Goście zaczęli się już zbierać. Igor był obdarzony wieloma prezentami. Natomiast ja chciałam mu dać jako ostatnia. Chciałam, aby to była niespodzianka. W końcu jego wymarzony prezent.-No cześć Lena.-przywitał się ze mną mężczyzna. Ugh.
-Hej Adam.-wzięłam głęboki wdech. Nic się nie stanie, wszystko będzie na poziomie.
-I jak tam po Mazurach?-zaczął toczyć ze mną dialog.
-Super było. Szkoda, że tylko na weekend.
-Wiesz, będzie majówka możemy się znowu zabrać. Tym razem my w trójkę, co o tym sądzisz?
-Jeśli Igor nie będzie mieć innych planów, to możemy się zabrać.
-A co wy tutaj tak rozmawiacie sami?-Bugajczyk podbił do nas. Przybliżył mnie do siebie, a ja położyłam głowę na jego torsie.
-A tak sobie gadamy. -odpowiedział mu Adam.-Rozmawialiśmy też o Mazurach na majówkę.., co o tym sądzisz?
-Hm..-spojrzał na mnie. Wie, że nie za bardzo przepadam za Adamem..-Zobaczy się jeszcze jak to będzie.
-No spoks.-poszedł sobie. Teraz zostałam na chwilę razem z Igorem sam na sam.
-Mówił ci coś jeszcze?
-Nie.-pokręciłam głową.-Wiesz jak jest..ja za nim zbytnio nie przepadam. Staram się być miła..no ale Igor..
-Nie zwracaj na niego uwagi. Jeśli będzie ci coś robił to mi powiedz.
-Okej.
-Gołąbeczki, chodźcie, bo już impreza się zaczyna.-pospieszył nas Grucha. Igor stwierdził, że Dawid będzie DJem na jego osiemnastce. Jestem ciekawa, jak to będzie wyglądać.
Zajęliśmy miejsca przy znajomych Igora. Głównie przy Dawidzie, Adrianie i Kacprze.
Mama Igora przyniosła czystą, aby Igor mógł rozlać gościom.Widać było, że jest szczęśliwy. Zaczął lać trunek gościom do kieliszków, aby mogli znieść toast na jego cześć.
-I co Lena? Co mu dałaś?-zaczepił mnie Adrian.
-Jeszcze nie dostał.
-Co, czekasz na noc?-chłopaki wybuchnęli śmiechem a ja pokręciłam głową i także się roześmiałam.
-Oj jesteście w błędzie..
-To co ty mu przygotowałaś w takim razie?
-Dowiecie się w swoim czasie. Jak narazie chcę, aby to była niespodzianka dla niego.
-No już dobrze Lenka. Lepiej wstańcie, bo Igor już idzie.
Wstaliśmy, chwyciliśmy za kieliszki i zaczęliśmy wznosić toast chłopakowi. Grucha poszedł jedynie do sprzętu, by odpalić melodię. Zaczęliśmy śpiewać:
Sto lat, sto lat! Niech żyje, żyje nam
Sto lat, sto lat! Niech żyję, żyje nam.
Jeszcze raz, jeszcze raz niech żyje, żyje nam. Niech żyje nam!-A kto?!
W tym samym momencie niektórzy krzyknęli "Igor", natomiast nasza paczka krzyknęła "ReTo". Zaraz potem znowu zaczęliśmy śpiewać:
Niech mu gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie! Nigdy nie zagaśnie! A kto z nami nie wypije, niech się pod stół skryje! A kto z nami nie wypije niech się pod stół skryje!
Sto lat, sto lat! Sto lat, sto lat, niechaj żyje nam! (hey)
Sto lat, sto lat! Sto lat, sto lat, niechaj żyje nam! (hey)
Niech żyje nam! (hey)
Niech żyje nam! (hey)
W zdrowiu, szczęściu, pomyślności, niechaj żyje nam!
CZYTASZ
UA || ReTo [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction17-letnia Lena zaczyna wszystko od nowa. Przeprowadzka, zmiana szkoły, nowe znajomości, nowe problemy. Pozna kogoś, kto zmieni jej życie?