Powoli otworzyła swoje oczka. Zaczęła się rozglądać. Podniosła się do siadu. Kiedy tylko odwróciła głowę w moją stronę na jej twarzy było widać strach i przerażenie . Od razu zaczęła się szybko odsuwać nie spuszczając ze mnie wzroku. Wstałem i zacząłem iść w jej stronę.
Perspektywa Song Lee Mi
Otworzyłam oczy. Podniosłam się do siadu. To nie był mój pokój. Zaczęłam się rozglądać. Spostrzegłam jego. Siedział w fotelu który stał nie daleko łóżka na którym byłam. Patrzył na mnie z pożądaniem. Natychmiast zaczęłam odsuwać się na drugi koniec łóżka. On wstał i zaczął do mnie podchodzić ,a ja się jeszcze bardziej odsunęłam. W końcu spotkałam koniec łóżka ,więc zeszłam z niego i zaczęłam się cofać do tyłu. On ominął łóżko i nadal szedł w moją stronę. Nie spuszczał ze mnie wzroku.
Ja:
Kim jesteś? Co ja tu robię? Gdzie jestem?Zaczęłam zadawać masę pytań, a on nie raczył na ani jedno odpowiedzieć. Doskonale widział moje przerażenie i jeszcze się bezczelnie uśmiechał. Kiedy dotknęłam plecami ściany skończyła mi się droga ucieczki. On podszedł do mnie i dzieło nas raptem parę centymetrów.
Chłopak:
To ja twój wielbiciel.Zaczął gładzić mój policzek. Ja szybko odwróciłam głowę i odepchnęłam go rękami. Miał taką zimną dłoń ,że od jego dotyku przeszedł mnie nie przyjemny dreszcz.
Chłopak:
Jesteś moja. Należysz do mnie. Nie masz prawa mnie odtrącać ani mi się sprzeciwiać.Ja:
Ale jeśli ja chcę to co z tym zrobisz?Chłopak:
Kocham w tobie tą złośliwość. To że próbujesz udawać odważną kiedy tak na prawdę trzęsiesz się ze strachu w środku.
Wiem o tobie wszystko. Znam każdy twój ruch. To w jaki sposób się zachowujesz w danej sytuacji.Ja:
Nic o mnie nie wiesz. Masz mnie wypuścić.Chłopak:
A co jeśli tego nie zrobię?Ja:
Wtedy zadzwonię po policję.Chłopak:
Nawet nie próbuj mnie straszyć psami.Wkurzył się, złapał mnie za ramiona i popchnął na łóżko. Zawisł nad mną.
Chłopak:
Jesteś moja. Przywłaszczam cię sobie niczym psa. Masz się mnie słuchać i wykonywać moje polecenia rozumiesz!Krzyknął mi prosto w twarz. Bałam się i to nawet nie wiecie jak bardzo. Bałam się że mi coś zrobi.
Chłopak:
Od teraz jesteś moja i tylko moja. Nawet nie próbuj uciekać ,buntować się ,albo wzywać psów. Bo inaczej twoi bliscy zginą i to w najgorszych mękach. Uwierz mam takie wtyki, że mogę to zrobić nawet teraz.Ja:
Nie zrobisz tego.Chłopak:
A chcesz się przekonać.Wyjął telefon z tylniej kieszeni spodni i wykręcił jakiś numer.
Ja:
Nie! Przestań! Rozumiesz! Przestań!O dziwo posłuchał i odłożył urządzenie.
Chłopak:
Masz się mnie słuchać. Wykonywać wszystkie polecenia bez żadnego ale. Inaczej wiesz co cię czeka. Za nieposłuszeństwa będziesz karana.Nic nie odpowiedziałam tylko odwróciłam wzrok.
Chłopak:
Pytałem czy zrozumiałeś.Warknął ściskając moje lewe ramię. Pisnęłam z bólu.
Ja:
Tak.Wyszeptałam przez łzy które zaczęły spływać po moich policzkach. Chłopak widząc je otrząsnął się tak jakby z transu i puścił mnie wstając ze mnie. Ja podniosłam się do siadu i zaczęłam wycierać łzy rękawem mojej bluzy.
Chłopak:
Przyjdę za 10 minut. Masz się doprowadzić do porządku. Oprowadzę cię po naszym domie.Podkreślił słowo naszym. Nie wyobrażam sobie tego co będzie się działo. Wyszedł z pokoju ,a ja nadal siedziałam starając sobie to wszystko poukładać w głowie. Wytarłam łzy i się w miarę możliwości ogarnęłam. Tak jak powiedział przyszedł 10 minut później. Kazał mi wstać. Oprowadził mnie po domu. Pokazał salon, kuchnię, korytarz, łazienki, naszą sypialnię już widziałam. Szczerze nie uśmiecha mi się spać z nim w jednym łóżku. Wolę spać na sofie. Dowiedziałam się, że był w moim mieszkaniu i przywiózł mi wszystkie kosmetyki, ubrania, buty itd. Nastała pora kolacji zrobił tosty. Co prawda byłam trochę głodna ,ale nic nie dałam rady przełknąć. Ten dzień był straszny. Za duży natłok informacji. Po kolacji poszliśmy oglądać TV. Kazał mi usiąść mu na kolanach. Jak kazał tak zrobiłam. Nie chciałam dostać kary. Nie wiem jak ,ale byłam strasznie zmęczona i zasnęłam na jego kolanach.
////////
Nowa część.
Czy bohaterka odnajdzie się w tej sytuacji?
A jak zareaguje chłopak na jej próbę ucieczki?Song Lee Mi :)
CZYTASZ
Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -
ChickLitCᴢʏ ɢᴀɴɢsᴛᴇʀ ᴍᴀ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴀ? Aʟᴇ ᴄᴢʏ ᴄʜᴏʀᴇ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴇ ᴢᴀʟɪᴄᴢᴀ sɪᴇ̨ ᴅᴏ ᴍɪłᴏśᴄɪ? Uwaga: Zabójstwa Brutalnie sceny