♥VIII♥

5.2K 191 20
                                    

 Oglądaliśmy wszyscy horror, oczywiście jak to ja bałam się ( PFF dziewczyno ja sam się boje) Ale oczywiście nie dawałam pokazać panu ''idealnemu'', że się boję i jak był jakiś straszny moment zamykałam oczy.. hyhy sprytna ja nie skapnął się.. Chyba yy no mam taką nadzieję.

***Poniedziałek rano***

Ugh, znów ta szkoła mam już dosyć serio.. Chcę wakacje i to moje pragnienie, tak zdecydowanie. Wstałam poszłam do łazienki, umyłam się, pomalowałam, i ubrałam oraz w między czasie wstawiłam zdjęcie na instagrama.

Ubranie:

Zdjęcie na ig:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdjęcie na ig:

Zeszłam na dół, zobaczyłam bruneta robiącego śniadanie, naleśniki z nutellą? Czyta mi w myślach no nie wiem, ale miałam na nie ogromną ochotę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół, zobaczyłam bruneta robiącego śniadanie, naleśniki z nutellą? Czyta mi w myślach no nie wiem, ale miałam na nie ogromną ochotę..

-Hej.-witam się.

-Cześć.-Odpowiada i uśmiecha się.

-Kiedy wstałeś?- Spytałam.

-Co ty taka miła dziś co ? A tak przy okazji jakieś 30 minut temu.

-A co miła nawet nie mogę być, a ten dzień taki fajny miał być wiesz co dzięki.-Prychnęłam.

-On no sorry.-Podniósł ręce w geście obrony i szyderczo się uśmiechnął.

-Jeb się..-Uśmiechnęłam się i usiadłam przy stole.

-Hm...No wiesz nie mam z kim, chyba że..-Przerwałam mu.

-Błagam nie kończ, wiem co chcesz powiedzieć.-Zmierzyłam go zabijając wzrokiem.

-Lubię jak się wkurzasz.-Powiedział i podał mi naleśniki.

-To miał być komplement czy coś bo nie za bardzo kumam,ale ok i dzięki za śniadanie.

-Smacznego.-Powiedział i zaczął jeść razem ze mną.

***W szkole***

-Aha Devries i nie myśl, że w szkole też będę taka miła dla ciebie jak dziś rano.-Szepnęłam mu do ucha i odeszłam przywitać się z Karo.

No sorry, ale dziś mam bardzo dobry humor i to nie znaczy, że będę też dla pana śmierdziela miła, no chyba, że w snach.. albo jednak wolę nie wiedzieć co siedzi w tej jego głowie, tak poważnie wolę nie wiedzieć.

-Hej Karcia!- Przywitałam się z przyjaciółką.

-No hejcia.-Przytuliła mnie.

-Poniedziałek, jak ja ich nie na widzę.-Jęknęłam.

-Uwierz mi, że jedyna to ty nie jesteś.-Zaczęła się śmiać.

-Ale babka z niemieckiego dziś pyta nie lubię jej, jest głupia..-Powiedziałam.

-O ku..rde..nic nie umiem DOVE RATUJ NO!

-Oj no okej umiem i tak miała cie dziś pytać, ale zgłoszę się za ciebie, pasi ?- Zapytałam.

-Oj idealnie, dzięki a ta w ogóle jak z Leo ?- Zapytała.

-Nijak, przecież wiesz, że nie przepadam za nim..-Mówię z nie chęcią.

-Oj no przynajmniej przyjaciółmi zostańcie, zacznijcie się jakoś dogadywać.-Powiedziała.

-No nie wiem..ale naleśniki to on dobre robi, tak między nami.-Parsknęłyśmy obydwie śmiechem.

-Uuu..czyżby szanowny pan Devries zrobił ci dziś śniadanie?-Zapytała z bananem na twarzy.

-No można powiedzieć, że zrobił.-Uśmiechnęłam się i poszłam pod sale, gdzie każdy się ze mną przywitał.

-No to grubo.-Zaczęła się śmiać.

-Błagam to tylko śniadanie, ale i tak mam go mocno w 4 literach, po prostu nie przepadam za nim.-Powiedziałam.

-Bo ci uwierzę.-Prychnęła i weszłyśmy do sali na lekcje.

***Po szkole***

Właśnie siedzę w salonie z Karo i oglądamy słodkie kłamstewka, idealnie. Jeśli chodzi o Leo nadal nie wrócił pewnie ćpa ze swoimi znajomymi proste.. Siedzimy sobie tak gdy naglę dzwoni dzwonek do drzwi.

-Idę otworzyć.-Mówię.

-Okej a jak to jakiś pedofil to krzycz.-Śmieje się Karcia.

-Wiesz bardzo śmieszne.- Uśmiecham się.

-No ale ja tak serio.-Mówi

-Dobra zapamiętam, głośno krzycz.- Śmieję się i idę otworzyć.

Gdy otwieram drzwi kamienieję....



***********************

Tak wiem jakiś czas nie było rozdziału a na 2 książce tez dojść długo nie ma, ale to tylko dlatego, ze teraz nie mam do końca jak ich pisać ponieważ moja kochana mam zabrała mi tableta i nie mam jak pisać rozdziałów a na telefonie nie mogę więc zostałam skazana na komputer, ale czasami tylko bedzie wiec muszę trochę sie nie dojść że zmobilizować do nauki i poprawić oceny bo niedługo koniec roku to jeszcze sami wiecie.. Pisać jakoś rozdziały dla was, aktualnie pracuje nad kolejną ksiązką której rozdział pojawi się dziś w sumie pracuje nad 2 jedna o Leo druga o Charliem, wiec robi sie ciekawie haha okej to koniec widzimy sie w kolejnym rozdziale :) 

Pa;* I PRZEPRASZAM WAS BARDZO ♥


Hate, love, music ~ Leo Devries 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz