❤XXVII❤

3.3K 164 29
                                    

👑Rozdział nadal z perspektywy Leo myślę, że wam się podoba ☺ miłego ily 💞👑

Śmialiśmy się jeszcze chwile, aż dostałem sms'a ciekawe od kogo... a no tak pewnie Mik'e...

Od💣MIK'E 💣:  Siems młody zaraz w parku będę siedział na ławce trzeba ogarnąć jakąś laske dla ciebie.

Do💣MIK'E 💣: No dobra zaraz będę.- odpisałem i schowałem telefon do kieszeni spodni.

-Musze iść mama napisała.-Dlaczego musze kłamać.

-Szkoda.-Odzywa się Dove.

-Spokojnie słonko postaram się wrócić jak najszybciej.-Mówię jej, wstaję z kanapy a ona robi to samo, patrzę się jeszcze na Charliego, który wie o co chodzi i daje mi spojrzenie,że bedzie mnie krył.

-To przyjdź później porobimy coś i takie tam.-Mówi a ja zaczynam się śmiać.

-Co masz  słoneczko na myśli ?-Pytam i przyciągam ją do siebie.

-No wiesz..-Mówi, bawiąc się moimi włosami.

-No wiem.-Mówię i się śmieje.

-Ale tak na poważnie to przyjdź później a obejrzymy sobie coś we czwórkę.-Mówi.

-A już miałem nadzieję.-Wzdycham.

-Ups przepraszam kochanie.-Udaje niewinna i całuje mnie szybko w usta, ale jaj jej tak szybko nie pozwalam i pogłębiam pocałunek.

-Dobra idź juz.-Odrywa się ode mnie.

-Pa.-Mówię.

-No hej.-Odpowiada.

⌚10 minut później ⌚ 

Jestem w parku i widzę MIK'EA  z Luki'em i  Justinem, po chwili podchodzę do nich.

-Siema młody.-Witają się ze mną.

-Ta cześć.-Mówię.-Co chcecie ?-Pytam.

-Ostatnio jak brałeś ode mnie narkotyki to teraz dług... zobaczymy jaki jesteś dobry w te klocki i tak nie raz już to robiłeś to zobaczymy czy szaleństwo tych lasek wzrosło na tej widok i tak dalej.-Wyjaśnia Mik'e.

-I?-Pytam robiąc dziwną minę.

-I masz przelecieć aż dwie laski.-Mówi.

-Ile!?-Pytam zszokowany.

-No dwie laski.-Powtarza się.

-Dobra słyszałem.-Prycham.-Kogo ?-Dokańczam pytając.

-Nicol i ponoć ma być jakaś nowa laska ją też.-Uff z Nicol nie bedzie tak trudno, owszem jest plastikiem i tanią dziwką, ale plus tego jest to, ze ślini się na mój widok, a tą druga?  Jakaś nowa w szkole przecież za niedługo koniec roku szkolnego losie..

-Dobra ile mam czasu?-Pytam.

-Z nową może być trochę turniej chyba, że bedzie taka jak Nicol, ale 2 tygodnie maks 3 tygodnie na zaliczenie.-Mówi Luk'e.

-Dobra.-Mówię.

-A teraz co idziemy do klubu na imprezę  ?-Pyta Justin.

-Mi w sumie pasuje dawno nie byłem na żadnej imprezie.-Odpowiadam.

-No chłopaki impreza dopiero za jakieś 3,4 godziny teraz idziemy na zwyczajne piwo, posiedzimy pogadamy.-Odzywa się Mik'e.

-To idziemy.-Mój Justin a ja nie zaprzeczam tylko czy robie dobrze ?


***********

Na prośbę jednej osoby która czyta książkę i jest mi miło, że ci się podoba i bardzo cb koffam 💜💜 jest rozdział nie długi ale na temat i jest 😏 myśle, że się podoba i widzimy się w kolejnym ! JESZCZE RAZ MÓWIĘ KOFFAM TĄ OSOBĘ JAK WAS WSZYSTKICH 💜 I OGÓLNIE POZDRO ILY 👏👌

Kc was jeszcze raz 💜💜

Pamiętajcie jesteśmy bliżej końca niż początku ❤ 💞 

WIKAXOOX 👽 

Hate, love, music ~ Leo Devries 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz