Odkąd zostałaś dziewczyną Kiby, jego mama zaczęła Ciebie zapraszać na ich obiady, a ty zawsze się zgadzałaś. Nie bałaś się jej, ale też nie chciałaś nadużywać ich gościnności. Czasem miło odmawiałaś, ale gdy widziałaś spojrzenie Pani domu, od razu kiwałaś głową na tak.
*
- Wiesz, nie musisz się mnie bać. - szepnęła teściowa.
-Ale ja się pani nie boję. - uśmiechnęłaś się nieśmiało.
- Ja... Wychowuję ich od zawsze sama, po prostu chcę dla nich najlepiej. Martwię się o nich dwukrotnie, przejmuję obowiązek dwóch rodziców. To trudne.
Odłożyłaś warzywa, które kroiłaś na obiad.
- Ale daję sobie pani radę wyśmienicie. Nigdy nie widziałam osoby, która umiałaby tak walczyć do końca. Jest Pani-
- Tsume, mów mi po imieniu. - przerwała, ale zaraz przeprosiła.
- Nic się nie stało, jasne... Tsuma, jesteś naprawdę wzorem dla wielu ludzi. Moi znajomi i przyjaciele, a nawet rodzina twierdzą, że jesteś dla nich wzorem.
Spojrzała na Ciebie z iskierką nadziei w oczach. Ty jedynie kiwnęłaś głową.
- Dziękuję, cieszę się, że mam taką synową jak ty. - uśmiechnęła się życzliwie i przytuliła Cię... trochę za mocno, ale dało się wytrzymać.
Całej rozmowie przysłuchiwał się Kiba, który był wzruszony razem z Akamaru.
*
- Kocham Cię, [T/I]. - pogłaskał Cię czule po policzku. - Jestem najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi, bo jako jedyny mam Ciebie, księżniczkę. - pocałował Cię delikatnie w usta.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na zamówienie: __chomik__
~Yō!
Edit¹: Rozdział będzie poprawiany kiedyś. 😶
CZYTASZ
|One Shoty Naruto| |ほろ苦い愛| [Tymczasowo Zamknięte] [Rework]
FanfictionNaruto, Naruto: Shippūden, Boruto: Naruto next Generation. • Masashi Kishimoto • Ukyō Kodachi | https://pl.pinterest.com/pin/726698089890289174/ |