Nadal stoję w objęciach bruneta. Trwa to już parę minut, gdy rozkoszuję się jego zapachem słyszę stukanie w drzwi. W pośpiechu wpycham Igora do łazienki i je otwieram.
- Córciu, przepraszam. Rozmawiałem z Dorotą (moją mamą), nie będziemy już ingerować w twoje życie. Jesteś dorosła. Jak skończysz szkołę kupimy ci mieszkanie.
ZaskoczyL mnie. Ogólnie nie dogadują się z mamą. Mama nie chce go znać, ale wiem, że nadal do kocha. Widzę to w jej oczach, gdy o nim mówię. W końcu byli małżeństwem 20 lat. Chciałabym o tym porozmawiać z ojcem, ale teraz jak najszybciej muszę się go pozbyć z pokoju, bo mam tutaj ukrytego pewnego gościa.
- Dziękuję tato, ale wybierałam się na basen i właśnie idę się przebrać. Możemy porozmawiać później? - skłamałam, bo już dawno jestem ubrana.
- To ja tu na ciebie poczekam. Pójdziemy razem i porozmawiamy, dobrze?
- To może trochę potrwać, zajdę po ciebie i Lenę jak będę gotowa. Co ty na to?
- Jasne... - przeciągnął - dlaczego w twoim pokoju stoi szczotka?- tata zaglądał do pomieszczenia.
- Em... - nastąpiła chwila zastanowienia nad kolejnym kłamstwem - bo kupiłam sobie ciastka i trochę nakruszyłam. Nie chciałam żeby ktoś musiał po mnie sprzątać.
- To do zobaczenia. - zamknęłam mu drzwi przed nosem nie czekając na jego odpowiedź.
Ruszyłam do łazienki i zapaliłam światło. Igor stał pod ścianą z telefon w ręku.
- Już myślałem, że nigdy mnie nie wypuścisz. - uśmiechnął się chowając komórkę w kieszeń, zmierzał w moją stronę. Zamknął drzwi i podsunął mnie do ściany.
- Lubisz jak jestem pod ścianą widzę. - zarzuciłam ręce na jego szyję.
- Uwielbiam, bo wtedy mi nie możesz uciec.
- Od czego uciec? - zapytałam.
- Od tego. - zaczął mnie namiętnie całować, odwzajemniłam to, gdy tylko przyłożył swoje usta do moich.
- Muszę iść po tatę i siostrę, a ty wrócić do pracy. - przerwałam pocałunek.
- Niestety. Zobaczymy się wieczorem? - położył swoje czoło na moim.
- Jasne. - uśmiechnęłam się.
Igor jak gdyby nigdy nic wyszedł z mojego pokoju. Rozglądnął się tylko czy nikt go nie zauważył.
Postanowiłam już iść na basen. Zapukałam do drzwi taty, gdy mi je otworzył zobaczyłam, że jest już u niego Lena. Razem tam poszliśmy.
Leżę i odpoczywam na leżaku przy basenie. Jest mi tak miło. Panuje tu cisza, gdyż jesteśmy tu tylko my. Lena pływa w basenie, a tata zajął jacuzzi. Ja stąd dzisiaj nie wychodzę.
Spoglądam na szybę, za którą jest mały barek, stoi tam Igor. Bacznie się mi przyglądał. Wiedziałam, że patrzy na mój biust. Zboczeniec. Specjalnie przykryłam się ręcznikiem, by zrobić mu na złość. Głupio się uśmiechnął i odszedł.
Po paru minutach dalszego leżenia weszłam do basenu i zanurzyłam się. Moje ciało otuliła ciepła woda. Szumiło mi w uszach i słyszałam każdy swój ruch.
***
Wróciłam już do pokoju. Jest 16:05. Miałam iść na obiad, ale nie mam ochoty. Postanowiłam wziąć szybki prysznic i znowu ubrać się w boyfriendy, bo pogoda nadal się nie zmieniła i jest zimno, a być może pójdę dzisiaj gdzieś z Igorem.Szczerze mówiąc to lubię taką pogodę. Słońce mnie nie pali. Mogę swobodnie wszystko robić na zewnątrz.
Wyszłam z łazienki i chwyciłam w rękę telefon. Miałam 3 wiadomości.
Igor: Seksownie wyglądasz w tym stroju :p
Igor: Będę po ciebie o 18:00
Igor: Zabiorę cię w fajne miejsce ;*
Postanowiłam odpisać mu na te sms, co prawda po godzinie, ale odpiszę.
Ja: Gdzie mnie zabierzesz? ;)
Igor: Zobaczysz ;) a teraz muszę wracać do pracy. Papa księżniczko ;*
Ja: Do zobaczenia ;*
Jaki tajemniczy. Uśmiecham się sama do siebie, a raczej do telefonu. Co on ze mną robi?
Mam jeszcze godzinę do spotkania więc postanowiłam odwiedzić moją siostrę.
Zapukałam do jej pokoju, a po chwili otworzyła mi drzwi. Widziałam, że coś ukrywa. Nie chciała mnie wpuścić. Po chwili weszłam do środka. Na jej łóżku siedział wysoki blondyn.
- To jest Filip - podeszła do chłopaka i nas ze sobą zapoznała - nie powiesz rodzicom, że kogoś tutaj poznałam?
- Nie, nie miałam nawet zamiaru. Będę ciebie kryła.
- Dziękuję. - uśmiechnęła się.
- To ja już nie będę wam przeszkadzać. - idę w stronę drzwi.
- Możesz z nami zostać jak chcesz.
- Nie, nie. Przyszłam tylko na chwilę.
- No dobrze, to pa.
- Pa. - wyszłam.
Mam nadzieje, że Lena nie popełni tego samego błędu co ja i nie zakocha się w Filipie.
Tak, zakochałam się.
CZYTASZ
Zapomnij
VampireMoje błękitne oczy zaczęły zmieniać barwę na ciemniejszy odcień, spod malinowych ust wyłoniły się śnieżno-białe kły. Ręce oparłam o zlew i spojrzałam w dół, lecz moje blond włosy zasłaniały mi pole widzenia. ^°^°^°^°^°^°^°^°^°^ [Fikcja literacka: Mi...