9

935 56 24
                                        

Nie mógł zasnąć i nie był pewien czy to skutek uboczny kokainy, czy wina buzujących w nim emocji. A może winne było i jedno i drugie? Nie był pewien. Był za to pewien tego, że nigdy dotąd nie myślał aż tyle nad ważnymi sprawami, ile tej nocy. Leżał wtulony w powoli unosząca się klatkę piersiową śpiącego już Jamesa i wsłuchiwał się w bicie jego serca. To go uspokajało. Nie wiedział dlaczego jego serce wybrało właśnie Jamesa i dlatego chciał to zrozumieć, licząc, że kiedyś w końcu mu się to uda. Póki co rozumiał jednak tylko tyle, że przy nim był zupełnie inny. Zazwyczaj był wręcz sztucznie pewny siebie, oceniał ludzi powierzchownie (chociaż cały czas powtarzał sobie, że nie powinien tego robić), bywał arogancki i udawał kogoś, kim nie był, aby mieć dużo znajomych i uchodzić za fajnego w towarzystwie, co sprawiło, że czasem zażywał narkotyki, gdy uznawał, że otoczenie tego od niego wymaga. Przy Jamesie to wszystko znikało. Przy Jamesie podświadomie zrzucał swoją maskę pewnego siebie Elliotta, którą bronił się, aby nikt go nie zranił i chciał, żeby Merrick się nim zajął, żeby go chronił. Przerażało go to, że dzięki Jamesowi odkrywał samego siebie, szczególnie, że prawdziwa wersja Elliotta niezbyt podobała się samemu Elliottowi, bo czuł się właściwie bezbronny. Nie chciał taki być. Wiedział, że przed nim długa praca, aby znaleźć kompromis między tym, kim jest, a tym, jaki chciałby być.

Przerażało go też to, co powiedziała Shirley - że wiele osób podejrzewało go o homoseksualizm, odkąd tylko pojawił się w mieście. Jamesa nie podejrzał o to dosłownie nikt. Elliott długo zastanawiał się nad tym z czego to wynika, aż w końcu stwierdził, że Merrick, świadomie lub nie, po prostu  to ukrywał. Elliott nie potrafił tego ukrywać, bo świadomość tego, kim jest, uderzyła w niego dopiero wczoraj. Musiał nauczyć się z tym kryć, bo inaczej szybko zdradzi ich obu i ściągnie Piekło na Ziemi na ich rodziny, jednocześnie żegnając się z marzeniami o aktorstwie. Tylko jak to zrobić? I ile mu to zajmie? 

Kogo miał prosić o pomoc? Wątpił, aby James wiedział jak się kryć. Oczywiście, zapyta go o to jutro, ale wątpił, aby to wystarczyło. Shirley rozpoznała w nim homoseksualistę, tak naprawdę zanim sam się o tym dowiedział, więc może dowie się od niej o tym, jak to rozpoznała? Bo przecież skądś musiała to wiedzieć. Ale co jeśli to nadal będzie za mało? Może ludzie chodzący do Czarnego Kota byliby w stanie mu pomóc? Tylko czy odnajdzie w sobie na tyle odwagi, aby tam wejść? Jeszcze wczoraj rano był pewien, że wejście tam będzie proste, że to nic takiego, ale wieczorem przekonał się, że to wcale nie jest takie łatwe, jakim mu się wydawało. Wejście tam równało się z zaakceptowaniem tego, kim się jest, a Elliott wciąż miał z tym problem i nie potrafił się przełamać. Aktualnie jego podejście do samego siebie było takie, że nie miał pojęcia kim jest. Zaczął więc to analizować.

Wolał leżeć z Jamesem niż z Shirley - fakt. 

Mniej obrzydzała go myśl o pocałunku z Jamesem niż o pocałunku z Shirley - też fakt. 

Jego serce wybrało Jamesa - kolejny fakt. 

Prawie wszyscy wokół, gdyby dowiedzieli się o wyborze jego serca, uznaliby, że serce Elliotta się pomyliło - bardzo przykry, ale wciąż fakt. Sam Elliott wciąż rozważał możliwość takiej pomyłki. 

Świat oczekiwał od niego, że będzie miał dziewczynę - znowu fakt. 

Nie chciał dziewczyny, więc był homoseksualistą - akurat tego chłopak wciąż nie potrafił określić jako fakt. 

I właśnie ten brak pewności co do siebie samego sprawiał, że nie był gotowy chociażby na pocałunek z Jamesem. Nie chciał tego robić, dopóki nie będzie tego w stu procentach pewien, a aktualnie szanse między byciem heteroseksualnym, a homoseksualnym oceniał mniej więcej pół na pół. Uważał, że to za mało. Nie wiedział jak szybko będzie to postępować, ale chciał się przekonać, w którą stronę to wszystko go doprowadzi - czy serce posłucha rozumu, czy to jednak rozum posłucha serca. Coś musiało w końcu przejąć kontrolę nad jego orientacją, prawda? 

Sąsiad z naprzeciwkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz