•°Kroki°•

549 36 12
                                    

Rozdział 8

Takie małe info:Kolejny rozdział będzie prawdopodobnie po testach ósmoklasisty więc nie pytać kiedy next czy coś, a teraz Miłego czytania!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Takie małe info:
Kolejny rozdział będzie prawdopodobnie po testach ósmoklasisty więc nie pytać kiedy next czy coś, a teraz Miłego czytania!

Takie małe info:Kolejny rozdział będzie prawdopodobnie po testach ósmoklasisty więc nie pytać kiedy next czy coś, a teraz Miłego czytania!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov.Polska (jak zwykle)

Niemcy odłożył samolot razem z pilotem na półkę w salonie i postanowił rozpocząć dosyć cichą, by nikt nie usłyszał, konwersację.

- Ładny ten samolot, sama robiłaś? - spytał się Niemcy.

- Tak.. Pracowałam nad nim jakieś ponad pół roku, ale co jakieś dwa miesiące wracałam do tego i upepszałam go - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się w jego stronę, po chwili powstała chwilowa niezręczna cisza, postanowiłam że ją przerwę cichym szeptem powiedziałam. - Wybaczam..

- Was? Możesz powtórzyć głośniej i wyraźniej? - spytał się mnie Niemcy.

- Wybaczam Ci, bo takie sprzeczki między światem żywym a martwym, mogą po pierwsze, zniszczyć Ci psychikę, a po drugie, jak ktoś coś zauważy uzna Cię za wariata, a po trzecie i ostatnie, co się stało to się nie odstanie i to nie byłeś ty, tylko twój ojciec.. - powiedziałam i się uśmiechnęłam - Wracajmy po jeszcze Węgry popadnie w totalną rozpacz.

Gdy to powiedziałam, usłyszałam przesuwanie się wysokiego mebla, takiego jak szafa.

- Kurwa.. - powiedziałam i szybko ruszyłam do mojego ex-pokoju i zauważyłam Węgry odsuwającego szafę wzraz z Austrią. Starałam się pchać szafę w przeciwległą stronę niż oni lecz przez bycie niematerialną istotą, oczywiście mi się to nie udało, po chwili do pokoju wbił Niemcy.

- Co wy robicie? - spytał małżeństwo Niemcy.

- Usłyszeliśmy jakaś pustą przestrzeń za ścianą i tam są chyba drzwi.. - powiedziała Austria dalej przesuwając mebel, a ja dalej stałam tam z wysuniętymi rękoma mimo tego że tył szafy przechodził mi przez łokcie. Po chwili dotarło do mnie że nic z tym nie zrobię, mimo moich starań oni i tak przesuną tą szafę.. Po co ja się wogóle staram? To nic nie da! Oni i tak to odkryją! Po chwili zaczęłam płakać, może i nie było tego widać bo czarna mąż spływała mi i tak czy siak z oczu, po prostu szybciej spadały z moich polików. Usiadłam w kącie pokoju i się wyłączyłam, gapiłam się w przestrzeń nic nie robiąc, tak jak robiłam to w nocy. Gdy się ocknęłam z transu w pokoju już nic nie było. Wstałam i wyjrzałam przez okno, było ciemno lecz na niebie nadal było widać małe lub większe świecące się punkty na niebie, może i były to tylko kropki na czarnym tle, lecz dla mnie były one czymś.. Niezwykłym? Chyba tak.. Czymś nieosiągalnym dla mnie.. Czymś.. Wymarzonym.. Po chwili zauważyłam że wyciągnęłam nieświadomie moją dłoń w stronę nocnego nieba. Po chwili zaczęłam schodzić po schodach by zobaczyć czy Niemcy śpi, okazało się że tak i ruszyłam przejrzeć cały dom. Gdy byłam w pokoju przypomniałam sobie sprawę z tego że zapomniałam sprawdzić mój "tajny" pokój.. Okazało się że już tam się wdarli.. Pokój był już pusty, a na ziemi była szmatka, stary mop i wiadro z czerwoną od mojej krwi wodą. Ściany były czyste tak jakby nigdy nic się nie stało. Po chwili usłyszałam jakby ktoś chodził po korytarzu i ktoś szybko otworzył drzwi. Odwróciłam się i zauważyłam Niemcy i Węgry, gdzie ostatni miał wycelowaną we mnie broń.

- Nikogo n-niema? - powiedział zdziwiony Węgry - Ale.. Ja, Austria i ty Niemcy słyszeliśmy kroki!

Poczułam się trochę niekomfortowo widząc że mój brat celuje bronią i ja myśląc że jeżeli udało mi się wywalić mu zdjęcie to pistolet też, szybko uderzyłam pistolet który poleciał na ścianę pokoju. Węgry przerażony cofnął się szybko o kilka kroków do tyłu, a Niemcy został w miejscu po czym zaczął mówić.

- Wydaję mi się że Polska chce wiedzieć co robimy z jej pokojem... - powiedział spokojnym tonem Niemcy.

- ... Czy ty na serio wierzysz w takie bzdury Niemcy? - Spytała się swojego brata Austria która pojawiła się w niespodziewanym momencie za moim bratem razem z Agrą - Polska już odeszła.. Nie ma jak Ci wybaczyć, a przy jej charakterze to nawet jakby miała umrzeć za nie wybaczenie Ci, to wolałaby być martwa..

- A jak ty wyjaśnisz dziwne wydarzenia które pojawiły się po jej śmierci? - powiedział Niemcy - Nie masz jak!

Austria położyła dziecko na ziemii i podeszła do Niemiec, jeszcze chwila i jeszcze by wybuchła z złości, lecz ja szybko kopnęła pistolet w jej stronę.. Gdybym zrobiła to chwilę później to całe trzymane przez nią emocje pod maską szczęścia by wybuchły.

- Kto to był!? - krzyknęła przerażona kobieta. Po chwili chwyciłam jej ramiona, a ona jakby czując moje zimne martwe dłonie wzdrygnęła się. - Węgry puść mnie!

- Ale to nie ja! - Powiedział jej mąż. Gdy się obróciła i nikogo nie zauważyła jej mina z zdenerwowanej zmieniła się na przerażoną. Nastawiłam się w pozycji by móc jej powiedzieć coś na ucho.

- Hej~ - powiedziałam a ona przerażona pisnęła.

Heeeeeeej wszystkim, chyba nie tęskniliście? Pff kto by za mną tęsknił? Dobra rano będę miała problem wstać ale

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Heeeeeeej wszystkim, chyba nie tęskniliście? Pff kto by za mną tęsknił? Dobra rano będę miała problem wstać ale.. Jest rozdział! Kolejny rozdział pewnie będzie co dopiero po testach więc ponad za dwa tygodnie.. Do to kiedyś tam.

Paranormal Problem || Countryhumans || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz