28-MATKA ZAMKNĘŁA MNIE W KLATCE

4.2K 157 84
                                    

-Idę ci po te Martini-Patryk się do mnie uśmiechnął, po czym wstał i podszedł do baru, by zamówić trunek dla mnie

-Lena, co ty tak e-faje kupiłaś?-popatrzył na mnie ze zdziwieniem Borowski

-Co? Nie można zmienić na coś innego?-powiedziałam-Wracając, to nie podpadnę tak matce, niż, bym paliła zwykłe

-No w sumie można się domyślić. Matkę to masz serio dziwną-pokręcił głową i dopił ostatniego shota-Zaraz pójdę zajarać, idziecie?

-Ja zapytam Patryka, czy jest w tym olejek-wyciągnęłam e-papierosa i zaczęłam się jemu przyglądać

-Z ciebie to będzie vaperka-Igor popatrzył na mnie i wybuchnął śmiechem

-A no to wiadome jest-puściłam mu w powietrzu całusa

-Wy tu gadu, gadu, a ja wam asortyment załatwiam-Patryk podszedł do nas, prawie rozlewając alkohole

-Ej, Patryk masz w tym jeszcze olejek?-pokazałam na ijusta

-Coś tam jeszcze będzie-stwierdził

-Jaki?

-O ile się nie mylę, to trójka-wziął ode mnie e-papierosa-Chodźcie na dwór zajarać

Tak jak, już wcześniej postanowiliśmy, tak zrobiliśmy. Wyszliśmy na dwór, zostawiając pełne kieliszki na stoliku.

-Tak, to trójka-wypuścił gęsty, biały dym z ust-Teraz ty

Wzięłam od niego efaję, i zaciągnęłam się używką, po czym wypuściłam ją.

-To jest o wiele lepsze od zwykłych-powiedziałam, po czym zerknęłam na Igora, który był moją wypowiedzią zażenowany

-Mylisz się w chuj-wyciągnął swoje czerwone marlboro, podchodząc do mnie, zaciągnął się używką i wypuścił, prosto na mnie dym

-Idioto!-odwróciłam się-Matka będzie mieć pretensje

-I co? Niech wie, że jej córeczka nie jest taka grzeczna-parsknął

-O wilku mowa-przewróciłam oczami i zaczęłam szukać swojego telefonu w torebce

-No, co?

-O której wrócisz?

-Nie wiem

-Jak to nie wiesz?!

-No tak po prostu. Nie wiem

-W dzień moich urodzin..nie wiesz jak się czuję..

-Dobra..będę do pół godziny..

Odłożyłam swój telefon z powrotem. Czy moja matka, już wszystkiego się musi doczepić? Byłam, chociaż na chwilę, kupiłam jej prezent. Powiedziałam jej, że wychodzę. Przedtem nic nie powiedziała, nagle musiała zadzwonić, z pytaniem, o której będę.

-Lena, nie pierdol, że już idziesz-Adrian zgasił peta butem i popatrzył na mnie z niedowierzeniem

-No idę zaraz-westchnęłam

-Poczekaj-Igor na szybko dopalił peta i wszedł po swoje rzeczy do pub'u

-Ile już jesteście razem?-Patryk zwrócił się do mnie

-Miesiąc? Dwa?

-Kto zrobił pierwszy krok?

-Pierwszy krok? Chyba pierwszy skok-Borowski zaczął się sam do siebie śmiać, a ja go zmierzyłam wzrokiem

-Po pijaku?-Utrata popatrzył mi prosto w oczy

-Tia..-powiedziałam cicho i odwróciłam wzrok

UA || ReTo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz