Stałam na krawędzi mostu, już miałam skoczyć i zakończyć swój nędzny żywot. Wtedy pojawił się on, sądząc po sylwetce był to chłopak, jego ubiór wskazywał, że jest bogaty. Miał na sobie całe czarne ciuchy, a wszystkie z oryginalnymi znaczkami. Stał obok mnie i wyciągał rękę.
-Nie podchodź bo skoczę!- Krzyczałam ze łzami w oczach.
-Nie skoczysz. Nie pozwolę ci na to. Jak skoczysz to ja też, zrozum ja nie potrafię żyć bez ciebie. Proszę cię podaj mi dłoń, a wszystko się ułoży.
Nie znałam go, przynajmniej z twarzy, ale wydawał mi się bliski. Podałam mu dłoń po czym uklękłam przed nim, kurczowo trzymałam się jego spodni, było mi tak przykro, że chciałam sobię coś takiego robić. On kucnął obok mnie i powoli ściągał kaptur i.....
***
-Klaudia śniadanie!!!- Krzyczał mój brat z kuchni.
-Nieeee!!! Zabiję cię- Wrzeszczałam.
A mogłam się dowiedzieć kto był moim cichym wielbicielem, a jednocześnie moim wybawcą, ale nie bo trzeba mnie obudzić w najlepszym momencie eh... To teraz muszę zejść na dół. Wstałam z łóżka spojrzałam w lustro. Jej wyglądam jak istne nieszczęście. Zaśmiałam się, po mimo tego zeszłam na dół.
-Witaj mój braciszku, który obudził mnie kiedy miałam zajebisty sen.
-Witaj moja siostrzyczko, którą uwielbiam wkurzać- Zaśmiał się,
-No dobra... co masz dobrego?
-Aktualnie masz do wyboru, albo kanapki z pomidorem, albo płatki.
-Blee nienawidzę pomidorów. Poproszę płatki czekoladowe.
-Jasne, siadaj.
-A gdzie jest ojciec?
-A gdzie on może być? Do studia pojechał.
-Aaa no tak, skończyły się jego wakacje.
-Wiesz, że on nigdy nie ma wakacji. A teraz wcinaj- Podał mi miskę z płatkami.
-Dziekuję bardzo- Powiedziałam wkładając łyżkę pełną płatków do buzi- Alan... Kiedy poznam twoja niunię?
-E... nigdy?
-No weś- Zrobiłam smutna minę.
-Poznasz ją jak ja się dowiem, że ty i Igor jesteście razem- Uśmiechnął się.
-Hahah no to nigdy jej nie poznam- Oznajmiłam mu, a ten się na mnie spojrzał i przewrócił oczyma.
-A swoją drogą, Klaudia? Masz kolejną męską bluzę? Skąd?
-Aaaaa no wiesz....e....
Kompletnie zapomniałam o tym, że on mnie widział jak szłam spać w innej bluzie, a teraz nagle taka zmiana.
-Klaudia... kogo to bluza?
-Eh... Kuby.
-Qebo?
-Tak, a co?
-Nie wiedziałem, że się z nim kolegujesz.
-Moje życie i mogę się przyjaźnić z kim chcę.
-No racja, racja... oby Igor nie był zazdrosny- Powiedział po czym szybko przebiegł do salonu i dobrze zrobił w tym momencie chciałam mu walnąć.
-Zejć ze mnie i spieprzaj do pokoju- Krzyknęłam w jego stronę.
Nie ma to jak z samego rana zepsuć mi humor eh... najchętniej bym se gdzieś wyszła no, ale z kim? Ola to juz mój wróg, Kuby nie chce męczyć, że musi ze mną łazić, a chłopaków nie ma. Świetnie sie wszystko zapowiada. Hm... może czas odświeżyć stare kontakty? Skończyłam jeść płatki i włożyłam miskę do kranu w końcu to mój brat zmywa naczynia. Poszłam do pokoju i chwyciłam za telefon. Do kogo by tu zadzwonić, lub napisać? Spojrzałam kto jest aktywny, od razu rzuciła mi się moja stara kumpela Maja z którą od dłuższego czasu się nie kontaktowałam od chwili kiedy ona przeniosła się do innej szkoły.
CZYTASZ
,,Rap To Tylko Gra''|ReTo & PlanBe|Zakończone|
FanfictionNastolatka wraz z przyjaciołką grają w grę w której celem jest kariera rapera. Czy główna bohaterka zostanie wielką gwiazdą? Czy wybierze tego jedynego gdy jej serce stanie pod znakiem zapytania? A możę przez to co zrobiła na zawsze zostanie zniena...