-Elizabeth, śniadanie-krzyknęła moja mama budząc mnie. Jestem nawet zadowolona, bo to dziś zaczynam swój pierwszy rok w Hogwarcie. Wstałam i skierowałam się do łazienki. Umyłam się i zęby też. Uczesałam moje włosy. Zaplotłam je w warkocza a następnie ubrałam czarne rurki, czerwoną bluzkę a na nią ciemnoszarą bluzę z kapturem oczywiście. W domu również mam go założonego. Przyzwyczajenie. Po zejściu do kuchni zastałam już moich rodziców. Przywitałam się z nimi i wzięłam się za jedzenie. Po posiłku ruszyłam do pokoju po kufer, różdżke i klatkę z moją sową Lucy.
*NA PERONIE 9¾*
-To do zobaczenia kochanie, będziemy tęsknić- powiedzieli mi rodzice na pożegnanie. Dałam im jeszcze całusa w policzek i ruszyłam do pociągu. Po jakimś czasie znalazłam wolny przedział. Ulożyłam się wygodnie i zaczęłam czytać jakąś mugolską książkę. W połowie rozdziału do mojego przedziału weszła czwórka chłopców.
Hej, możemy się dosiąść? - zapytał miodowooki chłopak z bliznami na twarzy.
Yyy.. Okej-odprłam.
Jestem Remus- znów się odezwał.
Ja to James-powiedział okularnik. Przystojny był nie powiem, że nie.
Syriusz Black-uśmiechnął się do mnie chłopak z ciemnymi włosami do ramion i szarymi oczami. Przystojny też był.
Jestem Peter Pettigrew - odezwał się nieco grubszy i niższy od innych.-A ty?
Elizabeth Sews-rzekłam nieśmiało. Gdy chłopcy rozsiedli się zaczęliśmy dalej rozmawiać. Okazało się, że to gryfoni i byli na drugim roku. Są naprawdę fajni.
Dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się razem. Poznałam ich trochę lepiej.
Zagrajmy w butelkę-zaproponował Syriusz. Reszta przytaknęła. - ja zaczynam. - wypadło na Jamesa-Prawda czy wyzwanie?
Ty się jeszcze pytasz? Wyzwanie. - odparł bez zastanowienia.
-Poliż szybę- uśmiechnął się do niego Syriusz. James trochę niechętnie wykonał zadanie. Wziął butelkę do ręki. Zakręcił. Wypadło na mnie.
Prawda czy wyzwanie? - zapytał. Jako, że bałam się trochę ich wyzwań bo mogli na przykład kazać mi zdjąć kaptur i nie wiem jaki kolor przyjęły by moje włosy.
Pytanie- odparłam cicho.
Po co nosisz kaptur? - zapytał przystojniak. CHWILA... Co? Jaki przystojniak. Znaczy jest przystojny ale.. Dobra skończymy temat. To zwykły przyjaciel i tyle. Tak.
-Yyyy... No bo... Yyy dlatego że.. - nie skończyłam bo ktoś wszedł do przedziału.Mamy pierwszy rozdział! Mam nadziej, że ta książka wam się podoba. Piszczie co o niej sądzicie w komentarzach.
Do następnego!

CZYTASZ
Dwa oblicza
De TodoCzasy Huncwotów Życie pewnej dziewczyny zmieni się i to bardzo. Czy to przez chłopaka? A może też przez coś innego? Co się stanie gdy James odpuści sobie Evans? Przeczytajcie sami! (niektóre rzeczy nie będą zgodne z Harrym Potterem)