Dzisiaj strasznie nie chciało mi się wstać. Z wielką niechęcią ruszyłam w stronę drzwi od łazienki. Wykonałam poranną rutynę, zrobiłam make up, rozczesałam włosy, ubrałam się tak.
Budzenie Mina stało się moją codzienną rutyną ( oprócz sobót i niedziel). Wypiłam kawę, ubrałam czarne botki na grubym klocku i czarną ramoneskę. Suga odwiózł mnie na uczelnię. W smochodzie próbował mnie jakoś zagadać, ale ja nie miałam ochoty do rozmowy. Zaczęły się wykłady. Głównie dotyczyły one jutrzejszego egzaminu. Wszystkiego słuchałam bardzo uważnie i starałam się zapamiętać jak najwięcej. Kiedy wybiła godzina oznajmująca koniec wykładów tak jak zwykle udałam się na parking w poszukiwaniu samochodu Mina. Znalazłam go bardzo szubko. Od razu pojechaliśmy do salonu kosmetycznego.
Ja:
Mogę iść sama czy idziesz ze mną?Suga:
Możesz iść sama, ale jak tylko skończysz masz do mnie od razu zadzwonić. Ja pojadę coś załatwić.Pożegnał mnie buziakiem w policzek i wyszłam z pojazdu. Weszłam do gabinetu i przywitałam się z dziewczyną siedzącą za ladą. Dzisiaj postawiłam na taki manicure.
Skoro miałam okazję to zrobiłam sobie takie kolczyki w obu uszach.
Zadzwoniłam do chłopaka oznajmując mu ,że skończyłam i może przyjechać. Miałam ochotę na długi spacer, ale niestety nie chciałam dostać reprymendy od Sugi. Chciałam przewietrzyć umysł przed egzaminem. Przecież i tak czeka mnie cały dzień nauki. Wyszłam z gabinetu i usiadłam na ławeczce stojącej nie daleko. Po chwili przyjechał chłopak. Wsiadłam do pojazdu i przywitałam się z chłopakiem. Wróciliśmy do domu. Ja od razu wyjądowałam z nosem w książkach. Pierwsza, druga i trzecia książka. Po 3 godzinach zrobiłam sobie małą przerwę na posiłek i wróciłam do nauki.
Suga:
Odpocznij chwilę bo ci mózg paruje od nadmiaru informacji.Ja:
Muszę się jeszcze pouczyć.Suga:
Przecież umiesz to perfekcyjnie.Ja:
Muszę być pewna. Daj mi 30 minut.Po tym czasie skończyłam naukę. Na dworze było już ciemno. Co się dziwię było po 19. Zaczęła boleć mnie głowa, więc wzięłam leki przeciwbólowe. To pewnie ze stresu. Boję się jutra. Boję się ,że nie zdam. Muszę odpocząć. Poszłam przed tv. Po pewnej chwili dosiadł się do mnie chłopak. Oglądałam serial, ale on przełączył na wiadomości. Nie interesowały mnie za bardzo. Chyba zasnęłam bo film mi się urwał.
Perspektywa Sugi
Mi zasnęła na kanapie. Znowu. Według mnie ona się przemęcza. Po raz kolejny zasnęła na sofie zamiast w łóżku. Muszę ją przenieść. Nie żeby mi to przeszkadzało wręcz przeciwnie bardzo lubię ją nosić ,ale tak nie powinno być. Od teraz Mi się oszczędza i nie uczy się cały czas. Ostatnio mało czasu spędzamy razem. Widzimy się rano potem po południu no i tylko śpimy koło siebie. Praktycznie nie rozmawiamy ze sobą. Muszę to zmienić. Zaniosłem ja na górę. Przygotowałem się do snu, zgasiłem światło i poszedłem spać.
Poranek
Perspektywa Song Lee Mi
Obudziłam się o 6:00. Prawidłowo skoro dzisiaj jest piątek to nie powinnam mieć żadnych wykładów, ale dzisiaj jest egzamin. Zaczyna się o 8:00 ,a kończy o 9:00. Przynajmniej ja tak kończę. Jest to egzamin zdawany ustnie ,a każdy ma określoną godzinę egzaminu bo przecież zdajmy każdy osobnie. Ja zdaję jako 3. Pierwsza osoba zaczyna od 6:00 do 7:00. Następna osoba od 7:00 do 8:00. Potem ja i tak dalej. Bardzo szybko się ogarnęłam, pomalowałam, uczesałam i ubrałam tak.
Do tego czarne botki i czarna ramoneska. Wszystko zajęło mi godzinę. Wow szybko. Dawno poranna rutyna nie zajęła mi tak mało czasu. Obudziłam Sugę i zabrałam się za powtarzanie.
Suga:
Nie powtarzaj tego bo i tak zdasz.Ja:
Muszę być pewna.O 7:30 pojechaliśmy na miejsce.
Suga:
Poczekam na ciebie w samochodzie. Jakby co to dzwoń.Ja:
Będziesz tu kwitł przez godzinę?Suga:
Tak.Wyszłam z pojazdu i udałam się na uniwersytet. Naprawdę bardzo się stresowałam.
*****
Czy dziewczyna zda egzamin?
Song Lee Mi :)
CZYTASZ
Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -
ChickLitCᴢʏ ɢᴀɴɢsᴛᴇʀ ᴍᴀ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴀ? Aʟᴇ ᴄᴢʏ ᴄʜᴏʀᴇ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴇ ᴢᴀʟɪᴄᴢᴀ sɪᴇ̨ ᴅᴏ ᴍɪłᴏśᴄɪ? Uwaga: Zabójstwa Brutalnie sceny