42. Wyjaśnienia

663 21 15
                                    


- Powiem wam, że jestem w niemałym szoku. – Odpowiedział Blaise po tym jak Draco i Hermiona wszystko mu opowiedzieli. – Miałem nawet przeczucie, że to perfidne kłamstwo, to nie do uwierzenia.

- Niestety to wszystko prawda. – Westchnęła dziewczyna i oparła się o ramię Draco'na. Blondyn patrzył intensywnie na mulata i dawał mu znaki, aby wyszedł. Zabini rozbawiony siedział w miejscu i denerwował przyjaciela.

- A twoi rodzice? – Spytał ciekawy Blaise.

- Podobno są wolni. – Uśmiechnęła się lekko wspominając o nich. – Jeszcze się ze mną nie kontaktowali.

- Na pewno to zrobią.

- Mam taką nadzieję.

Malfoy głośno odchrząknął i spiorunował wzrokiem przyjaciela. Zabini uśmiechnął się szeroko.

- Masz może jakieś ciasteczka? Herbatkę?

- Idź. Sobie. Zrób. – Warknął.

- Dobra, dobra. – Chłopak wstał z miejsca i ostatni raz spojrzał na Malfoy'a. Nie musiał nic mówić, Draco od razu wyczytał z jego oczu dwa słowa – „Bądź delikatny". Zamknął drzwi, a blondyn otulił ją mocniej.

- Wreszcie mamy czas tylko dla siebie.

- Tak bardzo za mną tęskniłeś?

- Cały czas za tobą tęsknię. – Pocałował ją w skroń i obdarowywał miękkim spojrzeniem.

- Muszę ci coś powiedzieć. Przeprosić. - Przypomniawszy sobie rozmowę z Ginny, ożywiła się i patrzyła mu w oczy.

- O czym mówisz?

- O wyjazdach. – Postanowiła jak najszybciej zacząć tą rozmowę i wyjaśnić sobie parę rzeczy. – Wiem, że nie robiłeś tego umyślnie.

- Nie musimy o tym teraz...

- Musimy. – Przerwała mu. – Nie chciałeś wyjeżdżać, ja to wszystko rozumiem.

- Hermiona, było minęło...

- Byłam na ciebie wściekła. Myślałam, że już mnie nie kochasz. – Zaczęła odkrywać swoje myśli. – Byłam nieuczciwa wobec ciebie.

- Przecież nie wiedziałaś. Ja sam do końca nie wiedziałem.

- Bo byłeś otumaniony. Przepraszam cię Draco.

- To ja powinienem przeprosić ciebie za to, że cię opuszczałem i nic z tym nie robiłem.

- Przestań! – Oburzyła się. – Nic nie zrobiłeś!

- No właśnie, nic nie zrobiłem!

- Będziesz się teraz ze mną wykłócać?

- Nie chcę. – Zaprzeczył głową i oparł się o nią.

- To jest głównie moja wina. Niczego nie podejrzewałam.

- Nie wiedzieliśmy, że nastąpi powrót. – Dotknął jej nosa swoim. – Załóżmy, że nie jest to nikogo wina.

- Draco...

- Proszę. – Przyciągnął ją do siebie i ścisnął. – Nie mówmy o tym.

- Trochę...mnie dusisz.

- Dawno cię nie dusiłem.

- Wspaniale. – Parsknął śmiechem słysząc jej odpowiedź.

- Jest już dość późno. Idziemy spać?

Dramione ~ kruk powrócił...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz