-Klaudia- Wołał mnie Alan.
-Jeszcze chwilkę... -Mamrotałam pod nosem.
-Klaudia!
-Alan weś mnie nie budź. Zrób mi coś do picia i jedzenia oraz daj mi jeszcze 5 minut.
-Już dawno masz zrobione żarcie i już dawno masz zrobione picie.
-Dobra weśmy ich zostawmy niech sobie nasze gołąbki poleżą- Usłyszawszy ten głos wstałam nie był to Alan.
-Żaba? Co ty kurwa tu robisz? I po co wam te jebane telefony.
-Eee... Hej Klaudia, miło cię widzieć- Zaśmiał się Mateusz.
-Dobra chwila.... Co wy kurwa tu robicie? I co z tymi telefonami?
-Spójrz w bok- Gdy to zrobiłam skapnęłam się o co im chodziło. Przecież ja spałam wtulona w Igora.
-Debile kurwa.... I jeszcze cieszą się jak dzieci. Przestańcie robić te cholerne zdjęcia i zajmijcie się czymś innym.
-Wiesz ja stąd spadam nie chce mieć przesrane- Powiedział Alan, który po chwili wyszedł z domu.
-Żaba... O co wam chodzi? Przepraszam, o co ci chodzi?
Mateusz zabrał telefon i skierował na siebie.
-A więc widzicie kochani jak my się bawimy w Warszawie.
-Zabije cię masz to gwarantowane!- Krzyknęłam- Idź nagrywaj live gdzie indziej, ale nie tu i najlepiej se stąd wyjdź bo gwarantuje ci, że te twoje warkoczyki powyrywam z włosów- Powiedziałam poważnym i ostrym głosem.
-Widzicie nie chcą nas tu- Po czym zaśmiał się i wyszedł.
-Kurwa debile- Powiedziałam i walnęłam się na łóżko.
-Co jest...- Zapytał zaspany Igor. Nie wiem jak on mógł spać podczas naszej kłótni.
-Nasi kochani znajomi czyli mój pojebany braciszek i osoba która z dupy się zjawiła w moim domu czyli Żaba nagrywał live w którym zostaliśmy pokazani jak śpimy razem wtuleni w siebie i to wszytko widzieli fani, więc ja się wkurzyłam i wygoniłam ich z pokoju, a Mateusz poszedł gdzie indziej nagrywać.
-Japierdole...- Powiedział po czym jebnął się na łóżko- Zapierdole go, mimo, że to mój kumpel to go zajebie.
-Spokojnie pomogę ci, a teraz idę się przebrać i tobie też radzę.
Wyszłam z pokoju i skierowałam się do mojego. Wyjrzawszy przez okno stwierdziłam, że jest gorąco. Ubrałam na siebie szorty i zieloną koszulkę na ramkach z ogromnymi rękawami. Wyszłam i skierowałam się do salonu gdzie Żaba nagrywał dalej lajwa. Gdy mnie zobaczył skierował na mnie telefon.
-Pani Bugajczyk już wstała.
-Spierdalaj!
-Denerwuje się.
-Mateusz gwarantuje ci jeśli nie odkręcisz tego i nie powiesz prawdy to nie ręczę za siebie- Powiedziałam wlewając sobie kawę.
-Żaba! Ja cię kurwa zajebie- Krzyczał Igor wchodzący do salonu.
-Widzicie państwo nasze drogie gołąbeczki już wstały.
-Żaba!!- Krzyknęliśmy razem z Igorem na niego.
-No dobra muszę powiedzieć prawdę bo nie dożyje do jutra. Ludzie spokojnie oni są przyjaciółmi, a ja chciałem się z nich trochę pośmiać i wy też pewnie mieliście z tego bekę- Po czym zakończył live.
CZYTASZ
,,Rap To Tylko Gra''|ReTo & PlanBe|Zakończone|
FanfictionNastolatka wraz z przyjaciołką grają w grę w której celem jest kariera rapera. Czy główna bohaterka zostanie wielką gwiazdą? Czy wybierze tego jedynego gdy jej serce stanie pod znakiem zapytania? A możę przez to co zrobiła na zawsze zostanie zniena...