Obudziłam się z telefonem w ręce. Moje samopoczucie, jak i objawy poprzedniego dnia minęły. Czyżby leki pomogły?
Wstałam z łóżka uśmiechnięta, jak nigdy wcześniej. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne spodnie z wysokim stanem i szarą bluzę.
Poszłam do łazienki, wykonałam poranną rutynę i postanowiłam pójść do kuchni coś zjeść.
Wzięłam miskę, nasypałam do niej płatków i nalałam mleka. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść przygotowany posiłek, przeglądając media społecznościowe.
Pustą miskę dałam do zmywarki, po czym poszłam do pokoju, zabrać swoje rzeczy. Wzięłam plecak i kurtkę, z myślą, że już nic, ani nikt mi nie przeszkodzi.
-A ty gdzie się wybierasz?-wbrew moim oczekiwaniom, w drzwiach mojego pokoju stała moja matka
-Do szkoły, a co?
-Już zdrowa?-skrzyżowała ręce
-Lepiej się czuję, dlatego idę. Nie chcę mieć zaległości-odpowiedziałam jej, wymijając ją w korytarzu
-Ty mi tu nie kręć. Idziesz się spotkać z chłopakiem, który tutaj przyszedł wczoraj, prawda?
-Nie?-zaczęłam ubierać buty-Nie chcę mieć zaległości i tyle. Tak trudno ci to zrozumieć?
-No niech będzie, ale jeśli się czegoś dowiem..to wiesz...
-No dobrze-przewróciłam oczami i wyszłam z domu
Co ona znowu ma do mnie? Ma jakieś wątpliwości? Nie rozumiem jej. Powinna się cieszyć, że chcę chodzić teraz do szkoły, a nie, jak było na początku roku szkolnego.
Założyłam słuchawki, a z plecaka wyciągnęłam, moją, ostatnio kupioną efaję. Musiałam odreagować, przy okazji chciałam sprawdzić olejek, który sobie wczoraj dałam.
-No, no, noo, Lena-moje czynności przerwał mi Sebastian-Ale vaperka z ciebie
-Bardzo-odparłam, i nie zwracając na niego zbytniej uwagi, wyprzedziłam go
Było z nim trochę spokoju, i nagle przypomniało mu się znowu o mnie? Nie wiem, czy on ma jakieś zakłady, by wyrwać najwięcej lasek..
Schowałam ijusta do plecaka. Nie chciałam, by ktoś z nauczycieli widział, że vapuje. Byłaby niezła schiza. Niby za rok 18-tka, ale z tymi nauczycielami, byłoby grubo..
Otworzyłam drzwi. Weszłam do szkoły, szukając Igora. Nigdzie go nie widziałam, dlatego postanowiłam pójść do szatni, gdzie najczęściej siedział z kumplami przed lekcjami.
-Mordo, twoja idzie-Adrian szturchnął Igora, odrazu, gdy mnie zobaczył
-Lena? A ty nie chora?-chłopak szybko wstał z ziemi i podszedł do mnie, tuląc na przywitanie
-Wiesz co, już lepiej się czuję, więc postanowiłam już przyjść-wtuliłam się w jego tors-Przy okazji, chciałam cię jak najszybciej zobaczyć. Stęskniłam się.
-Moja księżniczka się stęskniła? Ojoj-zaczął się śmiać
Czemu takie chwile, musi coś przerwać? Tłum ludzi, nie zwracając na nas uwagi, pędziło w stronę klas. Od kiedy oni się tak spieszą na lekcje?
-Chodź-Igor wyciągnął rękę w moją stronę, a ja splątałam nasze palce
-Co teraz mamy?
-Zastępstwo.
-Z kim?-dopytałam
-Z twoją ukochaną nauczycielką-popatrzył na mnie, a na jego twarzy ukazał się ironiczny uśmiech
CZYTASZ
UA || ReTo [ZAKOŃCZONE]
Fanfic17-letnia Lena zaczyna wszystko od nowa. Przeprowadzka, zmiana szkoły, nowe znajomości, nowe problemy. Pozna kogoś, kto zmieni jej życie?