Dla pewnej zestresowanej Pani tuż przed egzaminem :DPowodzenia :]
Po raz kolejny tego dnia obudził mnie dźwięk telefonu. Tym razem było to moje urządzenie, a ktoś wyraźnie chciał się ze mną skontaktować. Zerkając krótko na wyświetlające się zdjęcie, przyłożyłam telefon do ucha i przewróciłam się na drugi bok.-Perrie ja Cię zabiję -jęknęłam
-Wstawaj laska, zobacz jaki piękny dzień - powiedziała rozpromieniona
-Nie chce
-No dalej, wstawaj. Dochodzi dziesiąta, a o dwunastej musisz być gotowa
-Dlaczego muszę być gotowa?- powiedziałam rozbudzając się lekko na te słowa
-Mamy zaproszenie do chłopaków. Początkowo mieliśmy jechać na plażę, ale oni mieli dziś rano jakiś wywiad i nie zdążyliby znaleźć jakiejś strzeżonej plaży gdzie byliby bezpieczni więc zapraszają nas do siebie na grilla.
-Mm ciekawie - skomentowałam przeczesując potargane włosy
-Jade coś Ty robiła w nocy? Ile można spać?
-Mhm, tak mamo- zaśmiałam się cicho pod nosem kierując się do kuchni i wstawiając wodę na kawę
-Dobra laska szykuj się, po jedenastej ktoś po Ciebie wpadnie
-No dobra- westchnęłam
-Nie zapomnij założyć stroju kąpielowego
Po tych słowach dziewczyna się rozłączyła. Przygotowałam sobie kawę i parę kanapek. Byłam głodna jak wilk. Po skończonym śniadaniu wzięłam szybki prysznic i ogarnęłam całe mieszkanie , w którym był nie mały bałagan. Gdy byłam już gotowa związałam jeszcze włosy i dostałam sms od brata oznajmiający, że już na mnie czeka. Tego dnia było wyjątkowo gorąco.
Do domu chłopaków dojechaliśmy dosyć szybko i już po chwili Niall otworzył nam drzwi w samych kąpielówkach. Jak się okazało wszyscy już byli na miejscu i wygrzewali się w słońcu na tyłach domu. Gdy spojrzenie moje i Harry'ego skrzyżowały się zrobiło mi się jakoś cieplej na sercu a na ustach od razu pojawił się szeroki uśmiech. Chłopak był jedynie w białych szortach do pływania. Aj...
-Jade słyszysz? - potrząsnęła mną Megan
-Erm tak, sory. Zamyśliłam się, co jest?
-Idziemy na tyły, a Ty się rozbieraj i dołącz do nas - zaśmiała się dziewczyna
-Jasne, tylko się czegoś napiję
Rzuciłam swoją torbę na kanapę w salonie i od razu skierowałam się do kuchni. Było mi cholernie gorąco. Nalałam sobie soku pomarańczowego i zaczęłam szukać lodu w zamrażarce. Odwróciłam się do wyspy gdzie stała moja szklanka i aż podskoczyłam wystraszona.
-Pojebało Cię?!- krzyknęłam szybko oddychając
-Wyrażaj się moja panno- powiedział chwytając mnie w swoje ramiona
-Serio Harry, mało nie zeszłam na zawał...
-No to może.. Reanimacja usta usta?- zaśmiał się sugestywnie poruszając brwiami
-Nie. Jeszcze ktoś zobaczy - powiedziałam na co od razu zrzedła mu mina. Nie miałam serce i mocno ale krótko wpiłam się w jego usta. Zauważając, że w ręku wciąż trzymam lód, przyłożyłam mu opakowanie do karku
-A!- krzyknął od razu odsuwając się ode mnie - Nie żyjesz..- zaczął a ja szybko przesunęłam się tak, że stałam po drugiej stronie wyspy
CZYTASZ
Perfect for you [zakończone]
Hayran KurguJeden przypadek Jedna nieuwaga... A może jednak spotkanie Jade i Harry'ego to przeznaczenie?