5.Nie jestem twoją własnością!

3.2K 74 10
                                    

Obudziłam się w sypialni. Lekko uchyliłam powieki. Zaczęłam szybko mrugać ,żeby przyzwyczaić się do jasności światła. Leżałam na prawym boku. Z tyłu leżał stalker. Obejmował mnie ręką w pasie. Nadal spał. Delikatnie podniosłam głowę i spróbowałam zdjąć jego rękę ze mnie. Niestety nie wychodziło mi to za dobrze. Jak naj delikatniej wstałam z łóżka i pokierowałam się do łazienki ,która była na przeciwko łóżka. Po cichu otworzyłam drzwi ,a następnie zamknęłam je na klucz. Załatwiłam potrzeby fizjologiczne. Następnie stanęłam przed dużym lustrem i  przeraziłam się tym co tam zobaczyłam. Ciemne worki pod oczami, suche usta i włosy które były rozczochrane. Przemyłam twarz i wytarłam ją ręcznikiem. Po cichutku wyszłam z łazienki. Stalker na szczęście spał. Podeszłam do mojej walizki i otworzyłam ją. Mogłam się spodziewać tego co tam zobaczyłam. Porozwanlane ubrania i włożone byle jak kosmetyki. Zabrałam szczoteczkę do zębów i pastę, kosmetyki, szczotkę do włosów i jeszcze parę najpotrzebniejszych rzeczy. Kiedy miałam wejść do łazienki przypomniałam sobie ,że nie wiem nawet która jest godzina. Zaczęłam się rozglądać. Zaóważyłam moją torebkę na szafce koło łóżka. Wzięłam ją ze sobą. Weszłam do łazienki i zamknęłam ją na klucz. Wyjęłam telefon i włączyłam go. Była 8:23. Dzisiaj mam na 11:00 do 16:00. Mam trochę czasu. Wzięłam prysznic, wysuszyła mnie włosy i ubrałam się tak.

 Wzięłam prysznic, wysuszyła mnie włosy i ubrałam się tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do tego czarne botki na klocku. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam z łazienki. Stalker nie spał tylko patrzył na mnie.

Stalker:
A ty, gdzie się wybierasz?

Ja:
Na uczelnię.

Stalker:
A czy ja ci pozwoliłem?

Ja:
Nie potrzebuję twojej zgody. Idę i koniec czy to ci się podoba czy nie.

Stalker:
Po pierwsze nie pozwoliłem ci. Po drugie nie pyskuj mi tu. Po trzecie nigdzie nie idziesz.

Ja:
Nie możesz mi tego zabronić. Nie po to zapieprzałam całe liceum ,żebyś ty mi teraz nie pozwolił chodzi na moje studia. Nie jestem twoją własnością. Idę czy to ci się podoba czy nie!

Uniosłam się . Starałam się aby to zabrzmiało poważnie. On natychmiast wstał i podszedł do mnie. W jego oczach widziałam determinację i złość. Teraz się wystraszyłam i zrzedła mi mina. Popchnął mnie na ścianę i oparł ręce po obu stronach mojej głowy.

Stalker:
Posłuchaj mnie gówniaro. Masz mnie słuchać. Jak ci nie pozwalam to nie. No chyba ,że chcesz ,żeby spotkała cię kara. Chyba nie wiesz z kim zadzierasz skarbie.

Ja:
Wiem z chorym psychicznie dupkiem!

Wykrzyknęła mu w twarz. Wkurzył się jeszcze bardziej. Złapał mnie za ramiona i ścisnął je. Zaczął mną mocno szarpać. Na moje nieszczęście jedno szarpnięcie było na tyle silne ,że z dosyć dużą siłą uderzyłam się w tył głowy o ścianę. Zakręciło mi się w głowie i zobaczyłam mroczki przed oczami. Nogi stały się jak z waty ,gdyby nie to że trzymał mnie to pewnie już leżała bym na ziemi. Przechyliłam głowę na lewą stronę.

Stalker:
Posłuchaj suko. Nie masz prawa tak do mnie mówić ,a tym bardziej mnie wyzywać. Jesteś moja i mogę robić z tobą co mi się żywnie podoba.

Zrobiło mi się słabo. Ostatni raz spojrzałam w jego oczy. Widziałam tam złość. Odpłynęłam i zaczęłam zsuwać się plecami po ścianie.

Perspektywa Sugi

Wkurzyła mnie. Bezczelna gówniara. Jak ona mogła mnie tak nazwać. Zacząłem nią szarpać. Uderzyła się w tył głowy. Dobra przesadziłem ,ale sama jest sobie winna. Mogła mnie nie prowokować. Zemdlała. Wziąłem ją na ręce następnie położyłem na łóżku. Pięknie dzisiaj wyglądała. Chociaż wolę jak chodzi w spódniczkach. Poszedłem do łazienki. Leżały tam jej rzeczy. Zaówarzyłem jej telefon. Wziąłem go i założyłem na nim podsłuchy. W całym domu mam kamery. Przebrałem się i ogarnąłem. Wyszedłem z łazienki i poszedłem do łóżka. Nadal była nieprzytomna. Usiadłem koło niej, zacząłem klepać ją po policzkach. Zaczęła się budzić.

Ja:
Przepraszam kochanie przesadziłem.

W tym momencie moja męska duma poszła się pieprzyć. Zaczęła się powoli podnosić. Pogładziłem ją po policzku ,lecz ona nadal miała grobową minę. Wstałem i poszedłm do kuchni zrobić nam śniadanie. Po około 5 minutach zeszła na dół. Usiadła na krześle koło wyspy w kuchni. Patrzyła na moje poczynania.

Perspektywa Song Lee Mi

Przesadził, ale nie spodziewałam się ,że mnie przeprosi. Robił śniadanie, a ja nie miałam co robić ,więc patrzyłam na niego. Zrobił płatki z mlekiem, nalał je do dwóch miseczek. Podał mi jedną.

//////

Cześć nowa część.
Czy stalker pozwoli jej studiować?
Czy dziewczyna znajdzie wspólny język z chłopakiem?

Song Lee Mi :)

Sᴛᴀʟᴋᴇʀ - ᴍɪɴ ʏᴏᴏɴɢɪ -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz