•°Przesłuchanie°•

454 33 8
                                    

Rozdział 12

3/7 rozdział maratonu

Pov Polska

Gdy zeszłam z konia, tatko zaprowadził go do stajni i zaczął zdejmować mu ten cały sprzęt co mu chwilę zajęło. Gdy to ukończył pokazał mi dłonią bym za nim ruszyła. Zaprowadził mnie pod dworek, gdy byłam pod tymi drzwiami zauważyłam małe wgniecenie na drzwiach.

=Retrospekcja=

Bawiłam się z Węgrami spojrzałam do tyłu by zobaczyć czy za mną biegnie. Po chwili walnęłam w drzwii.

=Koniec Retrospekcji=

Na sam jego widok uśmiechnęłam się.

- Panie przodem - powiedział Tatko, otwierając mi drzwi, odrazu przez nie przeszłam, zauważyłam salon znany mi z dzieciństwa, a na ścianach były moje zdjęcia razem z całą rodziną. Było też kilka zdjęć Tatka z wujkiem - Siadaj musimy coś obgadać.

Czując jego powagę odrazu usiadłam na fotelu na przeciwko ulubionego siedziska tatka.

- Chcesz kawę, herbatę? - spytał się mnie ojciec.

- Poproszę herbatę - powiedziałam i zaczęłam bawić sie palcami. Po pięciu minutach tatko podał mi herbatę, a on sam usiadł na siedzisku naprzeciwku również mając herbatę - Dziękuję.

- Uważaj bo gorąca - powiedział tatko, odłożyłam herbatę na stolik, tak jak tatko - Więc.. Przejdźmy do sedna.. Jak umarłaś?

Zamarłam, mogłam się spodziewać takiego pytania, ale nadal byłam zaskoczona. Gdy znowu spojrzałam na tatka trzymał on w ręce jakiś papier i go uzupełniał.

- Przejechał mnie samochód.. - powiedziałam i odrazu zrobiło mi się trochę smutno.

- .. Musiało porządnie boleć.. Znaczy nie do końca rozumiem te machiny, ale napewno są ciężkie.. - Powiedział Tatko - Którego dnia umarłaś i o jakiej godzinie?

- .. Hmm.. To było.. 22 marzec.. Pewnie coś około 23  - powiedziałam po czym tatko się na mnie spojrzał.. - Coś nie tak tatku?

- W pewnym sensie... Dzisiaj jest 28 marzec.. Zazwyczaj duszę, pojawiały się tu odrazu po śmierci.. - Powiedział Tatko, chwila.. Czyli zauroczyłam się w Niemczech w niecałe 6 dni!  A co jeżeli zauroczyłam się w nim szybciej? Wątpię.. - To raczej nie jest normalne.. Wiesz co się działo z tobą przez te całe 6 dni?

- Hmm.? A te 6 dni!  Więc.. Widziałam własną śmierć, wkurzałam Niemcy i Węgry, wystraszyłam Austrię tak że zemdlała, sprawiłam że dzieciak się rozbeczał.. I to chyba wszystko.. A!  I wbiłam do snu Węgier i Niemiec - powiedziałam po czym wzięłam łyka herbaty która się już ostudziła - O owoce leśne!  Moja ulubiona! 

- Więc.. Widziałaś wszystko co działo się na świecie żywych? Miałaś z kimś kontakt? - Gdy tatko to mówił był bardzo zaniepokojony.

- Widziałam.. I Niemcy mnie widział i słyszał.. - Gdy tylko pomyślałam o Niemcach to poczułam pieczenie policzków. Tatko coś szybko zapisał na kartce i znowu na mnie spojrzał.

- To wszystko.. Chciałabyś się czegoś dowiedzieć zobaczyć? - spytał się mnie tatko stając i odkładając dokument do żółtej teczki. Jeszcze chwilę tam stał, a ja wykorzystując to że nie widzi co robię, usiadłam na jego miejscu, z tego miejsca nie widziałam gdzie się znajduję. Po chwili tatko zaczął mnie łaskotać,  po czym ja zaczęłam się śmiać.

- Za zajęcie mojego miejsca jest kara! A karą tą jest wyłaskotkowanie na śmierć! - Powiedział tatko.

- Nie!  Przestań!  Już nie będę!  - statałam się powiedzieć.

- Słyszałem to samo gdy byłaś małym brzdącem!  - powodział tatko - Poddaj się! 

Słysząc to przypomniały mi się wojny światowe oraz komuna, przez co poczułam determinację by wyrwać się od tatka.

- Wielka Polska nigdy się nie podda! Będę walczyć do ostatniej kropli krwii!  - Wykrzyknęłam i oddaliłam się na bezpieczną odległość od tatka.

- Hmm... Wyzywasz mnie na walkę? - Spytał się mnie wyzywająco Tatko.

- Oczywiście!  - Wykrzyknęłam w jego stronę i ustawiłam się w pozycje do walki. Tatko już na początku mnie całym impentem uderzył, przez co uderzyłam w ścianę, tylko się uśmiechnęłam i szybko uwolniłam się z jego uchwytu i szybko oddaliłam się na bezpieczną odległość. Tatko po chwili zrobił coś przez co na jego ciele pojawiła się zbroja husarii a w jego dłoni trzymał on miecz - To nie jest fair! Ja tak nie mogę! 

- Możesz, ale nie potrafisz! Więc.. Jest fair!  - zaśmiał się ojciec i kontynuował swój atak. Zauważyłam że nadal jestem w dość niewygodnym stroju znanym również jako sweter i dżinsy. Pstryknełam palcami i miałam teraz owiele wygodniejszy strój znany również jako bluza i dresy. Mój przeciwnik się tego najwyraźniej nie spodziewał przez co był chwilę zdekocentrowany. A ja wykorzystując stan mojego ojca, szybko wskoczyłam na jego plecy podduszając go ramieniem, a drugą ręką starałam się odebrać ostry przedmiot.

=====
Nadal tęcza nie działa (;n;),
Dzisiaj jeszcze lepsze składniki na..
Kebsika! 

80 dag filetów z indyka lub kurczaka

1/2 szklanki oliwy

torebka przyprawy do kebaba

2 ogórki (świeże lub konserwowe)

3 pomidory

sałata lodowa

2 cebule

opakowanie chlebków pita

Sos jogurtowy

1/2 l jogurtu naturalnego lub kefiru

5–6 ząbków czosnku

łyżka ziół prowansalskich

Sos ostry

szklanka ostrego keczupu

papryczka chili

Paranormal Problem || Countryhumans || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz