24-SZKOŁA TO GÓWNO

4.5K 173 27
                                    

-No co?-uśmiechnął się, po czym mnie objął w talii

-O czym gadacie?

-O tobie-odwrócił wzrok i się uśmiechnął

Weszliśmy do mieszkania, znajdującego się na drugim piętrze. Otworzył nam wysoki brunet.

-No siema Borowski-przybił sztamę z Adrianem, a potem po kolei; Kacprowi, Dawidowi i Igorowi, a mi podał rękę-Ty jesteś Lena? Prawda?

-Ta-uśmiechnęłam się

-Stary pokaż już ten klip-powiedział zniecierpliwiony Igor

-Już, już-odpowiedział-chodźcie do salonu

Poszliśmy za znajomym Adriana. Usiedliśmy na kanapie, a brunet przyniósł swój sprzęt. Włączył go i puścił zmontowany klip. Klip był czarno-biały. Sztos.

-Mega-powiedziałam i spojrzałam na Igora, który cieszył się jak dziecko, otrzymujące lizaczka

-Za..je..bis..te-oznajmił

-To kiedy wrzucamy na youtube?-zapytał Grucha

-Możemy jutro

-To jutro Kill These People będzie śmigać w internecie-powiedział, nadal mi nieznajomy-To co? Świętujemy?

-No a jak-zaśmiał się Kacper

Adrian ze swoim kolegom poszli po trunki. A ja wyszłam na balkon, by zapalić. Wyciągnęłam paczkę czerwonych malboro i wyjęłam jedną fajkę. Wyjęłam zapalniczkę i zapaliłam. Zaciągnęłam się używką i wypuściłam dym.

-A co ty tutaj sama robisz?-podszedł do mnie z papierosem w ręce chłopak

-Palę-odwróciłam się i popatrzyłam mu prosto w oczy

-Nieładnie-pokręcił głową

-Nieładnie? Popatrz sam na siebie-zaciągnęłam się

-Jebać. Palić nie przestanę-wzruszył ramionami

-No to napewno-przewróciłam oczami i się lekko uśmiechnęłam

-Znowu dziś się najebiemy-objął mnie w talii i spojrzał mi w oczy

-No nie wiem..ja nie będę pić-odwróciłam wzrok

-Czemu?!

-Muszę przyjść trzeźwa do domu-westchnęłam

-Pierdolisz

-No nie-pokręciłam głową

-A dlaczego nie możesz przekimać u mnie? Hm?-skrzyżował ręce

-Zgadnij

-Znowu o matkę chodzi?-powiedział poważnym głosem

-Brawo..

-Ile razy ci mam gadać.-zgasił peta w popielniczce-Nie przejmuj się nią. Trudno, powie swoje i na tym się skończy. Chodź, nachlejemy się w cztery dupy i nie będziemy żałować.

-No dobrze, powiedzmy, że ci „ulegam"-na ostatnie wypowiedziane słowo zrobiłam cudzysłów w powietrzu, po czym chwyciłam Igora za rękę

Weszliśmy do salonu, gdzie już nalewali do kieliszków czystej. Usiedliśmy na kanapie i tak, jak Igor mnie prosił-pragnęłam się najebać.

***

Obudziłam się w jednym łóżku z Igorem. Tym razem miałam na sobie wszystko. Uff. Wzięłam telefon i sprawdziłam godzinę. Dopiero 6:03. Chciałam jeszcze sobie pospać, ale za chuja. Zasnąć nie mogłam.

UA || ReTo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz