Mamy czwartek. Ale to nie taki zwykły czwartek. To dzisiaj są urodziny Jamesa! Razem z chłopakami omówiłam już sprawy związane z imprezą a dziewczyny zgodziły się nam pomóc. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Postanowiliśmy urządzić wieczorem przyjęcie. Z racji, że lekcje zaczynają się dopiero od poniedziałku będzie można bawić się do rana. Aktualnie jest 16:00 a ja jestem w bibliotece. Mam już przygotowany prezent dla Jamesa. Przygotowałam mu album ze zdjęciami. Są to zdjęcia bruneta jak i mnie z resztą przyjaciół. Kilka zdjęć dołożyli tam chłopcy więc wszystkiego się można spodziewać. Mam nadzieję, że mu się spodoba. Chłopcy zarządzili początek przyjęcia o 18:00. Przyjdzie prawie cały Hogwart! Może nawet kilku Ślizgonów wpadnie.
-O Elizabeth cześć! - krzyknął mi z daleka jak się okazało Tom.
-Hejka co tam? - zapytałam miło.
-Nic ciekawego... Słyszałem, że ma być dzisiaj impreza - powiedział.
- No to dobrze słyszałeś-uśmiechnęłam się do niego spoglądając na zegarek. O kurcze już 17:15. Miałam pomóc w przygotowaniach! - sorki Tom, muszę lecieć. Spotkamy się na imprezie! - pomachałam chłopakowi na co ten odpowiedział mi tym samym. Po chwili szybko wbiegłam do PWG.
- Hejka, przepraszam za spóźnienie. Zagadałam się i... - Syriusz mi przerwał.
- Dobra spoko, ale teraz nam pomóż. - odparł i uśmiechnął się.
-Jasne- dodałam i zabraliśmy się do pracy. Zdążyliśmy idealnie. Do przyjęcia urodzinowego zostało nam jakieś 15 minut więc razem z dziewczynami poszłam do pokoju się przygotować. Chłopcy poszli do siebie. Już nie mogę się doczekać. Będzie ciekawie...Mam nadzieję że rozdział się wam spodobał. Jeśli chcecie to możecie zadawać mi pytania w komentarzach a ja odpowiem na nie w oddzielnym rozdziale. Takie Q&A xdd. Pozdrowionka i narazie!
CZYTASZ
Dwa oblicza
عشوائيCzasy Huncwotów Życie pewnej dziewczyny zmieni się i to bardzo. Czy to przez chłopaka? A może też przez coś innego? Co się stanie gdy James odpuści sobie Evans? Przeczytajcie sami! (niektóre rzeczy nie będą zgodne z Harrym Potterem)