Przyznanie się przed samą sobą do moich uczuć względem Matteo sprawiło, że od razu poczułam się lepiej. Chyba zbyt długo dusiłam to w sobie.
Podniosłam się do pozycji siedzącej i spojrzałam na zegarek. Jak zawsze obudziłam się dość wcześnie, bo już o ósmej rano. Normalni uczniowie w wakacje, zazwyczaj jeszcze śpią o tej porze. Opuściłam moje wygodne łóżko i udałam się do kuchni. Ku mojemu zdziwieniu, na dole nie było nikogo. Na szczęście mama zrobiła mi pyszne śniadanie w postaci naleśników z Nutellą. Obok talerza leżała kartka, pozostawiona przez moich rodziców.
" Musieliśmy jechać do Quilmes w bardzo ważnej sprawie, dlatego wrócimy dopiero wieczorem. Baw się dobrze na Openie i nie wróć z późno.
Kochamy Cię! "
Usiadłam przy wyspie kuchennej i zaczęłam jeść. Po niecałych dziesięciu minutach, skończyłam posiłek i włożyłam talerz do zmywarki. Następnie nalałam sobie soku pomarańczowego do szklanki i wróciłam do pokoju. Odstwiłam napój na biurko i zabrałam się za przygotowywanie ubrań, które założę na dzisiejszy występ. Postawiłam na granatową, welurową koszulkę na grubych ramiączkach oraz białą spódniczkę w różowe i granatowe wzorki. Do tego dopasowałam buty na wysokim obcasie z różowymi dżetami. Rzeczy spakowałam do czarnej eko torby z białymi napisami i zawiesiłam ją na klamce szafy. Następnie udałam się do łazienki, aby wziąć szybki prysznic oraz umyć zęby.
Owinięta ręcznikiem wróciłam do pokoju. Przebrałam się w białe spodenki, różową koszulkę oraz czarne trampki i zabrałam się za makijaż. Na twarz nałożyłam puder, wytuszowałam rzęsy oraz posmarowałam usta pomadką w delikatnym, różowym kolorze. Następnie rozczesałam włosy, przełożyłam je na lewą stronę i upięłam wsuwkami. Spryskałam się perfumami i byłam gotowa do wyjścia. Postanowiłam przyjść do Rollera wcześniej, żeby spotkać się z Niną. Wzięłam telefon do ręki i wystukałam wiadomość.
Do: Nina
" Za piętnaście minut będę w Rollerze. Przyjdziesz? "Od: Nina
" Taki właśnie miałam zamiar :* "Do: Simon
" Występuje dzisiaj na Openie w Rollerze. Wpadnij jeśli chcesz zobaczyć"Wzięłam torbę z ubraniami i opuściłam rezydencję. Do telefonu podłączyłam słuchawki i włączyłam ulubioną playlistę. Spokojnym krokiem szłam w stronę mojego ulubionego miejsca w Buenos Aires, gdy nagle zderzyłam się z czyjąś klatką piersiową. Telefon wypadł mi z rąk i wylądował na chodniku. Nie zwracając uwagi na wciąż przepraszającego nieznajomego, schyliłam się po urządzenie. Niestety szybka była dość mocno potłuczona, a sam telefon nie chciał się włączyć.
- Na prawdę przepraszam. - powiedział blondyn stojący przede mną.
- Nic się nie stało. - powiedziałam, wpatrując się w zepsute urządzenie.
- Nie chciałem na Ciebie wpaść. Po prostu się zamyśliłem i tak wyszło.
- Na prawdę wszystko w porządku.
- Jestem Lio. - przedstawił się chłopak.
- Luna. - powiedziałam i uścisnęłam jego rękę. - Przepraszam, ale muszę już iść. Umówiłam się z przyjaciółką i nie chcę się spóźnić na spotkanie.
- W takim razie do zobaczenia.
- Cześć.
Szybkim krokiem udałam się do Rollera. Chwilę później znalazłam się przed budynkiem i weszłam do środka. Kierowałam się do baru, gdy usłyszałam wołanie o pomoc. Skręciłam za ścianą w mały korytarz z drzwiami do schowka. Otworzyłam je i ku mojemu zdziwieniu nikogo w środku nie zastałam. Gdy chciałam opuścić pomieszczenie, ktoś zamknął drzwi na klucz. Po omacku odnalazłam włącznik i zapaliłam światło. Poza sprzętem do sprzątania na jednej z półek leżał mały głośnik.
CZYTASZ
Amor Cambia Todo | Lutteo ✅
FanfictionLuna Valente to siedemnastoletnia brunetka o zielonych oczach, mieszkająca wraz z rodzicami w Argentynie. Jej pasją jest jazda i taniec na wrotkach. Rok temu musiała zostawić swoje poukładane życie w Cancun i wyjechać do Buenos Aires, gdzie nie znał...