Rozdział 42

1.6K 65 21
                                        

Zaczęliśmy się wszyscy ochlapywać aż nagle podpłynął do mnie James i....

I zdjął mi bluzę! O nie, nie, nie! Mina Jamesa jak i wszystkich zebranych wyrażała lekkie przerażenie.
*POV JAMES*
Postanowiłem, że zdejmę Eliz bluzę. Ale to co zobaczyłem mnie przeraziło. Ciało dziewczyny było w bliznach! Nie wiedziałem co mam o tym myśleć! Jak?
Co ci się stało?! - powiedziałem a raczej krzyknąłem na nią.
N-nic- spuściła głowę.
To mi nie wygląda na nic - odparła Lily- Elizabeth proszę powiedz co się stało.
Po jakimś czasie nalegania szatynka w końcu zaczęła mówić.
Kiedyś miałam przyjaciela. Miał na imię Theon. Spotkałam siłę z nim w każde wakacje. Lecz pewnego lata powiedział mi, że jest wilkołakiem. - zatrzymała na chwilę- akurat tego dnia była pełnia i prosił mnie, abym mu potowarzyszyła. Zgodziłam się. Niestety jeszcze wtedy nie znałam się na animagii i gdy się przemienił... Zaatakował mnie. Po tym wydarzeniu miałam kilka blizn. Przepraszał mnie i obiecywał, że to się więcej nie powtórzy. Na wszelki wypadek zaczęłam uczyć się animagii. W ten sposób było mi bezpieczniej towarzyszyć mu podczas pełni. - przełknęła głośno ślinę- ale tego dnia... Gdy Theon się przemienił.... Mi się to nie udało. Nie mam pojęcia dlaczego! Wtedy on rzucił się na mnie! W pewnym momencie zjawili się jacyś ludzie i.... i... Rzucili na niego jakieś zaklęcie a on... Upadł martwy na ziemię- Elizabeth rozpłakała się już na dobre. Nie czekając na nic przytuliłem ją do siebie.
Ciii. Wszystko jest w porządku. Jesteśmy tutaj - uspokajałem ją. Po chwili do przytulasa dołączyła reszta. Następne dalej wróciliśmy do zabawy w wodzie. Robiłem wszystko aby na twarzy Eliza zagościł uśmiech. Tak pięknie się uśmiecha... Ej James! Na szczęście dziewczyna już się uspokoiła. Wieczorem postanowiliśmy powiedzieć coś Elizabeth.
*POV REMUS*
Wieczorem, w pokoju gościnnym wszyscy usiedliśmy w kręgu. Czekała mnie poważna rozmowa. Miałem zamiar powiedzieć dziewczynie o swojej tajemnicy. Lily i Suzy już o niej wiedziały, gdyż przyłapały nas kiedyś na rozmowie o tym.
Słuchaj Eliz. Musimy ci co powiedzieć. Nie chcemy, żebyś myślała, że ci nie ufamy. - zaczął Syriusz- my już znamy twój sekret więc czas, abyś ty poznała nasz.
Elizabeth-spojrzałem na nią- proszę tylko siebie ode mnie nie odwracaj. Nie oczekuję od ciebie pomocy. Wątpię zresztą abyś była w stanie zrobić to ponownie. - wzięłem głęboki oddech - jestem wilkołakiem.
Dziewczyna zrobiła wielkie oczy a po chwili.... po prostu mnie przytuliła. Poczułem ulgę.
Nigdy bym się od ciebie nie odwróciła. Jesteśmy przyjaciółmi. I tak będzie już zawsze- uśmiechnęła się.
*POV JAMES*
Gdy już wszystko zostało wyjaśnione postanowiliśmy iść spać. Ułożyłem się wygodnie na materacu i zamknąłem oczy. Po chwili jednak poczułem, że ktoś szturchnął mnie w ramię więc musiałem je otworzyć. Moim oczom ukazała się Elizabeth. Wszyscy już spali więc nie wiedziałem do końca o co chodzi.
Co się stało? - zapytałem cicho.
Miałam zły sen. C-czy m-mogę spać z t-tobą? -mówiąc to zarumieniła się uroczo.
Jasne - uśmiechnęłem się do niej i posunąłem robiąc jej miejsce na materacu (jakim cudem autokorekta przerobiła mi słowo jasne na: Jan Paweł II?! Wtf?! - Dop. Autor.). Ona uśmiechnęła się nieśmiało i położyła obok mnie. Zauważyłem, że przez ten cały czas trzymała w rękach swojego pluszowego Jelonka ode mnie. Na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech. Przytuliłem lekko do siebie dziewczynę i pocałowałem ją w czółko. Nie czuła tego, ponieważ zasnęła. Tak słodko wyglądała. James! Co się z tobą dzieje?! No cóż, chyba oficjalnie... zakochałem się w mojej najlepszej przyjaciółce. Następnie zasnąłem.

Tsaaaaa..... Dwa tygodnie.... Dwa tygodnie były jakiś miesiąc temu! Ja wiem, wiem i przepraszam was naprawdę ale  nie spodziewałam siłę, że będę miała aż tak mało czasu. Poza tym wena pojechała sobie na jakieś wakacje! Ale spokojnie już wróciła. Bardzo dziękuję szalona_pisarka13 ponieważ to dzięki niej napisałam ten rozdział( wystarczyło tylko zerknąć w powiadomienia😁). Jest równo 00:00 a ja właśnie skończyłam. (ktoś to jeszce czyta?) Miłego dnia albo wieczorka i bajooo! ❤️

Dwa obliczaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz