Rozdział 40
- Cześć wszystkim.. - powiedział Rosja podchodząc do nas – USA dzisiaj niestety nie widzi..
- Hej Rosja – przytuliłam Ruska, a ten od razu przyciągnął mnie bliżej siebie i zaczął płakać w moje ramię – Co Ci się stało? Opętanie?
- да - Rosja się odczepił ode mnie, a ja starłam mu łzy – Jak ty tu w ogóle się znalazłaś?
- Byłam tu od samego początku – uśmiechnęłam się.
- O-oh.. - jęknął Rosja.
- Dobra, trzeba jakoś ogarnąć ten problem, paranormalny problem – ułożyliśmy się w okrąg – Tylko teraz jak?
Wszyscy rozpoczęli się zastanawiać, i co chwilę rzucali własne pomysły. Co chwilę padały różne sugestie, to związane z zamordowaniem wrogów albo z ładnym poproszeniem o wyjście z ich ciała. Zamordowanie odpadało, bo ofiary muszą wrócić do swojego ciała, a ładne poproszenie raczej nie zadziała.
- A może.. Wykończmy ich tak.. Że opuszczą ciało, oczywiście nie aż tak by było prawdopodobieństwo śmierci – Pomysł ten rzucił Rosja.
- Nawet jest to możliwe! - wykrzyknął podekscytowany makaroniarz, po moim chwilowym przemyśleniu, postanowiłam dodać swoją opinię na temat planu.
- Raczej niczego lepszego nie wymyślimy.. - Chwyciłam Niemca za dłoń i się lekko w jego stronę uśmiechnęłam.
- Zgadzam się z Polen – powiedział Germanin i lekko mnie pocałował, gdy nikt nie patrzał.
Szukaliśmy Nihon'a, brata Japonii, dokładniej jego duszy.. Nie wiadomo gdzie jest ani gdzie się znajduje jego ciało.. Chodziliśmy wokół jego jak i Japonii domostwa.. Nagle usłyszeliśmy szelest w krzakach, wszyscy ułożyli się w pozycje ochronne, Japonia napuszyła się sycząc, a ja wytworzyłam sobie kij bejsbolowy a reszta złożyła dłonie w pięści.
Nagle zza krzaków wyskoczył Imperium Japońskie, a za nim podążał Nihon. Ojciec Azjatki podszedł do niej i chwycił za kark i podniósł nawysokość swojej twarzy, zignorował nas, czy to możliwe że widzi tylko Nihon'a? Po chwili tak jakby zauważył USA i przyłożył mu katanę do gardła.
- Pożegnaj się z życiem Amerika! – Zaśmiał się Imperium przykładając katanę coraz bliżej krtani USA, lecz ten szybko zrobił dwa kroki do tyłu i wyciągnął glock'a (pistolet) i wycelował w Imperium, a ten się tylko zaśmiał – Tym chcesz mnie pokonać? Chyba za bardzo w siebie wierzysz!
- Chyba, nie zauważyłeś.. Ale jesteśmy w wieku XXI, a nie XX – Ameryka się lekko uśmiechnął – I dosyć sporo się teraz zmieniło..
USA wyjął z kieszeni granat błyskowy i odwrócił się od niego, a Japonia mocno zamknęła oczy.
Imperium Japońskie został oślepiony, przez co puścił swoją córkę,która, nadal w formie kota, odbiegła za Stany Zjednoczone, sycząc na swojego ojca.
- Ty mały bachorze, ja Ci zaraz pokaże – Imperium Japońskie przetarł oczy– Okazać szacunek dla starszych!
W tym czasie Nihon, powoli przechodził do nas, USA strzelił pod nogi Imperium Japońskiego, przez co ten wywrócił się. Amerykanin używając okazji, przygniótł go do ziemi.
- What are you going to do now? - USA pokierował te słowa do Imperium.
- Ty mały bachorze! Drugi raz mnie nie pokonasz! - Imperium ugryzł łydkę Ameryki, przez co ten podniósł nogę i pozwolił Azjacie uciec.
- Fuck.. -przeklnął Stany Zjednoczone trzymając się za ugryzioną łydkę.Niemcy do niego podszedł i za nią chwycił, zamknął oczy oraz powiedział coś pod nosem, jego dłonie pokryły się czarnym światłem, a rana Ameryki została zagojona – What?
USA stał chwilę w ciszy, póki prawdopodobnie powiedziała mu coś Japonia.
- Thank you, Germany – USA wyprostował się – Powinniśmy ruszać dalej..
- Hej.. Mógłbym się dołączyć? - Nihon stał chwilę niepewny.
- Oczywiście! -powiedziałam i przybliżyliśmy się do niego.
~ Jak widzę NJIPZNTP się tak rozszerzyło.. ~Japonia powiedziała ~Aż łezka się w oku kręci..
- Czekaj, kto to powiedział? - Nihon rozejrzał się wokół.
~Spójrz w dół bracie ~powiedziała Japonia i rozpoczęła się myć jako kot.
- Czy ty na serio musisz się teraz myć? - Patrzałam się na białą kulkę futra,
~Oczywiście ~ Japonia na chwilę przerwała swoją kąpiel, by spojrzeć na mnie,natychmiast powróciła do wcześniejszej czynności.
- Mam teraz ważniejsze pytanie.. - Włochy wciął się w moją i Japonii konwersacje – Co to NJIPZNTP?
Heej.. Rozdział pisany na zapas..
Przepis na ciasto marchewkowe!
1,5 szklanki startej marchewki (ok.3-4 marchewki)
1,5 szklanki mąki
4 jajka
1 szklanka oleju
1 szklanka cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka przyprawy do piernika (można pominąć)
1 łyżka cukru wanilinowego
1 szklanka pokrojonych orzechów włoskich
Do potem! UwU
CZYTASZ
Paranormal Problem || Countryhumans || ZAKOŃCZONE
Short StoryPiątek jak piątek, Rosja jak zwykle postanowił urządzić grupową degustacje alkoholi. Lecz czy i tym razem zakończy się to bez tragedii? ▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓ ※Rozpoczęcie → 14.01.2019※ ※Zakończenie → 02.10.2019※ ◈5 tysięcy wyświetleń → 01.10.2019◈...