56. Koszmar.

908 27 1
                                    

Wszędzie było ciemno. Zaczęłam dławić się łzami i łapczywie łapałam każdy oddech. Kiedy w miarę się uspokoiłam wstałam i na omacku próbowałam odnaleźć włącznik światła. Potwornie boję się ciemności. Moja psychika zaczęła mi wmawiać ,że za raz coś mnie zaatakuje. Nagle coś za mną przemknęło ,a ja jak najszybciej odwróciłam głowę do tyłu z myślą ,że zobaczę co to było. Zrobiłam jeszcze parę kroków do przodu nadal patrząc w tył. Kiedy tylko zrobiłam następny krok poczułam jak upadam do przodu. Runęłam jak długa prosto na twarz. Jedyne co zdążyłam zrobić to zasłonić twarz dłońmi. Uderzyłam się w głowę o stojącą przede mną komodę. Przynajmniej tak sądzę ,że to była komoda. Poczułam rozchodzący się po mojej głowie ból. Dotknęłam dłonią bolącego miejsca. Rana zostawiła po sobie ślad w formie czerwonej cieczy na moich palcach. Oprócz rozciętej głowy zraniłam się w nadgarstek. Wstałam i dalej próbowałam znaleźć włącznik światła. Chwilowe zawroty głowy szybko ustały. Znalazłam go i włączyłam światło. Światło było tak jasne ,że musiałam zmrużyć na moment oczy. Po chwili przyzwyczaiłam się i poszłam do łazienki. Wyjęłam z szafki apteczkę. Przemyłam ranę na głowie ,a na rękę założyłam bandaż. Znalazłam telefon i sprawdziłam godzinę. 10:54. Wow długo spałam. Min dalej nie wracał. Martwiło mnie to. Nie myślcie ,że martwię się o Sugę jak dla mnie to mógłby już nie wrócić. Martwię się o Yoon'a.

Ja:
Ty debilko zadzwoń do niego. Może jeszcze Suga go nie dorwał. - Powiedziałam sama do siebie. Że też nie wpadłam na to szybciej mogłam go w ten sposób ostrzec przez Stalkerem. Może zdążył by uciec. Szybko wybrałam numer do niego i przyłożyłam telefon do ucha.

Ja:
Odbierz błagam cię Yoon. - Powiedziałam znów sama do siebie ,kiedy po raz kolejny nie usłyszałam jego głosu w słuchawce.

Yoon:
Halo.

Ja:
Bogu dzięki żyjesz. Yoon posłuchaj musisz szybko uciekać. Suga na ciebie poluje.

Yoon:
Ale jak to?

Ja:
Nie czas na pytania. Pakuj najpotrzebniejsze rzeczy i jedź na lotnisko, kup bilet na najbliższy lot do Tajlandii. Mam tam ciotkę. Ona odbierze cię z lotniska i weźmie do siebie. U niej nic ci nie grozi. Mieszka na wsi ,a tam Min cię nie znajdzie. Zadzwonię jak tylko dam radę i powiem ci co masz robić i jak się ma sprawa. - Nie zdążył nic powiedzieć ,a ja już się rozłączyłam. Na szczęście w nieszczęściu Min kontroluje tylko do kogo dzwonię i ile trwa rozmowa. Nie wiem na czym ona polega ,więc nie będzie wiedział, gdzie go wysłałam. Nikt praktycznie nie wiem (poza moimi rodzicami), że mam ciotkę w Tajlandii. Czasem do niej jeździliśmy jak byłam mała. Kiedyś nie wiem kiedy mama prosiła mnie żeby do niej zadzwoniła z mojego telefonu bo jej był w naprawie ,a miała do niej sprawę. Stąd mam jej numer. Szybko do niej zadzwoniłam. Odebrała po 4 sygnale. Powiedziałam jej ,że mój bliski przyjaciel ma problemy i musi wyjechać ,a nie ma się gdzie zatrzymać. Zgodziła się i nawet była zadowolona ,że będzie miała kogoś więcej do towarzystwa poza jej kotem. Kiedy upewniłam się ,że Yoon ma bezpieczną podróż i Min o niczym nie wie poszłam pod prysznic. To był strasznie ciężki dzień. Potrzebowałam odpoczynku i odizolowania się od świata zewnętrznego. Ja i telefon z którego leciała moja ulubiona muzyka. Ubrałam się w piżamę i stanęłam przed lustrem. Stała tam osoba której w ogóle nie poznałam. To nie byłam ja, a przynajmniej nie ja sprzed paru miesięcy. Blada jak biała kartka, z workami pod oczami, na której wisiała piżama ,a parę miesięcy temu była idealna. Dziewczyna ze smutnym wyrazem twarzy. Przygnębiona z czerwonymi oczami. Jeśli ktoś powiedział by mi ,że tak będę wyglądać wyśmiała bym go ,a teraz jest to prawda. Jestem w strasznym stanie i gdyby te wszystkie zdarzenia nie miły by miejsca na 100% bym nie dopuściła do czegoś takiego.

////////

Jaka jest wasza ulubiona piosenka z nowego albumu chłopaków? Pochwal się się w kom.

Song Lee Mi :)

Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz