11-PIŁAŚ COŚ?

5.6K 213 55
                                    

Weszliśmy do pierwszego, lepszego pub'u. Omijaliśmy tłumy ludzi, by dojść do barku.

-Trzy drinki-brunet podszedł do barmana, który po chwili zaczął robić napoje alkoholowe

Razem z Adrianem poszliśmy do stolika i czekaliśmy na Igora, który miał przynieść drinki.

-Proszę-podał mi alko

-Dzięki-upiłam łyk cieczy

-Wiecie co, myślę nad wydaniem płyty-zaczął

-Serio?-powiedziałam równocześnie z Borowskim

-Już dawno nad tym myślałem, ale coś mnie ograniczało

-Kurwa Igor, hejt był, jest i będzie zawsze. Przestań się nim przejmować-wymamrotał  Borowski

-Wiem, ale wiesz co było rok temu..szczerze boję się w chuj-schylił swoją głowę

-Ogarnij dupę, jesteśmy z tobą. Prawda, Lena?-popatrzył na mnie, a ja byłam zakłopotana tym wszystkim, co się takiego stało?!

-Yy..Tak, tak..A co się takiego stało?

-Potem ci powiem-westchnął Bugajczyk

Nie wiem o co chodziło, ale widziałam po twarzy Igora, że musiało być to dla niego okropnym przeżyciem.

Atmosfera w późniejszym czasie się rozluźniła. Gadaliśmy o wszystkim, począwszy od płyty, którą Igor chce wydać, dokładnie to mix tape, do przypałów, które były w szkole, zanim dołączyłam do ich klasy.

Wyszliśmy z pub'u. Igor nalegał, że chce mnie odprowadzić. Zgodziłam się, nie miałam wyjścia.

-Jak chcesz w ogóle nazwać ten mix tape?

-Myślałem nad Moonlight

-Sztos, masz już mniej więcej kilka kawałków napisanych?

-Tak-powiedział-te co czytałaś i jeszcze jest kilka

-To będzie niezły rozpierdol-oznajmiłam

-Jeszcze jaki, ale wiem, że ludzie i tak będą mnie hejtować

-Igor-stanęłam przed nim i wpatrzyłam się w jego brązowe tęczówki-tak jak Adrian powiedział, hejty były, są i nadal będą. Nie możesz się odrazu poddawać, bo ci to do chuja nic nie da.

-Wiem..-przeciągnął-rok temu przez to..

-Przez to, co?

-By mnie tutaj, w tej chwili nie było..-powiedział, a ja omal się nie rozpłakałam.

-Miałeś taką falę hejtu?-wymamrotałam

-No..ze mną było źle. Staczałem się coraz bardziej. Na szczęście matka była przy mnie jak i Adrian, Kacper i Dawid

-Wydaj ten mix tape. Jeśli będą cię hejtować, trudno. Bynajmniej są osoby, którym się to podoba

-No są, ale jest ich mało

-Mało, bo tylko oni rozumieją twój przelot. Jak dojrzeją to będą kumać twoje wersy, uwierz mi..-spojrzeliśmy w swoje oczy, a Igor po chwili przytulił mnie.

Nie wiem ile staliśmy wtuleni w siebie. Oczywiście się rozkleiłam. Co się ze mną od dłuższego czasu dzieje?

-Ja lecę-wyrwałam się z jego ramion

-Musisz iść?

-Tak-westchnęłam-matka będzie mieć pretensje

-No cóż. Do jutra-przytuliliśmy się kolejny raz, na pożegnanie.

UA || ReTo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz