Wstałam... a właściwie obudziły mnie krzyki dochodzące z salonu. Nie chciałam sie wtrącać w ich kłótnie, ale gdy tylko usłyszałam swoję imię od razu wstałam na równę nogi.
-Nie wierzę! Ona pije? Jej ojciec wie o tym?-Krzyczał Mateusz.
-Raczej nie- Odparł Igor.
-Nie mogę w to uwierzyć.
-Ja też nie, ale mówię ci to co widziałem, sam kazełem jej iść spać, a jej przyjaciółeczka rzygała w kiblu.
Pov Igora
Mateusz znalazł butekę wina, sam zapomniałem ją wyrzucić z tego wszytkiego. Jednak... to jest idealny moment aby zemścić się na Klaudii za tą pobutkę. Ja zawsze dotrzymuję słowa, a żadna małolata nie będzię mną żądzić.
Pov Klaudii
-Przecież ona jest z domu dziecka... ona nie mogła tego zrobić wie, że jakby ją złapali to po niej-Bronił mnię Mati.
-Żaba słuchaj! I dlatego to zrobiła, wiesz jak jest w tych domach? Skąd masz pewnośc, że tam już nie prubowała, nie masz jej. A teraz kurwa będziesz się martwił? Dzieci z bidula takie są i się nigdy nie zmienią.
Stałam przed drzwiami i płakałam, te słowa tak bolały, a więc to tak wygląda jego zemsta? Ja go oblałam wodą, a on w oczach Mateusz robi ze mnię idiotkę, laskę co nadużywa alkocholu. Nie wiedziałam co mam robić, jestem za słaba, za wrażliwa.
-Wiesz co... masz rację Igor. Czemu ja uważałem inaczej. Trzeba powiedzieć o tym jej ojcu.
-Jesteś pewien?
-Tak, przecież ona go oszukuje, powinien wiedziec co jego córka robi, skoro jest taka to niech wróci do bidula.
Załamałam się. Nie mogę tam wrócić, nigdy więcej... nie wytrzymałam, wyszłam z pokoju i zaczęłam krzyczeć.
-Nie wrócę do domu dziecka!!
-A więc słyszałaś mło....
-Zamknij się idioto!
-Ej Klaudia spokojnie.
-Nie! Nie uspokoję sie Mateusz. Mam dosyć. Nie jestem taka jak myślisz Igor, nie znasz mnie kurwa to mnie nie oceniaj. To, że wypiłam nie znaczy, że jestem ćpunką czy alkocholiczką.
-Ej nie podskakuj mi... nie wiesz z kim masz doczynienia.
-Nie? Wiem dobrze z kim mam. Mam doczynienia z dwoma debilami, który jeden jest największym idiotą na świecię. Mam w dupie, że jesteście kurwa jakimiś wielkimi raperami, ale też kurwa jesteście ludźmi i nie wiecie jak to jest, nic nie wiecie. Nie wiecie jak jest w bidulu. Ja was kurwa traktowałam zawsze jak ludzi, a wy mnie trakujecie jak jakąś... dziwkę. Mam dosyć rozumiecie.. Dosyć!!
Moje oczy były pełne łez, a serce pełne żalu, smutku i wśiekłości. Stałam bez ruchu czekając na ich przemowy, oni stali jak słupy, nie wiedzieli co powiedzieć, czyżby byli wszoku.
-Klaudia, proszę cię uspokuj się, my cię nie traktujemy jak dziwkę, ale wiesz, że nie możesz pić bo jak cie złapią to koniec, nie wiesz co robisz swojemu ojcu- Mówił Mateusz.
-Laska spokojnie, nie unoś się. Każdy chcę w życiu czegoś spróbować, ale z umiarem, a w twoim przypadku jest to nieodpowiedzialne, - Dodał Igor.
-Nieodpowiedzialne? Co ty do mnie pieprzysz? Teraz taki miły jesteś? A co kurwa było ostatnio, krzyczałeś na mnię, a teraz nagle sie martwisz. Człowieku weś się ogarni, nie musisz mnie lubić i wcale tego po tobie nie oczekuję, ale chociaż traktuj mnie jak człowieka, szanuj mnie, a nie jak szmatą rzucasz!!- Krzyknęłam. Już nie wytrzymałam, Igor już nic nie dodał, a ja chwyciłam za bluzę i wybiegłam z domu.
CZYTASZ
,,Rap To Tylko Gra''|ReTo & PlanBe|Zakończone|
Fiksi PenggemarNastolatka wraz z przyjaciołką grają w grę w której celem jest kariera rapera. Czy główna bohaterka zostanie wielką gwiazdą? Czy wybierze tego jedynego gdy jej serce stanie pod znakiem zapytania? A możę przez to co zrobiła na zawsze zostanie zniena...