Wstałam dosyć wcześnie, przecierając swoje oczy ze zmęczenia. Oparłam się na łokciach, nagle przypominając sobie zdarzenia z wczorajszego dnia, przez co załamana ponownie opadłam na łóżko.
Wstałam i udałam się do łazienki, wykonując codzienną poranną rutynę. Po schodach zeszłam do salonu, od razu wyczuwając w powietrzu cudowną woń.
Weszłam do kuchni zastając tam Justina stojącego przy wyśpie kuchennej. Jak oparzona zrobiłam jeden duży krok w tył, tak aby tylko mnie nie zauważył. Szczerze mówiąc nie muszę go dzisiaj w ogóle widzieć!
- Jackson widziałam cię! - Zaśmiał się pod nosem, na co wkurzona wywróciłam oczami.
Pewnym krokiem weszłam do kuchni, zajmując miejsce przy stole.
- I jak ci się mała spało? - Zapytał na co go wyśmiałam, postanowiłam mu nie odpowiadać. Obrócił swoją głowę w moją stronę, dzięki czemu po raz pierwszy dzisiaj mogłam ujrzeć jego twarz. Czy on o wszytskim już zapomniał!?
- Hmm... napewno wspaniale! W szególności po tym jak na mnie nakrzyczałeś i wyzywałeś!
CZYTASZ
Absolutna doskonałość ~ Justin Bieber
RomanceUWAGA! Opowiadanie zawiera błedy, więc proszę nie wspominać o tym w komentarzach, dziękuję😌 - Posłuchaj, albo mnie puścisz, albo zacznę krzyczeć. - Odparłam oschle patrząc mu prosto w oczy. Ten puścił mi tylko cwaniacki uśmiech i przygryzł dolną wa...