Legenda:
[K/R] - Kolor Ręcznika
[T/I] - Twoje Imię
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Od zawsze go podziwiałaś, był dla Ciebie niczym słońce podczas pochmurnego dnia. Kochałaś go za wiele rzeczy, ale najbardziej za to, że próbuje uratować swoich przyjaciół za wszelką cenę.
-Większość osób już by się poddało, ale nie on~ -szepnęłaś do siebie ściągając dolną część swojej bielizny.
Z tymi myślami weszłaś do gorącej wody. Na chwilę przestałaś o nim rozmyślać i przyjrzałaś się ścianom w tym pomieszczeniu - rozmyślając o tym na jaki kolor je pomalować i jak umeblować owe lokum. Twój - nowy - dom potrzebował wielkich zmian.
Gdy już tak z pół godziny zastanawiałaś się nad tym i tamtym - głównie o kolorze ścian, niebieski czy zielony? - zaczęło robić Ci się zimno, ponieważ w wodzie zaczęła opadać temperatura. Szybko wyskoczyłaś z wanny i opatuliłaś się dużym (K/R) ręcznikiem. Ubrałaś swoją bieliznę w zaskakująco szybkim tempie i gdy chciałaś sięgnąć po ubrania, które powinny znajdować się obok bielizny, nic tam nie zastałaś. Postanowiłaś ruszyć do pokoju obok po strój codzienny, który przyszykowałaś na misję z jakąś drużyną. Ciągłe myślenie o Naruto nie pomaga Ci normalnie funkcjonować.
Chciałaś się ubrać, gdy ni stąd, ni zowąd przez okno wpadł twój obiekt westchnień. Zarumieniłaś się i zakryłaś się natychmiast kompletem ubrań, które trzymałaś w dłoniach.
-Przepraszam, dattebayo! Przepra- - spojrzał na Ciebie szeroko otwartymi oczami, jego usta ułożył się w ''O'', a on sam poczerwieniał do granic możliwości.
-N-aru-t-t-o... - popatrzyłaś na niego równie zdziwiona i zarumieniona jak on. Próbowałaś ukryć również twarz w ubraniach co jakoś Ci wyszło.
-J-Ja... Już pójdę! Przepraszam (T/I)! - wyskoczył z okna szybciej niż fanki Sasuke, go goniące.
Czerwona i oszołomiona siedziałaś tak jeszcze przez kilka minut, gdy otrząsnęłaś się i ubrałaś w odzież wcześniej wspomnianą. W miarę się uspokoiłaś i ogarnęłaś i wyszłaś na spotkanie z jakąś drużyną.
[Time Skip]
Osoby, z którymi wyruszałaś na misję to twoje przyjaciółki: Sakura, Ino, TenTen oraz Hinata. Przywitałaś się z nimi i od razu wyruszyłyście w podróż do Kraju Błyskawic eskortować osobę, która wyruszała do waszej wioski. Shinobi z tamtej wioski nie mogli wyruszyć z nią, iż byli potrzebni na miejscu. Ale dzięki temu miałyście otrzymać więcej pieniędzy.
Na miejscu przenocowałyście w pierwszym lepszym hotelu, ale dziwnym trafem nie potrafiłyście zasnąć. Pierwsza odezwała się Ino:
-Jak tam twoje życie towarzyskie z Naruto, [T/I]? - poruszyła sugestywnie brwiami, a ty lekko się rumieniąc wzruszyłaś ramionami tym samym oznajmując jej, że nie wiesz o co chodzi. - Nie udawaj, każdy wie o tym, że on Ci się podoba. Szkoda tylko, że ten głupek tego nie zauważa, choć wystawiasz mu wszystko jak na tacy przez KILKA lat.
-M-Może okazuje to w niewidoczny sposób? - spojrzałaś na nie lekko zawiedziona.
-Bardziej się już nie da. Posłuchaj - Sakura nachyliła się bardziej w twoją stronę - powinnaś mu to wyznać jeśli dalej nie chcesz cierpieć przez jego niewiedzę.
-Dam radę Sakura-chan. - uśmiechnęłaś się pokrzepiająco. - Nawet jeśli Naruto-kun mnie nie zauważy, to ja będę z każdym dniem starać się, by mnie dostrzegł! Nawet jeśli mnie rani niewiedzą, moje rany goją się z każdym jego uśmiechem. - uśmiechnęłaś się nostalgicznie. - Przepraszam, ale jestem już śpiąca. Dobranoc. - wstałaś i pomaszerowałaś do łóżka, by zacząć wyobrażać sobie swoją i jego przyszłość.
-Naruto, ty palańcie. - szepnęły dziewczyny, a Hinata, choć nieśmiało, przytaknęła im.
[Time Skip] [Pov. [T/I]]
Nadszedł dzień, w którym Naruto-kun zostaje Hokage. Jego marzenie się spełniło, a ja jestem z niego taka dumna! Jego uśmiech podczas całego przemówienia był olśniewający i zastanawiam się czy nie wyznać mu tych uczuć już teraz, ale jest to ryzykowne zważywszy, że będzie miał znacznie miej czasu na wychodzenie przez pracę oraz przez fanki - być może ma już kogoś, ale ja nic o tym nie wiem?
Nagle jego głos przestał dobiegać do moich uszów, a nasze spojrzenia się spotkały. Uzumaki westchnął i rzekł:
-Chciałbym jeszcze podziękować pewnej osobie, z którą nasze spojrzenia właśnie się spotkały.
Dziękuję Ci za to, że chciałaś mnie poznać i nie oceniłaś przez pryzmat innych ludzi, że mnie polubiłaś takim jakim byłem i jestem. Twoje serce jest przepełnione miłością i chęcią pomocy innym, przykładem tego jest jak stanęłaś w mojej obronie podczas napadu Pain'a na Konoha kilka lat temu, do dzisiaj Ci dziękuję w duchu za to poświęcenie. Cieszę się z tego, że można na Ciebie liczyć i ufać, w każdej możliwej sytuacji, również za to, że umiesz wysłuchać i doradzić. A także za ten przewspaniały uśmiech, którym obdarowywujesz każdego wokół. I za to, że przy mnie trwasz do dzisiaj. Chcę Ci powiedzieć, że Cię kocham! - powiedział ze łzami w oczach. - Kocham Ciebie z całego serca i chcę byś była moja, a ja twój. Czy ty też mnie kochasz? - powiedział już ciszej, ale na tyle by słychać to było cały czas.Użyłaś techniki teleportującej i pojawiłaś się za nowym Hokage.
-Tak! - z uśmiechem na ustach przytuliłaś się do jego pleców, a on odwrócił was tak, by każdy z mieszkańców wioski, mógł zobaczyć wasz pełen miłości pocałunek. - Kocham Cię Naruto. - powiedziałaś szeptem delikatnie gładząc jego policzek.
-Ja Ciebie też~- wymruczał w twoje usta. Złożył ponownie na nich pocałunek, a ty zostałaś przedstawiona jako Pani Hokage.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na zamówienie: _Sekata_
~Yō!
CZYTASZ
|One Shoty Naruto| |ほろ苦い愛| [Tymczasowo Zamknięte] [Rework]
FanfictionNaruto, Naruto: Shippūden, Boruto: Naruto next Generation. • Masashi Kishimoto • Ukyō Kodachi | https://pl.pinterest.com/pin/726698089890289174/ |