Rozdział 39- Tylko przyjaciele

660 34 0
                                    

Długo myślałam nad tym czy wogule iść do Bartka. Jakoś nie byłam przekonana do niego po tym co się wydarzyło no, ale ja jednak mu obiecałam. Ogarnęłam makijaż, włosy oraz ubiór. Zerknęłam na zegarek. Była 19. Wzięłam słuchawki z pokoju i podpiełam do telefonu. Wybrałam pierwszą lepszą piosenkę i wyszłam z domu. Szłam powoli i nadal rozmyślałam nad tym co tam zastane. Nie chciałam się ani kłócić ani nie wiadomo co jeszcze robić. W 30 minut byłam przed ustalonym adresem. Zadzwoniłam dzwonkiem i Usłyszałam proszę, więc weszłam.

-O już jesteś widzę?

-No tak.

-Klaudia!!- Usłyszałam głos Oskara i Mai. Oboje podeszli i się przytulili do mnie.

-Oskar? Mają? Co wy tutaj robicie?

-Mamy jedną sprawę do załatwienia z tobą w roli głównej.

-A mogę wiedzieć co?

-Nie. Zobaczysz w swoim czasie. A teraz usiądź i zaczekaj- Wskazali mi miejsce w salonie. Usiadłam na kanapie, a oni wyszli z domu. Zostałam sama i stresowałam się tym co oni kombinują.

Pov Bartka

Teraz tylko trzeba dopilnować aby sprawy się nie skomplikowały. Razem z jej przyjaciółmi wyszliśmy na podwórko. Czekaliśmy na Igora... Dochodziła 20, a go ciągle nie było. Przyznam, zacząłem się zastanawiać nad tym co jeśli on nie przyjdzie. Uspokajała mnie Maja, która twierdziła, że to jest raczej mało prawdopodobne bo widziała go jak zareagował na jej piosenki. Minuty upływały za minutami, a go jak nie było tak nie ma. Wszyscy stwierdziliśmy, że nie ma to sensu, ale gdy mieliśmy wejść do domu, usłyszeliśmy znajome nam auto.

-A więc przyjechałeś.

-A miałem wyjście?

-Mogłeś nie odpowiadać na te kartki i siedzieć w domu.

-Mogłem, ale nie chce. Eh.... Rozumiem, że to wy wszytko ustaliliście?

-Musieliśmy. Nie mogliśmy patrzeć jak oboje się dobijacie i niszczycie wzajemnie. A wystarczy tylko rozmowa.

-Czy ja wiem... Jestem tu bo widziałem te piosenki. Nie wiedziałem, że ona to w głębi serca czuła.

-Widzisz ona nie jest na tyle otwarta aby mówić wprost zwłaszcza jak przestawała ci ufać.

-Wiem i to zapewne moja wina, ale muszę z nią o tym pogadać.

-Ona czeka u góry. Nie wie nic o twoim przyjeździe. Zachowuj się.

Weszliśmy razem z nim do salonu. Klaudia spojrzała się na nas. Ale gdy zobaczyła Igora szybko stanęła na równe nogi. Widać była w szoku. Popchnąłem Igora do przodu, a my wszyscy wyszliśmy z domu, a na dodatek zakluczyłem dom, więc nie mogli se tak po prostu wyjść.

Pov Klaudii

Gdybym wiedziała, że zaplanują coś takiego to by mnie nie zobaczyli dzisiaj. Wpatrywałam się w Igora, a on we mnie bez żadnego słowa.

-I co? Nic nie powiesz?

-A dasz mi cokolwiek powiedzieć?

-Może.... - wyciągnął za pleców kilka kartek.

-Czy to co tu pisałaś to prawda?-Zrobiłam się blada jak ściana. Chwyciłam za te kartki i wyrwałam mu je z ręki.

-Skąd je masz?

-Ktoś z twojego grona podsunął mi to pod drzwi domu.

-Jebana Maja..

-Zadałem ci pytanie... Czy to wszytko co pisałaś to prawda?

,,Rap To Tylko Gra''|ReTo & PlanBe|Zakończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz