18-EJ,EJ...

4.5K 182 13
                                    

Obudziły mnie wibracje pochodzące z mojego telefonu, który leżał pod poduszką. Dzwonił mi budzik.

Chwila. To nie jest moje łóżko, ani mój pokój. Kompletnie nic nie pamiętam z poprzedniego wieczoru. No jedynie to, że chlaliśmy zbyt dużo, bo uczciliśmy teledysk Igora.

Do cholery. Mój film z poprzedniego wieczoru urywa się wtedy, gdy Adrian obijał się od ściany. Za chuja, co potem było sobie nie przypomnę. Nawet to, jak znalazłam się łóżku z Igorem. No właśnie, Lena śpisz w jednym łóżku, półnaga z Igorem. Kurwa.

Szybko się przebrałam i wyszłam z mieszkania. Miałam przy sobie paczkę fajek, dlatego zapaliłam sobie jedną z nich.

Nurtowały mnie pytania; Jakim cudem znalazłam się w  łóżku razem z Igorem? I czy ja z nim spałam? Oby nie. Przecież nie pogrążyłabym się do takiego stopnia, by z facetem, którego znam trzy miesiące polecieć do łóżka..A to, że byłam PRAWIE naga, to nie znaczy, że między nami coś doszło.

Przez te wszystkie namysły wypaliłam praktycznie całą paczkę fajek. To się nazywa już uzależnienie.

Weszłam do szkoły, a na mnie zerkały miliony oczu. Wiem, że kac i tak dalej, za dobrze nie wyglądam, ale trzeba się na mnie gapić z takim zaciekawieniem?

-Lena, a ty nie z Igorkiem?-spojrzał na mnie blondyn ze skrzyżowanymi rękami na torsie

-Niby czemu z Igorem?

-Nie udawaj głupiej-pokręcił głową-powiedz jak było z nim w łóżku

-Sebastian, o co ci znowu chodzi?

-Ja pierdole-przewrócił oczami-pytam się, jak było z nim w łóżku. Przecież stosunek między wami był

-Co ty pierdolisz?!

-Ja mówię jak było. Każdy o tym gada, że wylądowałaś z Bugajczykiem, naszym „raperem" w łóżku-na słowo raper, zrobił cudzysłów  w powietrzu

-Skąd wy to niby wiecie?

-A wszyscy o tym gadają, głównie dlatego, że na waszej parapetówie był mój ziomek od dragów. Wszystko mi wyśpiewał, a fama poszła na całą szkołę

Zajebiście. W miarę się układało i wszystko się spieprzyło.

-Młoda, gdzie ty idziesz?

-Nie interesuj się-odparłam

IGOR POV.

-Cioto wstawaj-obudziły mnie upomnienia Adriana

-Pedale zostaw mnie w spokoju-zakryłem się poduszką, by nie słyszeć Borowskiego

-Do cholery chodź. Do szkoły się spóźnimy.

-Ja pierdole-westchnąłem i wstałem z łóżka

Razem z Adrianem poszedłem do kuchni, gdzie czekała reszta.

-Gdzie jest Lena?-wziąłem butelkę wody

-To samo chciałem ci zadać-Dawid przeglądał coś w telefonie

-Może już poszła do szkoły-odezwał się Kacper

-Jak jej nie ma to tak chyba było-powiedziałem i napiłem się z gwinta wody

-Stary, pochwal się; jak było z Lenką w łóżku?-jak to Adrian powiedział, to wyplułem wodę na niego-kurwa idioto chciałem w tym iść, teraz jesteś zmuszony mi dać coś swojego

-Masz problem-powiedziałem szybko-Jak ci mam się pochwalić? Przecież nie spałem z nią

-Jak to nie? Wczoraj, a w zasadzie już dzisiaj było inaczej-oderwał wzrok z telefonu Gruszecki

UA || ReTo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz