Siedzę sobie w bibliotece z Remusem i odrabiam dzisiejsze lekcje. Reszta Huncwotów ma szlaban u Mcgonagall za to, że gdy była zmieniona w kota zamknęli ją w klatce na jeden dzień. Mieli pszechlapane.
Okej, ja już. A ty? - zapytał.
Chwileczkę... już- nareszcie skończyłam.
Idziemy gdzieś? - zapytał ponownie.
No dobra. - zgodziłam się. Poszliśmy razem na błonia.
Chcesz? - powiedział Remus podsuwając mi czekoladę.
Tak. Dzięki. - odpowiedziałam i ułamałam kawałek. Sporo jeszcze rozmawialiśmy. Fajnie się z nim gada.
A jak tam u twojej mamy? - zapytałam chłopaka. Ostatnio zauważyłam, że regularnie opuszcza Hogwart. Mówi, że jeździ do swojej mamy bo jest chora.
Średnio-odpowiedział smutno.
Hej, nie bądź smutny bo ja też będę- odparłam po czym wtuliłam się w Lupina. On za to objął mnie ramieniem i zaczął głaskać po włosach. Trwaliśmy w tym uścisku jeszcze chwilę aż ktoś nam go przerwał.
Oho a co tu robią takie dwie pokraki jak wy? - zapytała dziewczyna z długimi, ciemnymi kręconymi włosami. To ślizgonka.
Nie twoja sprawa Bellatriks- warknęłam.
Może grzeczniej zdrajczyni. Za kogo ty się uważasz nie jesteś niczego warta- zagotowało się we mnie. Remus już miał rożdżkę w ręku i celował nią w dziewczynę.
Odwal się od nas- powiedział to głosem pełnym jadu. Jeszcze nigdy nie widziałam go takiego zdenerwowanego.
A co ty możesz bliznowaty? - zaśmiała się. Teraz to ja nie wytrzymałam.
Jak śmiesz go tak nazywać! - rzuciłam w nią zaklęciem. W tym momencie rozpoczął się pojedynek. Całe szczęście inni byli na obiedzie i nikogo prócz nas nie było.
Ty okropna zdrajczynio! - tym razem nie zdążyłam zrobić uniku- Crucio!
Zaczęłam krzyczeć. Czułam tylko ból spowodowany zaklęciem i złość na Lastrange. Nagle ból ustał. Udało mi się jeszcze otworzyć oczy. Zobaczyłam Remusa z różdżką ślizgonki w ręku i jakieś zaklęcia, które w nią rzuca. Był bardzo zły. Nagle nastała ciemność.
Hejoszka! To znowu ja. Rozdział krótki ale nawet ciekawy. Interesuje was co będzie dalej? Gwiazdkujcie i Komentujcie ⭐⭐
CZYTASZ
Dwa oblicza
RandomCzasy Huncwotów Życie pewnej dziewczyny zmieni się i to bardzo. Czy to przez chłopaka? A może też przez coś innego? Co się stanie gdy James odpuści sobie Evans? Przeczytajcie sami! (niektóre rzeczy nie będą zgodne z Harrym Potterem)
