało. A teraz? Wszystko się posypało. Zayn i Perrie nie gadają ze sobą tak jak zawsze, bo temu zamarzyło się robić solową karierę. To mój przyjaciel ale zaczyna mi już podnosić ciśnienie. On po prostu zapomina o tym, że siedzimy w tym razem..Mniejsza o to, grunt to to, że coś jest nie tak, a gdy pomiędzy nami i Perrie , a Zayn'em jest coś nie tak to dziewczyna nie odwiedza Nas, a przyjaciel chodzi wkurzony, smutny i nie bardzo chce mu się z nami gadać. Teddy po tej całej aferze ze zdradą gadał z nami zaledwie kilka razy. Harry'ego skreślił całkowicie, a z nami nie rozmawiał już tak jak dawniej. Rzadko się z nim widywaliśmy. Już nie wspomnę o Jade , którą nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek zobaczymy w tym domu. Gdy chcemy się z nią spotkać wymiguje się, że jest zajęta, pracuje, że nie ma czasu, a wszyscy wiemy, że chodzi o naszego kumpla.
No i jeszcze on.... Nie wiem co się z nim dzieje. Nie wraca na noc, pije, zaczął robić sobie tatuaże, kupił szybki, sportowy wóz. Zamiast w domu z kumplami , spędza czas na imprezach, zadaje się z jakimś nieciekawym towarzystwem, nic go nie obchodzi. Coś musiało się stać tylko nie wiem co. Na początku myślałem, że to przez te rozstanie z Jade, ale przecież wcześniej taki nie był... Ostatnio wrócił do domu wkurzony i to nieźle. Rozwalił kilka przedmiotów i upił się do nieprzytomności. Od tamtej pory się zaczęło. Próbowałem do niego dotrzeć ale to jak grochem o ścianę. Co najgorsze media szybko to wychwyciły bo dureń nie przykłada się zbytnio do tego żeby jakoś się ukrywać. W gazetach pojawiło się wiele nagłówków na jego tematu typu: ,,Gwiazda One Direction stacza się" , ,,Czyżby najmłodszemu członkowi 1D woda sodowa uderzyła do głowy?, ,, Harry Styles i kolejne tatuaże" , ,,Harry Styles zakupił nowe, BARDZO drogie, sportowe auto" i wiele tego tupu artykułów. To co się z nim działo zaczynało odbijać się na zespole. Siedzieliśmy z Niall'em i Liam'em w salonie gapiąc się bez sensu w telewizor. Zayn zamknął się u siebie, a Harry nie wrócił na noc. Drzwi do domu otworzyły się i usłyszeliśmy brzęk kluczy upadających na szafkę.
-Gdzie byłeś?- spytałem wstając
-Nie twój interes- powiedział skrzywiony
Widać było , że miał kaca. Kaca jak stąd do wieczności. Już nie długo to będzie alkoholizm.
-Owszem mój, jesteśmy kumplami- powiedziałem
-To nie upoważnia Cię do tego , żeby zastępować mi matkę-mówił obojętnie łapiąc za butelkę wody
-Pamiętaj ,że w sobotę jest VMA , musimy tam być
-Wisi mi to
-Co?! Coś Ty powiedział?
-To co słyszałeś. Mam to gdzieś- mówił to tak spokojnie
-Ale my nie!- dołączył Liam
-Trudno
-Ej! To nasza wspólna sprawa. Pracowaliśmy na to wszyscy po równo, jeśli uda nam się zdobyć tę nagrodę...-mówił Daddy
-A jeśli nie?- przerwał mu Loczek- Jeśli nie wygramy? Ostatnio wszystko się wali może to też
-Jeśli nie pojedziesz tam z nami to na pewno zacznie się walić. Skoro chcesz rujnować swoje życie to to rób ale nie rób tego z naszym- powiedział Liam po czym wyszedł
Harry złapał za butelkę wody po czym udał się na górę. Ja tego tak nie zostawe... Mam dość. Ruszyłem za chłopakiem wprost do jego pokoju.
CZYTASZ
Perfect for you [zakończone]
FanfictionJeden przypadek Jedna nieuwaga... A może jednak spotkanie Jade i Harry'ego to przeznaczenie?