👑Rozdział nadal z perspektywy Leo myślę, że wam się podoba ☺ miłego ily 💞👑
Śmialiśmy się jeszcze chwile, aż dostałem sms'a ciekawe od kogo... a no tak pewnie Mik'e...
Od💣MIK'E 💣: Siems młody zaraz w parku będę siedział na ławce trzeba ogarnąć jakąś laske dla ciebie.
Do💣MIK'E 💣: No dobra zaraz będę.- odpisałem i schowałem telefon do kieszeni spodni.
-Musze iść mama napisała.-Dlaczego musze kłamać.
-Szkoda.-Odzywa się Dove.
-Spokojnie słonko postaram się wrócić jak najszybciej.-Mówię jej, wstaję z kanapy a ona robi to samo, patrzę się jeszcze na Charliego, który wie o co chodzi i daje mi spojrzenie,że bedzie mnie krył.
-To przyjdź później porobimy coś i takie tam.-Mówi a ja zaczynam się śmiać.
-Co masz słoneczko na myśli ?-Pytam i przyciągam ją do siebie.
-No wiesz..-Mówi, bawiąc się moimi włosami.
-No wiem.-Mówię i się śmieje.
-Ale tak na poważnie to przyjdź później a obejrzymy sobie coś we czwórkę.-Mówi.
-A już miałem nadzieję.-Wzdycham.
-Ups przepraszam kochanie.-Udaje niewinna i całuje mnie szybko w usta, ale jaj jej tak szybko nie pozwalam i pogłębiam pocałunek.
-Dobra idź juz.-Odrywa się ode mnie.
-Pa.-Mówię.
-No hej.-Odpowiada.
⌚10 minut później ⌚
Jestem w parku i widzę MIK'EA z Luki'em i Justinem, po chwili podchodzę do nich.
-Siema młody.-Witają się ze mną.
-Ta cześć.-Mówię.-Co chcecie ?-Pytam.
-Ostatnio jak brałeś ode mnie narkotyki to teraz dług... zobaczymy jaki jesteś dobry w te klocki i tak nie raz już to robiłeś to zobaczymy czy szaleństwo tych lasek wzrosło na tej widok i tak dalej.-Wyjaśnia Mik'e.
-I?-Pytam robiąc dziwną minę.
-I masz przelecieć aż dwie laski.-Mówi.
-Ile!?-Pytam zszokowany.
-No dwie laski.-Powtarza się.
-Dobra słyszałem.-Prycham.-Kogo ?-Dokańczam pytając.
-Nicol i ponoć ma być jakaś nowa laska ją też.-Uff z Nicol nie bedzie tak trudno, owszem jest plastikiem i tanią dziwką, ale plus tego jest to, ze ślini się na mój widok, a tą druga? Jakaś nowa w szkole przecież za niedługo koniec roku szkolnego losie..
-Dobra ile mam czasu?-Pytam.
-Z nową może być trochę turniej chyba, że bedzie taka jak Nicol, ale 2 tygodnie maks 3 tygodnie na zaliczenie.-Mówi Luk'e.
-Dobra.-Mówię.
-A teraz co idziemy do klubu na imprezę ?-Pyta Justin.
-Mi w sumie pasuje dawno nie byłem na żadnej imprezie.-Odpowiadam.
-No chłopaki impreza dopiero za jakieś 3,4 godziny teraz idziemy na zwyczajne piwo, posiedzimy pogadamy.-Odzywa się Mik'e.
-To idziemy.-Mój Justin a ja nie zaprzeczam tylko czy robie dobrze ?
***********
Na prośbę jednej osoby która czyta książkę i jest mi miło, że ci się podoba i bardzo cb koffam 💜💜 jest rozdział nie długi ale na temat i jest 😏 myśle, że się podoba i widzimy się w kolejnym ! JESZCZE RAZ MÓWIĘ KOFFAM TĄ OSOBĘ JAK WAS WSZYSTKICH 💜 I OGÓLNIE POZDRO ILY 👏👌
Kc was jeszcze raz 💜💜
Pamiętajcie jesteśmy bliżej końca niż początku ❤ 💞
WIKAXOOX 👽
CZYTASZ
Hate, love, music ~ Leo Devries 1&2
FanfictionOn Bad boy a ona nowa w szkole, czy do końca będą pałać do siebie nienawiścią czy jednak to się z czasem zmieni ? Zrozumieją obydwoje czego tak naprawdę chcą... z czasem, ale czy nie bedzie na to wszystko za późno? Kilka pierwszych rozdziałów to t...