Shikamaru x Reader

2.5K 86 38
                                    

Legenda:
[I/B] - Imię Babci
[I/N] - Imię i Nazwisko
[T/I] - Twoje Imię
[I/DZ] - Imię dziecka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Miałaś tylko 16 lat, a już się upiłaś. Wszystko za sprawą mamy, która oskarżyła Ciebie o samobójstwo swojej mamy - twojej babci.

Ty i [I/B] byłyście niczym przyjaciółki, w każdym możliwym czasie zaglądałaś do niej i rozmawiałyście na różne tematy.

Pewnego dnia niestety twoja babcia odeszła i do dzisiaj nikt nie wie czemu. Lekarze stwierdzili samobójstwo, ale wiedziałaś że musieli kłamać iż twoja babcia była optymistką, potrafiła cieszyć się życiem jak nie jeden nastolatek. A kończenie życia w tak młodym wieku - jak uważała twoja babcia - było, by wielkim grzechem.

Z bólem w sercu postanowiłaś użyć techniki podmiany, by zamówić kilka kieliszków sake. Alkohol bardzo Ci posmakował i nie zauważyłaś jak z kilku kieliszków zrobiło się kilka butelek.

Ledwo mogąc usiedzieć na miejscu nie zauważyłaś jak twoja technika przestała działać. Po chwili zaczęłaś mruczeć pod nosem piosenkę, którą wymyśliła twoja babcia podczas jednej ze swoich misji w młodości.

Po chwili podszedł do Ciebie pewien chłopak w kucyku i pulchny jego kolega razem z dziewczyną o długich blond włosach.

-Shikamaru musimy jej pomóc dojść do domu. - Odezwał się czekoladowo włosy.

-Upierdliwości wy moje. Kagemany no Jutsu. - Cień, który po chwili oplatał twoje ciało pomógł Ci wstać z miejsca, by po chwili zaczął się z tobą kierować w stronę, która nie była drogą do twojego domu.

-Chōji, asekuruj ją w razie czego.

-Ciodzjiiiii-chan~ - Powtarzałaś w kółko jego imię wymawiając je niewyraźnie przez alkohol, którym się upiłaś.

-Shikamaru, jesteś pewien że powinieneś wziąć ją do siebie do domu? Nie znasz jej, lepiej byłoby ją oddać do szpitala.

-Zaufaj mi Ino. Wiem co robię.

-Powiedzmy, że Ci ufam. - Ino westchnęła lekko załamana.

[Time Skip]

Dotarliście do domu, do którego musieliście wejść cicho nie chcąc obudzić chłopaka rodziców. Chōji, Ino i Shika położyli Ciebie delikatnie w łóżku Nary. Od razu po zetknięciu się z poduszką odpłynęłaś w świat snów.

Akimichi i Yamanaka opuścili cicho posiadłość i udali się do swoich domów.

Twój wybawca przyglądał się jeszcze twojej twarzy przez chwilę, ale szybko otrząsnął się z transu poczuwszy silne gorąco i pieczenie na policzkach.

[Time Skip]

Następnego dnia obudziłaś się z silnym bólem głowy i kacem. Pierwszy raz czułaś tak okropne tortury. Postanowiłaś sięgnąć na szafkę nocną, by odnaleźć jakiekolwiek źródło wody. Gdy nie znalazłaś tego czego szukałaś, postanowiłaś udać się do kuchni po kilka - litrów - szklanek wody.

Nie zważając na nic i na nikogo ruszyłaś w stronę kuchni. Lekko się zdziwiłaś, że w miejscu gdzie powinna być kuchnia była łazienka, ale ignorując ten fakt postanowiłaś ruszyć dalej w poszukiwaniu kuchni.

Zadowolona po chwili przedostałaś się do miejsca, którego szukałaś. Podeszłaś do szafek w poszukiwaniu szklanek.

-Druga szafka od okna, na samej górze. - Westchnął lekko zdziwiony lecz rozbawiony chłopak.

|One Shoty Naruto| |ほろ苦い愛| [Tymczasowo Zamknięte] [Rework]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz