❤XI CZ.2❤

1.8K 123 23
                                    

10 KOM I 25 GWIAZDEK NEXT* ZOBACZCIE  NOTKE  POD ROZDZIALEM*

-Ta.. dzięki Karo.-Mówię.

-Jezus maryja Chryste panie..-Odzywa się wreszcie Charlie.

-Świetnie co ? -Mówię I obracam się w koło własnej  osi.

-Idealnie..-Mamroczę chłopak.

-Ktoś tu się chyba znów zakochał.-Mówi Charlie.

-Na nic nie licz..-Parskam.-Idę na górę.

-Poczekaj jeszcze, bo mamy pytanie.-Mówi Karo.

-No ?-Nie ukrywam zaciekawienia.

-Za 3 dni jest impreza u Luka idziesz ?-Pyta Charlie.

-W sumie mogę iść..-Śmieje się i  oblizuję  wargę.

-Proszę cię nie rob tego..-Wzdycha i podnosi ręce brązowooki.

-No czemu ?-Znów to robie.

-Eh..-Wzdycha.

-Dobra, nie dokończyłem.. na imprezę trzeba się przebrać.-Mówi blondasek.

-W sensie ?-Pytam i krzyżuje ręce na piersi.

-W sensie za różne postacie z filmów.-Mówi Karo.

-Jasne wpadnę, a teraz idę na góre.-Uśmiecham się, oblizuję wargę i wchodzę na góre.

****

Rano budzą mnie promienie słonca, zdenerowana wstaje i wchodzę do łazienki, dziś idę na zakupy... juz wiem za kogo się przebiore  i zmieniam styl...uznałam, że nie zrobię sobie na razie kolczyka tylko kupie tak zwana "wkładkę"( ludzie proszę nie mylić tego z pewnymi rzeczami 😂~autorka). Pomalowalam się i postawiłam dziś na ciemny  odcień czerwieni  na ustach. Ogarnięta zeszłam na dół i zobaczyłam Karo, Charliego i brazowookiego  na kanapie śpiących, uśmiechnęłam się i poszłam do kuchni zrobić sobie kawę, nagle do kuchni weszła Karo.

-Hejka, jak się spało ?-Zaśmiałam się.

-Bardzo śmieszne.-Zmarszczyła nos i się zaśmiała.

-To dobrze.. chcesz  kawy ?-Spytałam.

-Jasne... czekaj, czekaj coś mi tu nie pasuje.-Nagle stwierdza.

-Co takiego ?-Pytam.

-Kreski ? Czerwień na ustach ?-Za dużo pytań Karo..

-No co? -Śmieję się.

-W sumie ładnie ci.-Stwierdza.

-Dzięki.-Opieram się łokciami o blat, podaje kawę i się uśmiecham, wtedy do kuchni wchodzi brązowooki, parze się na niego i uśmiecham.

-Kawy?-Pytam.

-Jakbyś mogła, ale z mlekiem.-Mówi.

-Jak ja..- puszczam mu oczko.

-Moja była tez piła z mlekiem jak ja.-Stwierdza chłopak.

-Widzisz..-Wzdycham.

-Ciekawe.-Mówi.

Czekam chwile na kawę i wlewam mleka, mieszam, slodzę, odwracam się i  podchodzę do blatu znów się opieram i podaje kawę.

-Oj bardzo.-Mówię i oblizuję wargę.

-Skąd wiedziałaś ile słodzę ?-Zapytał chłopak.

-Intuicja kochany..-Mówię, biorę swoją kawę do ręki i idę do salonu.


******

Ktoś zauważył dziwne zachowanie Dove ? Bo jestem ciekawa piszcie w kom czy zauważyliście hah 💞

MARATON 4/ Z DUŻO 

Hate, love, music ~ Leo Devries 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz