Rozdział 20- Teraz tylko ty się liczysz

979 46 0
                                    

-Klaudia... Muszę już iść bo zaraz gram koncert.

-Hm... A no racja. Igor.... Zaprowadzisz mnie do stolika gdzie siedziałam z Mają?

-A więc to tak się ona nazywa... Nie ma problemu.

Usiadłam na ziemi w celu oswobodzenia Igora, ten wstał po czym podał mi dłoń abym też mogła wstać na równe nogi. Za nim wyszłam ogarnęłam włosy i sama siebie w końcu to klub, więc trzeba jakoś wyglądać. Kiedy już w miarę wyglądałam jak człowiek wyszliśmy z łazienki. Wszyscy ludzie stali pod sceną dzięki temu na końcu było sporo miejsca. Szłam pierwsza, a za mną Igor. Gdy już byłam blisko stolika chwyciłam odruchowo go za rękę. Ten spojrzał się na mnie po czym na moją dłoń i się uśmiechnął.

-Chyba częściej muszę cię ratować- Zaśmiał się.

-Igor to nie śmieszne. Spójrz, tam on siedzi ja nie mogę tam iść.

-Ej, uspokuj się- Powiedział gdy zauważył jak zareagowałam, a mianowicie przeszedł po mnie dreszcz myśląc o tym co mogło się stać gdyby nie Igor.

-Zabierz mnie stąd, proszę- Odwróciłam się w jego stronę i mocniej ścisnęłam jego dłoń.

-Klaudia już, chodź ze mną, zabiorę cię za scenę tam sobie posiedzisz podczas mojego koncertu, pogadasz sobie z ludźmi między innymi z moimi ziomkami bo Adiego już znasz, a po koncercie zabiorę cię do domu, co ty na to?

-Ja nie wiem czy to dobry pomysł. Co inni twoi fani pomyślą, ja nie mam wejściówki za scenę i...

-Klaudia ja cię tu nie zostawię, a po drugie zemną tam wejdziesz i wszytko będzie dobrze. W dupie mam innych teraz tylko ty się liczysz.

Ciepło na serduszku mi się zrobiło słysząc te słowa. Szłam z nim na tyły sceny, oczywiście pierwsze kto nas przywitał to ochroniarz, Igor wszedł pierwszy po czym chwilę z nim porozmawiał i dzięki temu mogłam wejść razem z nim. Na scenie trwały przygotowania, rozstawiali sprzęt i sprawdzali mikrofony.

-Igor gdzieś ty kurwa był?- Usłyszałam głos za nami- O kurwa... Kim jest ta laska hmm... Nie mówiłeś, że masz kogoś.

-Grucha ty idioto. To jest Klaudia moja przyjaciółka.

-No dobra, więc witam Dawid jestem- Podał mi dłoń.

-Klaudia - Uścisnęłam ją.

-Dobra grucha słuchaj ona będzie z nami na koncercie.

-No, ale wiesz, że to lekki problem.

-Nie, słuchajcie wy sobie grajcie a ja posiedzę za sceną i was sobie posłucham.

-Jesteś pewna?

-Tak Igor jestem.

-Wchodzimy za 5 minut- Usłyszeliśmy głównego organizatora. Dałam znać Igorowi aby sobie poszli i by się nie martwili.

W tym czasie stanęłam sobie tak aby nikt mnie z fanów nie widział, ale zarazem tak abym mogła widzieć cały koncert. Mimo, że nie było za wiele ludzi jak na takich festiwalach, koncert udał się znakomicie. Po koncercie wszyscy szli gęsiego po zdjęcia i autografy. Postanowiłam również ustawić się w kolejkę. Oczywiście byłam na końcu i trochę to trwało za nim zdołałam dotrzeć do Igora, ale gdy nadeszła moja kolej byłam uradowana i chciałam się śmiać gdy myślał, że jestem fanką.

-Czy mogę prosić o autograf?

-Jasne- Odpowiedział nie patrząc na mnie. Kiedy jednak chwycił mój telefon i już miał robić zdjęcie sam uśmiechnął się do minie- Jak chciałaś ze mną zdjęcie to mogłaś powiedzieć, a nie udawać moją fankę.

,,Rap To Tylko Gra''|ReTo & PlanBe|Zakończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz