Maraton 3/5
Rozdział 19
Po chwili Trzecia Rzesza wycelował we mnie kamieniem, natychmiast po wycelowaniu mnie rzucił kamieniem we mnie, zanim dostałam przed moją twarzą pojawiła się tarcza. Spojrzałam skąd ta tarcza się wzięła, okazało się że tarcza należy do Tatka.
- Czego chcesz Rzesza? - Powiedział rodziciel, biorąc tarcze sprzed mojej twarzy.
- Czego ja chce?~ - powiedział Trzecia Rzesza - Nie jest to logiczne? Chce stąd wyjść!
- Nie dasz rady przejść przez barierę, a poza tym dobrze wiesz że nie mam kontroli nad barierą - powiedział spokojnie Tatko.
- Ale kamienie potrafią, to oczywiste jest to że w jakiś sposób ja też mogę przejść i wiem że masz nad tym kontrolę - powiedział już trochę wkurzony Trzeci Rzesza - Dobra, zmieńmy temat, hmm? O! Może jak tam życie "Rzeczpospolita Polska?".
- Miło że się pytasz, ale mam jedno zasadnicze pytanie.. - Powiedziałam trochę zirytowana jego obecnością - Czy potrzebna Ci ta informacja do życia?
- Domyśl się kochanie~ - powiedział Rzesza.
- "Kochanie" to Ci zaraz w dupę wsadzę - powiedziałam już zdenerwowana.
- O.. Nadal trochę agresywna, to mi się podoba~ - powiedział Trzecia Rzesza puszczając się krat z płotu, przez co upadł plecami na ziemię - Scheiße!
- Zignorujmy go - powiedział Tatko i zaczął się oddalać, ja ostatni raz spoglądając na tego idiotę ruszyłam za ojcem. Zatrzymaliśmy się kawałek dalej od miejsca gdzie został rzucony "granat" - Dobra, przydałoby się dokończyć to szkolenie.
- No przydałoby się.. - potwierdziłam Ojca - Too.. Może przejdźmy do rzeczy..
- Zgadza się, skup się na stworzeniu broni - powiedział tatko.
- Co? - spytałam się.
- No wyobraź sobie że ta "aura" przybiera jakąś formę - powiedział Tatko.
Postanowiłam spróbować, wyobraziłam sobie jak zielona maź tworzy husarską szablę, poczułam mrowienie po całym moim ciele, po chwili otworzyłam oczy, który zamknęłam by się bardziej skupić. Gdy spojrzałam co się dzieje natychmiastowo całe to mrowienie zniknęło tak jak uczucie trzymania czegoś w dłoni.
- Ugh.. - powiedziałam i spojrzałam na Tatka.
- Prawie się udało! - powiedział szczęśliwy rodzic - Jeszcze chwila i już będziesz umiała!
- Mam nadzieję.. - powiedziałam i spróbowałam jeszcze raz, zamknęłam oczy oraz poczułam mocne mrowienie na moim ciele. Po chwili doszło uczucie formowania się czegoś w dłoni, jeszcze chwilę stałam skupiona.
- Gratulacje! Udało Ci się - Powiedział szczęśliwy Tatko, a ja otworzyłam oczy i ujrzałam w moich dłoniach husarską szablę, machnęłam ją dla pewności.
- Udało mi się! - krzyknęłam szczęśliwa.
- Dobra, teraz musisz ją "schować" - powiedział Tatko.
- Co - rzekłam.
- Wyobraź sobie odwrotną sytuacje, teraz "aura" ma z szabli przejść na ciebie - oznajmił Tatko.
Niechętnie zrobiłam to co kazał Ojciec, gdy tylko o tym pomyślałam, poczułam jedność z szablą. Po chwili zaczęła zanikać, po czym zmieniła się w "aurę" i wróciła do mnie. Było to dosyć dziwne uczucie które doświadczyłam po raz pierwszy.
- A mogę zrobić coś innego? - spytałam się rodziciela.
- Wątpię, gdy po raz pierwszy chciałem coś wytworzyć, miała być to broń palna a wyszło z tego zbroja husarska i całe jej uzbrojenie - stwierdził Tatko.
CZYTASZ
Paranormal Problem || Countryhumans || ZAKOŃCZONE
Short StoryPiątek jak piątek, Rosja jak zwykle postanowił urządzić grupową degustacje alkoholi. Lecz czy i tym razem zakończy się to bez tragedii? ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓ ※Rozpoczęcie → 14.01.2019※ ※Zakończenie → 02.10.2019※ ◈5 tysięcy wyświetleń → 01.10.2019◈...