50. Zostaw go!

877 23 0
                                    

Wstałam o 9:12. Wykonałam poranną rutynę. Zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam się tak.

 Zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam się tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mina już nie było koło mnie. Zabrałam telefon i zeszłam na dół. W salonie siedział tyłem do mnie chłopak. Domyśliłam się ,że może to być RM.

Ja:
Ymm hej.

RM:
Cześć. Ty to Mi?

Ja:
Tak to ja. A ty to Rap Monster?

RM:
Tak to ja. Idź zrób sobie coś do jedzenia.

Ja:
Okej.

Poszłam do kuchni i otworzyłam jedną z szafek. Wyciągnęłam z niej płatki, a z lodówki mleko. Przygotowałam sobie płatki z mlekiem. Zjadłam śniadanie w samotności w kuchni. Ten RM jest małomówny ,ale mam chociaż nadzieję że nie jest wredny. Wróciłam do salonu. Postanowiłam jakoś do niego zagadać.

Ja:
Od której tu jesteś?

RM:
Od 7:00.

Ja:
Jak masz na imię?

RM:
To moja sprawa.

Ja:
A mogę wiedzieć chociaż jak mam do ciebie mówić?

RM:
RM ,albo Rap Monster jak wolisz.

Postanowiłam iść do pokoju z pianinem. Ruszyłam w stronę schodów prowadzących na dół.

RM:
A ty gdzie się wybierasz?

Ja:
Idę pograć na pianinie.

RM:
Pamiętaj ,że mam cię cały czas na oku.

Ja:
Dobra dobra.

Wywróciłam oczami i poszłam do pokoju. Zamknęłam za sobą drzwi i usiadłam na krzesełku ,które stało przed pianinem. Przejechałam delikatnie opuszkami palców po każdym klawiszu po kolei. Dawno nie grałam. Szczerzę mówiąc tęskniłam za brzmieniu każdego klawisza, za każdym przez mnie granym ,bądź słyszanym utworze. Niby taka mała czynność ,a tak wypełnia pustkę. Jeżeli masz duszę artystyczną tak jak ja to doskonale mnie rozumiesz. Zagrałam pierwszą lepszą melodię jaka przyszła mi do głowy. Zamknęłam oczy i dałam się ponieść muzyce. Przerwały mi krzyki dochodząc z innego pokoju. Szybko wstałam i poszłam w tamtą stronę. Na korytarzu domyśliłam się z jakiego pokoju one dochodziły. Wbiegłam do niego i co tam zobaczyłam? RM trzymał za koszulkę Yoon'a. Wiecie co mnie najbardziej zaskoczyło w tej całej sytuacji? To ,że Yoon nie był już przywiązany do krzesła ,a stał na równych nogach.

Ja:
Co tu się dzieje?!

RM:
Ty się nie wtrącaj. Wracaj do pokoju!

Ja:
Nie! Zostaw go!

Podeszłam do niech i próbowałam rozdzielić. Nie było to łatwe bo RM jest dosyć silny. Chwilę się poszamotaliśmy ,ale w końcu go puścił.

RM:
Mam zadzwonić do Mina?

Yoon:
A dzwoń proszę bardzo. Chętnie sobie z nim pogadam.

RM:
Proszę bardzo!

Rap Monster wyszedł nie źle wkurzony.

Ja:
Yoon coś ty narobił. Suga cię zabije. O co w  ogóle poszło?!

Yoon:
Uwolniłem się ,ale za bardzo hałasowałem i ten facet się zorientował ,że coś jest nie tak. Ja to zrobiłem dla nas. Mamy szansę ucieknijmy stąd!

Ja:
Nie damy rady. RM jest zbyt sprytny żeby go przechytrzyć i zbyt silny ,aby pokonać go siłowo.

Yoon:
Wykorzystajmy szansę!

Ja:
Ty uciekaj. Jeżeli uciekniemy razem to Min cię zabije ,a jak ja zostanę to jakoś go przekonam żeby tego nie robił.

Yoon:
Ale wtedy on zabije ciebie.

Ja:
Mi nic poważnego się nie stanie ,ale nie możesz nikomu mówić o tym co tu się dzieje.

Yoon:
Chyba żartujesz.

Ja:
Nie dyskutuj ze mną! Teraz słuchaj uważnie. Ja jakoś zajmę RM ,a ty wtedy wymkniesz się przez uchylone okno na końcu korytarza. Potem pobiegniesz do butki telefonicznej. Jest nie daleko. Zadzwonisz do Ji Woo.

\\\\\\\\\\

Kontynuacja w następnej części.

Dziękuję za ponad 2k wyświetleń!!!!

Song Lee Mi :)

Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz