Ginny Potter kręciła się nerwowo po salonie w domu Hermiony. Malfoy nie wracał z żadnymi wieściami. Brunetka nie wracała do domu, a ona sama nic nie wiedziała. Na kanapie siedział Blease, oglądając piątą komedię romantyczną. Harry opierał się o oparcie fotela i patrzył na zaniepokojoną rudowłosą.
- Ginny usiądź, uspokój się. – Podszedł do niej Potter. – Wszyscy się przejmujemy.
- Ona jest sama. Gdzieś tam. – Powiedziała podłamanym głosem. – Myśli, że Draco ją zdradził! Czyli, że nie myśli racjonalnie, jest roztrzęsiona i wściekła. – Zabini oderwał się od telewizji i spojrzał na nich. – Draco nie wraca.
- Pewnie jej szuka.
- A jeśli nie?
- Ginny – Przytulił ją mocno. – Wszystko będzie dobrze.
- Nie mogę tak bezczynnie siedzieć. Może coś jej się stało.
- On dalej ją kocha. Ja to wiem. – Zabini zaczął mówić nie słuchając ich. – Tylko boi się do tego przyznać. Nie wiem co się z nim dzieje.
- Gdzie jest Dylan? – Spytał Harry.
- Zapewne z Penelopą i tą drugą. – Mulat wziął do buzi garść popcornu.
- Jeśli naprawdę coś by się stało z Hermioną, on by wiedział. I my też. – Złapał dziewczynę za dłoń. - Nie masz się czego obawiać.
- Ja czuję. – Pokazała na swoje serce. – Że coś jest nie tak.
****
Siedzieli przed płonącym kominkiem. Julian zrobił dzbanek ciepłej, malinowej herbaty. Oboje opatulili się w wielkie, miękkie fotele i rozmawiali.
- Czyli, że on może jeszcze żyć?
- Nie wiem. – Rozmawiali o Reg'u Blaven'ie. Wspominając o tym koszmarze, czuła jak cała się trzęsie, ale chciała się komuś wygadać z jej nieprzespanych nocy. – Jego córka chce go wskrzesić.
- Czyli jednak istnieje zaklęcie na obudzenie zmarłych?
- Nie do końca. Reg dopiero nad nim pracował, a ona chce je skończyć.
- Ale kaszana. – Upił łyk herbaty. – Gorzej jak Voldemort.
Kiwnęła głową.
- Czasami też tak uważam.
- Dlatego się ukrywasz w lasach? Przed nim?
Zamrugała powiekami.
- Nie do końca.
Uniósł brew zainteresowany.
- To przed czym tak uciekasz?
Spojrzała w jego niebieskie oczy. Czuła, że może mu ufać. Był to przemiły chłopak, który jedynie interesował się życiem w lesie.
- Chyba przed samą sobą.
****
Dracona zamknęły w celi, a same zaczęły przeszukiwać wszystkie zakamarki w domu, w Samotnych Drzwiach. Dylan tylko patrzył i się przyglądał. Myślał nad tym jak je powstrzymać. Co by zrobić, aby opóźnić wskrzeszenie potwora. Oczywiście uważał, że dwie puknięte dziewczyny, nie zdołają tego zrobić. Jednak z tyłu głowy wiedział, że jedna z nich to czysta krew ojca, więc po niej można się wszystkiego spodziewać. Na oparciu krzesła, siedział Aspectu i oczyszczał pióra.
- Czego tak w ogóle szukacie?
- Blaven robił notatki także w książkach. – Odparła Anastazja grzebiąc w nich. – Szukamy księgi „Nieśmiertelność ducha" tam powinny być niezbędne zapiski.
CZYTASZ
Dramione ~ kruk powrócił...
Fanfiction"Postanowiłam odejść. Nie wszystko dzieje się zgodnie z planem. Wszystko co kiedyś było mi cenne, powoli przestaje nim być." Związek Hermiony i Draco'na zostaje wystawiony na próbę, gdy pojawia się potomek Reg'a Blaven'a. Ginny i Harry będąc szczęśl...