Chłopak zaprowadził mnie do salonu. Posadził na kanapie i usiadł na przeciwko mnie w fotelu.
Min:
Od teraz wprowadzam nowe zasady. Po pierwsze żadnych kontaktów ze znajomymi ,albo rodziną. Po drugie masz zakaz opuszczania domu bez mojej zgody. Yoon zostanie z nami i to on będzie ponosił kary za twoje przewinienia.Ja:
Jesteś podły.Min:
Nie masz prawa mnie wyzywać, kłamać lub sprzeciwiać mi się.Ja:
Jesteś chory.Wstałam i chciałam odejść ,ale zatrzymał mnie jego głos.
Min:
Chcesz ,żeby Yoon oberwał?Stanęłam w miejscu. Nie mogę pozwolić ,aby Suga zrobił coś Yoon'owi.
Min:
Wracaj na miejsce.Pokazał palcem sofę. Ja z wkurzoną miną wróciłam na miejsce.
Min:
Nie wkurzaj się bo złość piękności szkodzi. Skoro nie było się ,aż tak długo to musimy nadrobić stracony czas. Zacznijmy od filmu.Usiadł koło mnie i objął ramieniem. Wziął pilota do ręki i włączył TV. Zmieniał kanał po kanale w poszukiwaniu ciekawego według niego filmu.
Ja:
Mogę iść się chociaż przebrać?Min:
Idź, ale wracaj szybko. Tylko bez żadnych numerów.Poszłam do góry. Otworzyłam szafę. Ubrania leżały tak jak je zostawiłam. Wybrałam długą różową bluzę o 3 numery na mnie za dużą. Sięgała mi do kolan. Do tego ubrałam czarne, krótkie spodenki i czarne zakolanówki. Muszę jakoś wydostać stąd Yoon'a. On nie może obrywać za moje czyny. On nie jest niczemu winien. Zrobię wszystko żeby go uwolnić. Ja mogę obrywać ,ale dopilnuję ,aby nic nie zrobił chłopakowi. Postawię mu ultimatum jeszcze nie wiem jaki. Stanęłam na środku pokoju. Tego znienawidzonego przez mnie pokoju. Nienawidziłam łóżka które tam stało. Pamiętam jak on spał i mnie obejmował. Obrzydliwe. Czuję obrzydzenie do niego i do samej siebie. Te ściany które były świadkami paru kłótni. Ta szafa z moimi i jego ubraniami. Ten zapach jego perfum unoszący się w powietrzu. Od przebywania w tym pokoju chciało mi się wymiotować, a myśl o tym, że muszę tu dzisiaj w nocy spać przyprawiła mnie o zawroty głowy. Wyszłam z pomieszczenia i udałam się do salonu. Min siedział wygodnie na kanapie i był w trakcie oglądania filmu. Kiedy spostrzegł ,że stoję i się w niego wpatruję poklepał miejsce koło siebie. Posłusznie zajęłam je. Film był strasznie nudny. W połowie myślałam ,że usnę. Nawet nie wiedziałam o co w nim chodzi bo był taki zawiły. Film się skończył. Tylko na to czekałam. Kiedy tylko Min wstał ja pośpiesznie wstałam i pobiegłam do piwnicy. Odnalazłam odpowiednie drzwi i weszłam do pomieszczenia. Chłopak siedział że spuszczoną głową. Podbiegłam do niego.
Ja:
Yoon Yoon nic ci nie jest?Yoon:
Chyba nie tylko gdzie ja jestem?Ja:
To strasznie powiła historia, ale postaram się jak najszybciej cię stąd wyciągnąć.Yoon:
Ale ja nic nie rozumiem.Ja:
Posłuchaj pamiętasz mojego rzekomego kuzyna Mina?Yoon:
No.Ja:
To nie jest mój kuzyn. On jest psychopatą który się we mnie zakochał i przetrzymywał mnie cały czas u siebie.Yoon:
Co jak to? Dlaczego mi nie powiedziałaś?Ja:
Bo nie mogłam. Groził mi ,że zrobi krzywdę moim bliskim.Yoon:
Nic ci nie zrobił?Ja:
Na razie nie. Martwię się o ciebie. On uważa ,że nakręcasz mnie przeciwko niemu. Dlatego tu jesteś. Powiedział też ,że za każde moje przewinienie będzie karał ciebie ,ale nie martw się nie pozwolę ,żeby zrobił ci jaką kolwiek krzywdę. Uwolnię cię tylko daj mi proszę trochę czasu.Yoon:
A co będzie z tobą?Ja:
Mną się nie przejmuj. Min nie zrobi mi jakiejś ogromnej krzywdy bo podobno mnie kocha. Na pewno mnie nie zabiję ,a nie chcę cię straszyć ,ale jeżeli chodzi o ciebie to nie mogę ci tego zapewnić. On o protu cię nienawidzi.Min:
Dobrze ,że wytłumaczyłaś naszemu nowemu koledze dlaczego tu jest, a teraz kochanie idź do pokoju ,a ja pogadam sobie z Yoon'em.Odwróciłam się twarzą w twarz do Sugi.
Ja:
Nie zrób mu krzywdy.Min:
Tego ci nie mogę obiecać./////////
Next!
Song Lee Mi :)
CZYTASZ
Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -
ChickLitCᴢʏ ɢᴀɴɢsᴛᴇʀ ᴍᴀ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴀ? Aʟᴇ ᴄᴢʏ ᴄʜᴏʀᴇ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴇ ᴢᴀʟɪᴄᴢᴀ sɪᴇ̨ ᴅᴏ ᴍɪłᴏśᴄɪ? Uwaga: Zabójstwa Brutalnie sceny