Okej to.... - udałam, że się zastanawiam--usiądź Syriuszowi na kolanach i zostań tam aż dojedziemy.
Syriusz był bardzo zaskoczony a Suzan mocno zarumieniona i zmieszana.
O.. Okej--odpowiedziała i usiadła mu na koloniach. - teraz ja. - wypadło na Lily. Wzięła wyzwanie. Musiała przebiec przez wagon Ślizgonów i krzyczeć:Gryfoni górą! Gdy wróciła wzięła butelkę i zakreciła. Wypadło na Jamesa.
Wyzwanie-odpowiedział.
Pocałuj Elizabeth w policzek--pisnęła radośnie a reszta zrobiła tak zwane lenny. Byłam bardzo zdziwiona ale też szczęśliwa. Nie mam pojęcia dlaczego. James wstał, podszedł do mnie i dał buziaka. Gdy usiadł okazało się, że już dojechaliśmy i zaczęliśmy wysiadać. Gdy już przytuliłam się ze wszystkimi na pożegnanie zaczęłam czekać na moich rodziców.
Hej Elizabeth! - ktoś złapał mnie za nadgarstek i odwrócił. Był to Rogacz- może wpadniesz do mnie jakiś tydzień po imprezie u Blacków? Lily, Suzy, Remus, Peter i Syriusz też będą.
Chętnie-uśmiechnęłam się do niego a on pożegnał się ze mną i radośnie poszedł gdzieś ze swoimi rodzicami. Po chwili zjawili się też moi. Przytuliliśmy się a następnie przedostaliśmy do domu.
To ty kochanie idź do swojego pokoju. Tam czeka na ciebie twój Prezent--powiedziała mama. Wzięłam swoją walizkę i weszłam po schodach na górę. Pociagnęłam za klamkę i weszłam do środka. Oniemiałam z zachwytu. Mój pokój nie przypominał już tamtego dzoecinnego tylko idealny pokój dla nastolatki! Rodzice się postarali:Córciu chodź na kolacje! - krzyknął tata i już po chwili byłam w kuchni. Podziękowałam im za prezent a po jedzeniu ruszyłam do mojego nowego pokoju, w którym jak się okazało mam też własną łazienkę. Umyłam się i wykonałam resztę czynności a następnie poszłam spać.
CZYTASZ
Dwa oblicza
RandomCzasy Huncwotów Życie pewnej dziewczyny zmieni się i to bardzo. Czy to przez chłopaka? A może też przez coś innego? Co się stanie gdy James odpuści sobie Evans? Przeczytajcie sami! (niektóre rzeczy nie będą zgodne z Harrym Potterem)