Resztę dnia spędziłam w pokoju. Postanowiłam posprzątać w szafie. Poukładałam w szufladach, poukładałam ubrania na wieszakach i posegregowałam kosmetyki. Zajęło mi to 4 godziny. Dlaczego tak długo. Bo ja się nigdzie nie śpieszę. Włączyłam sobie muzykę w smartfonie i wszystko było ok. Już kończyłam ,ale ktoś postanowił mi przerwać. Wszedł do pokoju i trzasnął za sobą drzwiami.
Suga:
Wyłącz muzykę i choć do mnie muszę się zrelaksować.Powiedział stanowczym i władczym głosem.
Ja:
Nie widzisz ,że jestem zajęta. Ci się z tobą ostatnio dzieje?Suga:
Nic się ze mną nie dzieje. A czy ty nie powinnaś się mnie słuchać?Ja:
A czy ja ci już kiedyś przypadkiem nie mówiłam ,że nie jestem twoją własnością.Suga:
Jesteś. Nie wiedziałem ,że jesteś na tyle głupia żeby o tym nie wiedzieć.Ja:
Ej ja się nie pozwolę obrażać. Nie jestem w cale głupia.Suga:
Od kiedy to ty jesteś taka waleczna?Ja:
Może nie jestem odważna ,ale nie pozwolę się obrażać.Suga:
Masz mi się nie sprzeciwiać. Nie masz do tego prawa.Ja:
Mam prawo do tego żeby się bronić!Suga:
Zejdź z tonu. Ty nie masz żadnych praw. Należysz do mnie i tylko do mnie. Jesteś moją własnością. Mogę z tobą zrobić co tylko żywnie mi się podoba!Jego ton był groźny. Dawno nie widziałam go takiego. Było po 22:00. Jest piątek. No dobra już prawię sobota. Poszłam do kuchni się napić. Potem poszłam do salonu przed tv. Włączyłam dramę, położyłam się i przykryłam kocykiem. Nawet nie wiem kiedy zmożył mnie sen. Odpłynęłam do krainy Morfeusza.
Perspektywa Sugi
Muszę jej bardziej pilnować. Ostatnio zapomniała o zasadach i się mnie nie słucha. Prawie cały dzień spędziła w pokoju z pianinem. Słyszałem jak grała. Niegdy wcześniej nie słyszałem takich melodii. Może to ona je wymyśliła. Poszła na dół i dawno nie wracała. Poszedłem sprawdzić czemu jej jeszcze nie ma. Leżała na kanapie przykryta kocem. Spała. Wyglądała tak pięknie i bez bronnie. Wyłączyłem telewizor który cały czas był włączony. Delikatnie ją podniosłem razem z kocem. Poszedłem do sypialni. Położyłem ją na łóżku i przykryłem kołdrą. Koc schowałem do szafki. Poszedłem do łazienki i się ogarnąłem. Wróciłem do pokoju i położyłem się koło dziewczyny. Zgasiłem lampkę która stała koło łóżka na szafce i poszedłem spać.
Poranek
Perspektywa Song Lee Mi
Obudziłam się o 9:42. Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, pomalowałam się i ubrałam się tak.
Włosy jak zwykle zostawiłam rozpuszczone.
Do tego ubrałam czarne, wysokie trampki. Wzięłam telefon i zeszłam do kuchni. Zjadłam śniadanie i znowu nie miałam co robić. Postanowiłam się przejść na spacer. Napisałam kartkę dla Sugi ,że idę się przejść i za 1-2 godziny wrócę. Ubrałam czarną bomberkę i wyszłam z domu. Szłam sobie chodnikiem ze słuchawkami w uszach. Miejscem docelowym był mój ulubiony park. Kiedy tam dotarłam usiadłam na mojej ławce i jak to miałam w zwyczaju obserwowałam jezioro. Mój smartfon zaczął wibrować. Na ekranie wyświetlił mi się numer Sugi. Odebrałam.Suga:
Gdzie ty od cholery jesteś!Ja:
Poszłam się przejść na spacer. Nie widziałeś kartki którą ci zostawiłam.Suga:
To nie zmienia tego ,że ja nie pozwoliłem ci nigdzie wyjść! Gdzie jesteś?Ja:
Gdzieś na pewno.Suga:
Nie pyskuj mi tu! Masz natychmiast wracać do domu!Ja:
Wrócę kiedy tylko będę chciała.Rozłączyłam się. Nie jestem jego własnością. Ile razy ja mam mu to mówić? No dobra wrócę do domu niech mu będzie. I tak już mam opieprz zapewniony. Wychodziłam z parku i usłyszałam ciche szczekanie. Dochodziło z krzaków. Podeszłam tam i odchyliłam parę gałęzi. Był tam prze słodki szczeniaczek. Zawsze chciałam mieć psa. Wzięłam go na ręce. Cały trząsł się z zimna. Wyglądał tak.
Było mi go tak szkoda ,że postanowiłam zabrać go ze sobą. Włożyłam go pod kurtkę i poszłam do domu. Kiedy tam dotarłam weszłam do budynku i pierwsze co zobaczyłam to na maksa wkórzonego Sugę.
Suga:
Gdzie ty byłaś?!Ja:
W parku. Nudziło mi się w domu.********
Nowa część
Czy Suga pozwoli zostać pieskowi w domu?Song Lee Mi :)
CZYTASZ
Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -
ChickLitCᴢʏ ɢᴀɴɢsᴛᴇʀ ᴍᴀ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴀ? Aʟᴇ ᴄᴢʏ ᴄʜᴏʀᴇ ᴜᴄᴢᴜᴄɪᴇ ᴢᴀʟɪᴄᴢᴀ sɪᴇ̨ ᴅᴏ ᴍɪłᴏśᴄɪ? Uwaga: Zabójstwa Brutalnie sceny