14/14 Maratonu
Rozdział 36
- Co, Rosja mnie zabił? Ale czy on nie był pijany na melanżu? On mnie nie przejechał.. - zastanowiłam się, przecież to on zadzwonił po Węgry!
- Polska mówi że to nie ty byłeś winny, kochanie - USA odwrócił się w stronę Rosji i starł jego łzy.
- Gdybym nie zrobił tej imprezy to ona by żyła.. - Rosja wtulił się w USA.
- W takim razie winna jestem ja że na nią w ogóle przyszłam - Dobra chyba powinnam wracać, narka wam!
Wracałam tą samą trasą, Rosja na serio jest głupi jeśli myśli że to jego wina, gdybym nie przyszła nic by się nie stało albo gdybym się nie upiła.. Lepiej o tym nie myśleć.. Wróciłam do domu Niemca i zauważyłam dwóch osobników grających w UNO.
- Wróciłam! - spojrzałam na zegar była 21, minęły tylko dwie godziny - Gdy szłam spotkałam USA I Rosję, nic u nich ciekawego się nie stało.
Zauważyłam że Japonia się na mnie gapi.
- Z nią wszystko okej? - wskazałam na nią palcem.
- Ze mną wszystko okej - powiedziała Japonia.
- Co wyście zrobili że ona mnie widzi? - spojrzałam na Niemca.
- Jakiś rytuał, ale co jakiś czas trzeba jej naszyjnik napełniać moją mocą - Niemcy wystawił kartę - Japonia poczuj moc mojej +4!
- Jaki kolor? - Japonia położyła swoje uszka.
- Niebieski - Powiedział Niemcy, a Japonia dobrała karty.
Byłam w śnie Niemca, tym razem znajdywał się on na łące. Znalazłam Niemca wzrokiem, szybko się do niego przytuliłam.
- Hej, kochanie! - pocałowałam Niemca w policzek - Długo się nie widzieliśmy, tęskniłam.
- Ile to czasu minęło 5 minut? - Niemcy się zaśmiał.
- Tak długo? - Przytuliłam się do niego mocniej, a ten się zaśmiał po czym on obrócił moją twarz do swojej, po czym mnie namiętnie pocałował, ja natychmiast odwzajemniłam. Ten chwycił mnie za plecy i mocniej przycisnął do siebie. Po chwili się odczepiliśmy od siebie, ja siedziałam na jego kolanach cała zarumieniona. Natychmiast odwróciłam się do niego plecami, a ten się do mnie przytulił, a ja zaczęłam zbierać kwiatki wokół nas. Po około 20 minutach miałam już jeden wianek, który założyłam Niemcowi, zaczęłam robić jeden dla siebie również zajął mi około 20 minut i założyłam go na swoją głowę.
- Uroczo wyglądasz w tym wianku - Niemcy polizał mój kark, pisnęłam.
- T-ty te-eż - cała się zarumieniłam i oparłam się o Germanina i tak spędziliśmy cały sen.
Gdy Niemcy się obudził przywitałam go.
- Witaj! Dzisiejszy dzień ma być taki jak codziennie! Zajebisty, bo ze mną! - Dumnie podniosłam swoją głowę, a Niemcy się zaśmiał.
- Dzisiejszy dzień jest jeszcze lepszy niż zwykle - Niemcy wyszedł z pokoju i zszedł po schodach.
- A czemuż ma być lepszy? - Usiadłam na blacie w kuchni.
- Dostaje wypłatę - Niemcy się uśmiechnął - Wczoraj wydałem dość sporo kasy, więc.. mój portfel jest trochę pusty..
- Patrząc na moje wypłaty u Wielkiej Brytanii, to po tych wczorajszych zakupach nie starczyłoby mi na podatki.. - Niemcy się lekko uśmiechnął robiąc sobie sałatkę na śniadanie - Ale teraz jestem martwa i takie rzeczy mnie nie obowiązują, oo jesteś na diecie?
- Nie, po prostu zbytnio głodny nie jestem - Niemcy zaczął jeść sałatkę z miski.
H E L L O T H E R E, SOOOO nie mam już prawdopodobnie internetu i dzisiejsze rozdziały były publikowane przez Kotka, teraz brawa dla niej.
UwU
Przepis na szklankę:
Szkło
Nóż rozgrzany do tysiąca stopni Celsjusza
Do potem CRi
CZYTASZ
Paranormal Problem || Countryhumans || ZAKOŃCZONE
Short StoryPiątek jak piątek, Rosja jak zwykle postanowił urządzić grupową degustacje alkoholi. Lecz czy i tym razem zakończy się to bez tragedii? ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓ ※Rozpoczęcie → 14.01.2019※ ※Zakończenie → 02.10.2019※ ◈5 tysięcy wyświetleń → 01.10.2019◈...