Skończyły się lekcje. Tak jak się zgodziłam, poszłam z Igorem do niego. Oczywiście tylko, by posłuchać i obczaić jego kawałki, nic więcej. Niech sobie za dużo nie pozwala.
-To co? Idziemy?-zapytał mnie, uśmiechając się
-Ta-odparłam-Od kiedy piszesz teksty?
-Już kilka lat, ale dopiero od roku je tak jakby „publikuje".
-Wstawiasz je gdzieś?
-No jest kilka na youtube
-Serio?!-byłam zaskoczona, czemu tego nie widziałam?
-Noo-pokiwał głową-chodź, bo spóźnimy się na autobus
Igor nie mieszkał w centrum Warszawy, jak ja. Mieszkał w sąsiadującym mieście-Piastów.
Na szczęście przystanek, był kilka metrów od szkoły. Nie musieliśmy długo iść.
Piętnaście minut później znaleźliśmy się w Piastowie. Szału nie było, ale podobało mi się te „‚miasteczko". Niby wolę duże miasta, natomiast Piastów mnie urzekł.
Od przystanku musieliśmy iść z buta. Igor wszedł do domu, ja zaraz za nim. Prowadził mnie do swojego pokoju.
-Chcesz się czegoś napić?
-Nie dzięki
-Mam piwo, wino
-To wino
-Alkoholu byś nie odmówiła-wybuchnął śmiechem-ale się nie upij tym razem
-Nie bój się. Nie upiję się-uśmiechnęłam się, co u mnie było rzadkością
Igor znikł. Zaraz później przyszedł z dwoma lampkami i czerwonym winem. Kocham. Nie Igora, tylko wino.
-Twojej mamy nie ma?-zapytałam upijając łyk alkoholu
-W pracy jest.
-No pokazuj mi te kawałki
-Już, cierpliwości..-przewrócił oczami i uśmiechnął się
Chłopak podszedł do biurka. Stamtąd wyciągnął zeszyt i laptop.
-Pokaż-wyciągnęłam rękę po zeszyt
Zaczęłam czytać wszystkie teksty. Byłam w szoku
-Niezłe-zaczęłam-serio sztos
-Szkoda, że tylko kilku osobom się podoba..
-No mi się podoba
-No ta, ale jest dużo osób, którzy mnie hejtują
-Chuj z nimi. Pisz dalej, publikuj. Teksty masz zajebiste.
-Dzięki, teraz ci pokażę te opublikowane-włączył jeden z teledysków
Otworzyłam szerzej oczy. Widziałam w proponowanych ten teledysk, ale nie miałam okazji go zobaczyć.
-Stary, najs
-Podoba ci się?
-No i to strasznie
Wypiłam jedną lampkę winę, nalałam znowu do pełna. I tak było ciągle. Wypiłam na zmianę z Igorem całą butelkę czerwonego wina, a później jeszcze białego. Byłam najebana.
-Kurwa ja nie doję do domu-chwyciłam się za głowę
-To śpij tu-położył się na łóżku
-W życiu-nie chciałam, ale jakby mnie moja mama zobaczyłam w tym opłakanym stanie, to pewnie padłaby na zawał
-To kurwa się zdecyduj
CZYTASZ
UA || ReTo [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction17-letnia Lena zaczyna wszystko od nowa. Przeprowadzka, zmiana szkoły, nowe znajomości, nowe problemy. Pozna kogoś, kto zmieni jej życie?