64. Wypadek

928 27 1
                                    

Adrenalina wciąż brała górę. Nie zwracałam uwagi na ludzi, którzy patrzyli na mnie jak na niespełną rozumu. Świat dalej był zamazany przez łzy, ręce dalej się trzęsły, a dolna warga dalej drżała.

Spojrzałam przelotnie za siebie by ujrzeć w jakiej jestem odległości od Min'a. Może 50 metrów nas dzieliło, lecz biegł w moją stronę i zmniejszał tą odległość coraz bardziej.

Spoglądam na ludzi wokół siebie. Wszyscy stali z powodu czerwonego światła dla pieszych.

Spoglądam na jezdnię. Jest dosyć spory ruch, lecz jak na tak wczesną porę nie największy.

Znów spoglądam za siebie. Min jest coraz bliżej. Adrenalina i amok wzięły nademną górę. Mam nadzieję, że wyjdę z tego cało.

Wbiegam na ulicę najszybciej jak tylko potrafię. Słyszę krzyki ludzi za sobą. Dekoncentruje mnie to. Staję z miejscu i spoglądam w bok. Prosto na mnie pędzi rozpędzone auto. Kierowca trąbi klaksonem i hamuje gwałtownie.

Rozum każe mi uciekać, lecz nogi stają się jak z waty i odmawiają mi posłuszeństwa. Zamykam oczy i po ułamku sekundy czuję silne uderzenie. Otwieram oczy i widzę jak przelatuję nad dachem samochodu, a następnie spadam z niego z ogromną siłą. Ostatnie co pamiętam to krzyki ludzi i twarz kobiety biegnącą w moją stronę. Powieki stały się tak ciężkie, że prawie od razu je zamykam. Nastaje nie przerwana ciemność.

Perspektywa trzecioosobowa

Zszokowany tłum ludzi patrzył na przebieg wypadku. Kiedy dziewczyna upadła na aswalt podbiegło do nie kilkanaście osób spornych do pomocy. Wśród nich była lekarka z kilkunastoletnim stażem, więc poszkodowana od razu dostała odpowiednią opiekę. Niektóre osoby po prostu stały i patrzyły, a inne jak najszybciej odchodziły stamtąd nie chcąc być zamieszane w wypadek.

Kierowca od razu zatrzymał samochód i zadzwonił po pomoc. Min stał w miejscu i nie mógł się otrząsnąć po tym co właśnie miało miejsce. Jego dziewczyna została potrącona przez rozpędzony samochód, a on nie mógł nic zrobić. Jego nogi stały się jak z waty i odmówiły mu posłuszeństwa. Nie mógł zrobić chociaż jednego kroku ku ukochanej.

Lekarka sprawdziła puls i oddech dziewczyny. Na szczęście obie te funkcje były dobrze wyczówalne. Poszkodowana miała liczne rany rąk oraz nóg. Kilka zadrapań na policzku i dużą ranę na brzuchu z której obficie sączyła się krew. Była on spowodowana uderzeniem w szybę pojazdu, ponieważ widoczne były odłamki szkła w ranie. Na głowie miała dosyć duże rozcięcie, a jej nadgarstek wyglądał na widocznie skręcony. Lekarka była pewna, że doszło do wielu obrażeń wewnętrznych.

Min otrząsnął się dopiero, gdy do jego uszu dobiegły odgłosy syren pogotowia. Czym prędzej podbiegł do dziewczyny, przedzierając się przez tłum gapiów i rozpłakał się jak małe dziecko. Padł na kolana przy nieprzytomnej dziewczynie i ujął jej głowę w dłonie. Nie zwracał uwagi na protesty lekarki. Dotarło do niego, że to jego wina. To wszystko było spowodowane jego zachowaniem. Patrząc na poturbowaną dziewczynę, serce pękło mu na miliony kawałków.

Ratownicy medyczni odciągnęli chłopaka od poszkodowanej nie zwarzając na jego liczne protesty i agresję względem ich. Dwóch mężczyzn przytrzymało agresywnego Min'a tak, aby ratownicy mogli pomóc dziewczynie.

Suga za wszelką cenę chciał jechać z Mi do szpitala na co ratownicy niechętnie przystali. Nie mogli zostawić go w takim stanie bo jeszcze on by kogoś potrącił w drodze do szpitala. Podali mu leki uspokajające.

Na miejscu o wypadku dziewczyny od raz zostali powiadomieni jej rodzice. Moim iż była pełnoletnia to jej matka była jej opiekunem i to ona podejmuje wszystkie decyzje, gdy dziewczyna jest nieprzytomna, więc potrzebna była jej zgoda na badania.

Mi wykonano wszystkie badania, zszyto rany i przewieziono na ojom. Jej stan był naprawdę poważny. Min nie odstępował jej na krok. Cały czas siedział przy jej łóżku z nadzieję, że dziewczyna odzyska przytomność.

Jej rodzice jak tylko się dowiedzieli o wypadku córki dwie godziny później byli już przy niej. Cali we łzach siedzieli przy łóżku swojej jedynej córki i modlili się do Boga, aby nie zabierał ich jedynego dziecka.

///////

Powoli zbliżamy się do końca.

Song Lee Mi :)

Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz