Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -

54. Płaczliwy bachor.

Na te pytanie nie umiałam jednoznacznie odpowiedzieć. Pierwsza wersja jest taka ,że nie było by tego wszystkiego co się teraz dzieje. Tyle osób by nie cierpiało z mojego powodu, ale z drugiej strony Min mógł mnie spotkać na ulicy i byłoby tak samo jak jest w tym momencie. Drzwi do pokoju się otworzyły ,a w nich stanął Suga. Zlustrował mnie pustym spojrzeniem i zaczął się kierować w moją stronę. Położył się koło mnie i zamknął w szczelnym uścisku.

Min:
Nawet nie wiesz jak bardzo mi ciebie brakowało. Tych naszych wspólnych rozmów, oglądania filmów bądź seriali ,albo po prostu krótkich wymian zdań.

Nie wiem co miło na celu to jego wyznanie ,ale zareagowałam na nie jedynie małym uśmiechem.

Min:
Co powiesz na wieczór filmowy?

Ja:
Może być. To ty włączaj ,a ja idę na dół po przekąski.

Wyszłam z pokoju i ruszyłam do kuchni. Z szafek wyjęłam popcorn, żelki i chipsy. Nasypłam je do osobnych misek. Do dwóch szklanek nalałam sok pomarańczowy. Najpierw wzięłam napoje i zaniosłam je do sypialni. Potem wróciłam do kuchni i wzięłam resztę. To wszystko postawiłam na szafkach nocnych stojących po obu stronach łóżka. Chłopak już wszystko przygotował i wybierał film.

Min:
Chcesz coś specjalnego czy ja mam wybrać?

Ja:
Ty wybieraj tylko nie włączaj żadnego horroru.

Suga trochę pogrzebał ,ale w końcu znalazł coś co mu odpowiadało. Położyłam się wygodnie ,a chłopak obok mnie. Film był nudny z resztą taki jak zawsze wybiera Suga. Czekałam tylko aż dobiegnie końca i ja coś włączę. Skończył się on dosyć tragicznie bo główny bohater zginął śmiercią tragiczną co mi trochę nie odpowiadało. Ja natomiast postanowiłam włączyć nie film ,a dramę którą kiedyś zaczęłam oglądać ,ale nie skończyłam. Do końca zostały mi 3 odcinki po 30 minut czyli w sumie 130 minut oglądanie. To prawie tyle samo co zwykły film ,a nawet krócej. Suga na początku miał pretensję ,że to drama ,a nie film ,ale go przekonałam. Opowiadała ona o miłości dwojga ludzi ,lecz ich rodziny były przeciwne temu uczuciu i za wszelką cenę chcieli ich od siebie odizolować. Na szczęści miłość zwyciężyła i byli razem szczęśliwi do końca życia, a ich Lędziny zaakceptowały to i się polubiły. Mieli syna i córeczkę oraz malutki domek w zacisznym miejscu. Zakończenie było tak emocjonujące i trzymające w napięciu ,że się popłakałam. Byłam szczęśliwa takim zakończeniem. Byłam wręcz pewna ,że Suga ,albo zaśnie na samym początku ,albo każe mi to wyłączyć po pierwszych minutach trwania filmu ,lecz o dziwo oglądał nie wzruszony z obojętnym wyrazem twarzy ,ale bądź co bądź oglądał i nie marudził. Kiedy na ekranie pojawiły się napisy końcowe Min zamknął urządzenie i popatrzył na mnie.

Suga:
Ciebie to poważnie wzruszyło?

Ja:
A nie widać? Przecież to było takie piękne. Ty jesteś z kamienia skoro nie zrobiło to na żadnego wrażenia.

Suga:
Bo nie jestem tobą. Płaczliwym bachorem który co chwilę ryczy.

Ja:
Ej ,ale cię nie obrażam.

Suga:
A czyja ciebie tak?

Ja:
Nie wcale. A płaczliwy bachor to co?

Suga:
Taka prawda.

Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Po pierwsze musiałam się ogarnąć ,a po drugie opanować. Czemu on mnie obraża. Na początku zgrywa takiego super chłopaka który jest czuły i miły ,a późnej bez żadnego powodu obraża mnie. Ogarnęłam się i wróciłam do pokoju. Chłopak nadal siedział na łóżku ,a ja wzięłam mój telefon z komody i usiadłam w fotelu.

Suga:
Obraziłaś się?

Ja:
Nie.

Suga:
Przecież widzę ,że coś jest nie tak. Mów.

Ja:
Wytłumacz mi jedną rzecz.

Suga:
No.

Ja:
Dlaczego jesteś jak kameleon?

Suga:
Co proszę?

Ja:
Dlaczego jesteś taki zmienny?

Suga:
A jaki mam być?

Ja:
No inny. Najpierw jesteś miły ,a późnej nagle wybuhasz gniewem i złością.

Suga:
Taki już jestem?

Ja:
To trochę nie normalne zachowanie.

Suga:
Nie normalne. Sugerujesz ,że jestem nie normalny?

Chłopak szybko wstał z łóżka i podszedł do mnie. Oparł się obiema dłońmi po obu stronach fotela na którym siedziałam.

////////

Next!

Wiem dawno nie było ,ale prawdopodobnie tak właśnie będzie przez parę następnych dni ,ale będę się strać ,aby części pojawiały się częściej.

Song Lee Mi :)